czwartek, 24 stycznia 2013

ANDRZEJ BOROWSKI „Podróże”



Andrzej Borowski jest artystą malarzem.
Co jednak w rzeczywistości to oznacza? Jest to pasja i potrzeba tworzenia. Wrażliwość. Dostrzeganie piękna. Fascynacja światłem. Zachwyt detalem. Potrzeba opowiedzenia po swojemu, własnym malarskim językiem o tym, co wzrusza, zachwyca, porusza.

Andrzej Borowski szczególną inspirację znajduje w miejscach, które są malarską ziemią obiecaną. Toskania, Prowansja, południowe pejzaże. Ich mocne światło, nasycone barwy, kontrastowość. Poetyckość zaułków. Historia, którą zawierają stare, zniszczone mury. Tajemnica, którą mieszczą zarośnięte winoroślami bramy. Chłód, który przynosi cień gęstej zieleni w środku gorącego lata.

Andrzej Borowski, Ponte Vecchio GRANDE, 2012 rok

Miło jest zachwycać się Toskanią, Prowansją, pejzażami południa. Ich kolory, ich potencjał działania na zmysły od wieków przyciągał malarzy. Obiecywał Raj. Wypełniał tęsknotę za światłem, za kolorem, za zmysłową intensywnością. Te pejzaże malowali realiści, ekspresjoniści, koloryści. Andrzej Borowski także poddał się temu urokowi, tworząc niezwykłą symbiozę między swoim malarskim światem, a pejzażami, które przedstawia. Buduje obrazy z ułamków, konstruuje je zmyślnie jak mozaiki, z fragmentów rzeczywistości, zestawiając je w swoich kompozycjach. Reaguje na temperaturę barw, dostrzega fakturę przedmiotów. To wszystko zawiera w swoim malarskim dziele.
Kontemplując obrazy Andrzeja Borowskiego możemy powiedzieć w ślad za Leonardem da Vinci „Piękno rzeczy śmiertelnych mija, lecz nie piękno sztuki”.


Katarzyna Napiórkowska
Prezes Galerii Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej

Andrzej Borowski, Różowe drzewo - maj, 2012 rok

Andrzej Borowski (ur. w 1969 roku). Studiował na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Dyplom uzyskał w 1994 roku. Jest autorem polichromii dla kościoła św. Rodziny w Piekarach Śląskich. Jego obrazy znajdują się w kolekcjach w Europie, Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Japonii, Nowej Zelandii. Brał udział w licznych wystawach zbiorowych i plenerach malarskich w Polsce, Grecji, Hiszpanii, Francji, Włoszech, Targach Sztuki Gent Lineart '95 w Gandawie, SIAC '95 w Strasbourgu, Art Strasbourg '96, Gent Lineart 2008 w Gandawie.
Andrzej Borowski od wielu lat współpracuje z Galerią Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej w Warszawie, Poznaniu i Brukseli

Obrazy artysty: www.napiorkowska.pl


Andrzej Borowski,  Morze jest Czarne, 2012 rok


Wystawa: Andrzej Borowski - "Podróże"
Galeria Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej
ul. Świętokrzyska 32, Warszawa
www.napiorkowska.pl

Wernisaż wystawy odbędzie się
24 stycznia 2013 (czwartek)
o godz. 18.00
wystawa potrwa do 10 lutego 2013



Udostępnij

Artykuł powstał we współpracy z Galerią Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej
www.napiorkowska.pl

Zapraszamy Państwa także na strony poświęcone sztuce:
www.artissimo.pl – wystawy, artyści, wydarzenia

Blog Justyny Napiórkowskiej- zwycięski blog w dziedzinie kultury w konkursie Blog Roku 2010 :
www.osztuce.blogspot.com

Wszystkie prawa zastrzeżone

niedziela, 20 stycznia 2013

"Manon Lescaut" Trelińskiego w Brukseli



Twórczość Giacomo Pucciniego łączy w sobie tradycje muzyki włoskiej i zdobycze opery niemieckiej. "Manon Lescaut" to trzecia opera włoskiego kompozytora, i pierwsza, która odniosła międzynarodowy sukces. Jej premiera odbyła się 1 lutego 1893 roku w Teatro Regio w Turynie.  To właśnie wtedy Puccini po raz pierwszy użył powiększonego i wzbogaconego składu orkiestry, której instrumenty potraktował solistycznie, co było nowością we włoskiej operze. Wprowadził także motywy przewodnie, wyraźnie inspirując się dramatami muzycznymi Wagnera. Jest to więc w pełni dojrzała, wybitna opera i jako taka została entuzjastycznie przyjęta. Pierwsze publiczne wykonanie „Manon Lescaut” okazało się spektakularnym sukcesem – po premierze, publiczność zgotowała aż 30 owacji na stojąco, a fenomen tej opery, mimo upływu lat, nadal nie słabnie. Podstawą libretta stała się popularna powieść Abbé Prévosta, na kanwie której powstało kilkanaście innych oper, m.in. słynna "Manon" Jules'a Masseneta. Operę Pucciniego uznaje się za narodziny weryzmu, który zamiast baśni i historii sprzed wieków, pokazywał na scenie codzienną rzeczywistość i ówczesne problemy społeczne, przenosząc na deski sceny prawdę i realizm.

Po 37 latach nieobecności, to wielkie dzieło powraca na deski opery w Brukseli. 24 stycznia odbędzie się premiera „Manon Lescaut” w Theatre La Monnaie. Reżyserem opery jest dyrektor artystyczny Polskiej Opery Narodowej - Mariusz Treliński. „Manon Lescaut" będzie jego debiutem na tej słynnej w Europie scenie operowej, w koprodukcji z Polską Operą Narodową.


Polscy widzowie mogli oglądać tę operę w październiku i listopadzie w Operze Narodowej w Warszawie.  Mariusz Treliński zapowiada, że nie dokona jej prostego przeniesienia do Brukseli.  Zaprezentuje miasto tętniące własnym życiem, zagubionych w nim ludzi i podróż... Podróż ta ma jednak wymiar symboliczny, gdyż odbywa się bowiem we wnętrzu głównego bohatera, którym jest kawaler Des Grieux - szaleńczo zakochany młody chłopak. Polski reżyser znany jest z plastycznego języka, dynamiki przedstawienia, oraz osadzenia  dawnych historii we współczesnym kontekście kulturowym i społecznym. Przewrotność, ale też karkołomność idei Trelińskiego polega na tym, że Manon fizycznie... nie istnieje. Jego inscenizacja to opowieść o fantazmatach, zauroczeniu, wręcz obsesji Des Grieux. Treliński wyjaśnia: "zakochany mężczyzna kreuje obiekt pożądania i właściwie rozmawia ze swoją wyobraźnią". Manon to femme fatale, która siedzi w głowie zakochanego. Chłopak idealizuje kobietę, która staje się projekcją jego wyobraźni. A zatem, kim jest w tym spektaklu Manon? Odpowiedź nie jest oczywista. Za każdym razem jest kimś innym: kokietką, femme fatale, obiektem pożądania, uzależnienia, w końcu zaś ofiarą, która nie potrafi zmienić swego losu. Niszczy siebie, a przy okazji doprowadza do destrukcji mężczyznę, którego stała się ideałem.


W operze Pucciniego, opartej na oświeceniowej powieści A.F. Prévosta, Manon jest piękną nastolatką, w której do szaleństwa zakochuje się młody kawaler des Grieux. Niestety, ślicznotka wpadła też w oko bogatemu poborcy podatków Gerontowi. Manon i des Grieux uciekają. Gdy po paru latach dziewczynie nudzi się wspólne, lecz ubogie życie, chętnie zostaje utrzymanką Geronta. Później jednak znów ulega miłosnym namowom des Grieux, ostatecznie wraz z nim trafia na katorgę do Ameryki, jako złodziejka, oddana w ręce żandarmów przez zazdrosnego starca. I tam właśnie, na zamorskiej pustyni Manon umiera w ramionach ukochanego kawalera.

Autorskie odczytanie tekstu sprzed lat nie jest w operze niczym nowym. Każda historia, po którą sięga Treliński, musi mieć współczesny kontekst. Powinna być częścią naszego świata, historią, która dzieje się tu i teraz. Reżysera nie interesuje klasyczne odtwarzanie librett, snuje więc opowieści portretujące także jego samego. „W każdej historii staram się przeniknąć do psychoanalitycznego lub mitycznego poziomu, który leży u jej źródeł. Powieść Abbe Prevosta wiele lat temu była szokująca. Ja chcę ten skandal przenieść do współczesności. Pracując na samej historii dzisiaj, chcę pokazać jej niezmienną energię, aurę. Nastroje się zmieniają, ale natura ludzka pozostaje taka sama.(…) Dlatego zawsze staram się rozszyfrować istotę danej historii i zobaczyć jak przekłada się ona na współczesną rzeczywistość, jak działa w naszym świecie, w naszych mediach, kulturze i marzeniach.” [1]

Krytycy uważają, że Mariusz Treliński nadał operze nową dynamikę, odświeżając styl tej formy sztuki. Dzięki temu inscenizacje nabrały życia i stały się bardziej dostępne dla mniej wyrobionych miłośników opery. "Przyszedłem do opery z zewnątrz. Miałem dwa cele: zburzyć sentymentalizm, kicz panujący w operze, a przede wszystkim otworzyć ją na współczesność, dać jej dynamikę i temperaturę naszych czasów. Wielbię operę jako gatunek, ale nienawidzę tego, co się z nią stało. Opera głucha na to, co się dzieje wokół nas, stała się sztuką muzealną. Nie ma w niej śladu współczesnych prądów estetycznych, tj. instalacji, prawdziwie nowoczesnego malarstwa, architektury. Piękno tradycyjnej muzyki zestawione z tą estetyką tworzy prawdziwie elektryzującą mieszankę".[2]
 

Podobnie jak w operze w Warszawie, scenografię do Belgijskiej opery „Manon Lescaut” przygotuje Boris Kudlička.  Jego realizacje cechuje wspaniały styl wizualny, charakteryzujący się dbałością o szczegóły scenograficzne i budującym atmosferę oświetleniem. Z pewnością ogromny wpływ na twórczość Kudlički miał jego wieloletni mistrz - scenograf i malarz Andrzej Kreütz Majewski. Dokonania głównego scenografa Teatru Wielkiego nie były związane z nowoczesnymi nurtami, które do tej pory tak zajmowały Kudličkę. Przy Kreützu-Majewskim Kudlička wzbogacił swoje scenograficzne horyzonty i poznawał kulisy pracy w teatrze. Kreutz Majewski po latach wybrał malarstwo, w którym sam był sobie panem i nie musiał się liczyć z ograniczeniami, jakie na każdym kroku narzucają warsztaty teatralne.

To, co z pewnością łączy esencję opery "Manon Lescaut" z twórczością Trelińskiego, Kreütza Majewskiego i Kudličkę, to klimat dekadencji, przemijania, nietrwałości i "wyrafinowanym smak, przenoszący apokaliptyczną wizję zagłady, niesioną przez mechaniczne jak i organiczne potwory, w smutny świat najczystszej poezji".[3]

MANON LESCAUT
Giacomo Puccini (1858 - 1924)
Mariusz Treliński & Carlo Rizzi
Théâtre Royal de La Monnaie, Bruksela
Premiera: 24 stycznia 2013



Justyna Kiraga
Źródło: www.lamonnaie.be
Cytaty: [1] tłumaczenie z: www.lamonnaie.be, [2] www.culture.pl, [3] www.napiorkowska.pl
Fotografie: www.lamonnaie.be:
Fot.1: Karl Forster, Brandon Jovanovich (Des Grieux) Eva-Maria Westbroek (Manon Lescaut).
Fot.2: Karl Forster, Giovanni Furlanetto (Geronte de Ravoir) Aris Argiris (Lescaut).
Fot.3: Karl Foster, Eva-Maria Westbroek (Manon Lescaut).
Fot.4: Mariusz Treliński, autor: Jacek Poremba.
Fot.5: Karl Forster, Brandon Jovanovich (Des Grieux) Aris Argiris (Lescaut) Guillaume Antoine.


Udostępnij

Artykuł powstał we współpracy z Galerią Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej
www.napiorkowska.pl

Zapraszamy Państwa także na strony poświęcone sztuce:
www.artissimo.pl – wystawy, artyści, wydarzenia

Blog Justyny Napiórkowskiej- zwycięski blog w dziedzinie kultury w konkursie Blog Roku 2010 :
www.osztuce.blogspot.com

Wszystkie prawa zastrzeżone

poniedziałek, 14 stycznia 2013

"David Hockney: Bigger Picture"



W Ludwig Museum w Kolonii jeszcze do 3 lutego oglądać można  wystawę "David Hockney: Bigger Picture" – poświęconą twórczości jednego z najbardziej znanych brytyjskich malarzy.  Artysta kojarzony jest przede wszystkim z cyklem obrazów z motywem basenu, z których   najsłynniejszym przykładem jest „A Bigger Splash”.


"David Hockney: Bigger Picture" to wędrowna wystawa, pokazywana wcześniej w Royal Academy w Londynie oraz w Muzeum Guggenheima w Bilbao.



W Ludwig Museum prezentowane są wielkiego formatu pejzaże powstałe po przeprowadzce artysty z Los Angeles do Wielkiej Brytanii. Źródłem inspiracji dla malarza do stworzenia tych obrazów  były krajobrazy okolic nadmorskich miejscowości Bridlington i East Yorkshire.

Równolegle do tradycyjnego malarstwa Hockney eksperymentował z nowoczesnymi mediami cyfrowymi – stworzył obrazy za pomocą iPhona i iPada. Wydruki jego cyfrowych obrazów stanowią istotną część ekspozycji. Ponadto artysta został ostatnio zaangażowany do stworzenia filmów dokumentujących krajobrazy przy użyciu 18 kamer. Obrazy te wyświetlane są na 9 monitorach, co tworzy niezwykły efekt.


Wystawa pokazuje artystę, który rozwija temat klasycznego krajobrazu poprzez stosowanie nowych technik cyfrowych. Jednocześnie pokazuje piękno świata natury i malarstwa.


Alicja Wilczak

 
Museum Ludwig Kolonia
wystawa czynna do 3 lutego 2013
www.museum-ludwig.de

1. David Hockney "The Arrival of Spring in Woldgate, East Yorkshire in 2011" (twenty eleven)  olej na 32 płótnach (każdy 91,4 x 121,9 cm), 365,8 x 975,4 cm;

2. David Hockney "Winter Timber" 2009, olej na 15 płótnach (36 x 48 cm każdy)108 x 240 cm

3. David Hockney "The Arrival of Spring in Woldgate, East Yorkshire in 2011 (Twenty Eleven) - 2 January 2011!" , rysunek iPad, wydruk  na papierze


Udostępnij

Artykuł powstał we współpracy z Galerią Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej
www.napiorkowska.pl

Zapraszamy Państwa także na strony poświęcone sztuce:
www.artissimo.pl – wystawy, artyści, wydarzenia

Blog Justyny Napiórkowskiej- zwycięski blog w dziedzinie kultury w konkursie Blog Roku 2010 :
www.osztuce.blogspot.com

Wszystkie prawa zastrzeżone

czwartek, 10 stycznia 2013

GALERIA SZTUKI KATARZYNY NAPIÓRKOWSKIEJ & EDWARD DWURNIK DLA WOŚP


Trzy prace Edwarda Dwurnika z motywem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Brukseli zostały przekazane przez Galerię Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej i artystę na licytację na rzecz WOŚP.

Prace są przedmiotem licytacji na allegro:

W obrazach Edwarda Dwurnika kolorowe widoki miast zestawione są z bezkompromisowo przedstawionymi postaciami i wydarzeniami. Edward Dwurnik w dokumentuje ważne fakty historyczne umiejscawiając bohaterów swoich obrazów wokół znanych miejskich motywów. Artysta uczynił tak również w przypadku prac z motywem z Brukseli. Dwurnik przedstawia widzowi serce Brukseli, czyli Grand Place z jego XVIII-wiecznymi kamienicami. A nad tym sercem miasta - potężne serce Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Orkiestra gra!


Edward Dwurnik, Bruksela, 46x27 cm, akwarela, 2012 rok


Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy w Brukseli to kolejna miejska legenda Dwurnika, malarska notatka o mieście, o Brukseli i o sprawach ważnych - o polskiej akcji charytatywnej, przeprowadzanej w tym roku pod hasłem ratowania życia dzieci i godnej opieki medycznej seniorów. 

Edward Dwurnik, Bruksela, 46x27 cm, akwarela, tempera, 2012 rok


Edward Dwurnik -  jeden z najbardziej cenionych i rozpoznawalnych artystów polskich. Malarz, rysownik i grafik. Studiował w latach 1963-1970 na Wydziale Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie w pracowni Krystyny Łady-Studnickiej. Przez 3 lata studiował rzeźbę. Został nagrodzony m.in.: Nagrodą Kulturalną "Solidarności" (1983), Nouvelle Biennale de Paris (1985), nagrodą Olimpiady Sztuki w Seulu (1988) i Nagrodą Fundacji Sztuki Współczesnej (1992) oraz prestiżową nagrodą Fundacji Coutts & Co w Zurychu (1992).
Jeden z nielicznych artystów, który swoje prace pokazywał miedzy innymi Kassel na "documenta". Cieszy się uznaniem zarówno krytyki artystycznej jak i kolekcjonerów sztuki.

Edward Dwurnik, Bruksela, 46x27 cm, akwarela, tempera, 2012 rok


Galeria Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej jest jedną z najdłużej działających galerii sztuki w Polsce. Mieści się w Warszawie,  Poznaniu i w Brukseli. Prezentuje najciekawszych artystów polskich - miedzy innymi Abakanowicz, Dominika, Dwurnika, Opałkę oraz twórców młodego pokolenia. Od maja 2012 roku posiada swój salon ekspozycyjny w centrum Brukseli, przy Mont des Arts 8 ( Kunstberg).


GALERIA SZTUKI KATARZYNY NAPIÓRKOWSKIEJ
Mont des Arts 8, Bruksela

Justyna Napiórkowska,  tel. 48 603 378 567 , 32 495 71 89 88
justyna@napiorkowska.pl



Udostępnij

Artykuł powstał we współpracy z Galerią Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej
www.napiorkowska.pl

Zapraszamy Państwa także na strony poświęcone sztuce:
www.artissimo.pl – wystawy, artyści, wydarzenia

Blog Justyny Napiórkowskiej- zwycięski blog w dziedzinie kultury w konkursie Blog Roku 2010 :
www.osztuce.blogspot.com

Wszystkie prawa zastrzeżone

niedziela, 6 stycznia 2013

"Korespondencje. Sztuka nowoczesna i uniwersalizm" – wystawa w ms2 w Łodzi



W Muzeum Sztuki w Łodzi oglądać można wystawę „Korespondencje. Sztuka nowoczesna i uniwersalizm”, na której zaprezentowano ponad 400 dzieł, między innymi Pabla Picassa, Andy'ego Warhola, Wassilego Kandinskiego, Paula Klee, Pieta Mondriana, Mariny Abramovic czy Meret Oppenheim.

Na trzech piętrach gmachu muzeum wyeksponowano dzieła pochodzące z 2 kolekcji sztuki nowoczesnej – z łódzkiego Muzeum Sztuki i szwajcarskiego Kunstmuseum Bern.

Wystawę podzielono na 12 części, odpowiadających kluczowym doświadczeniom historycznym XX i XXI w., nawiązując do książki filozofa i krytyka Waltera Benjamina „Pasaże”. Opowieść o nich współtworzą korespondencje między dziełami sztuki, słowne i obrazowe interwencje Tomasza Kozaka oraz przestrzeń wystawy zaprojektowana przez Krzysztofa Skoczylasa. 


Hermann Rupf, szwajcarski przedsiębiorca, jeden z pierwszych kolekcjonerów sztuki awangardowej na świecie, za namową słynnego marszanda Daniela-Henry'ego Kahnweilera nabywał dzieła  m.in. Picassa, Braque’a, Klee czy Kandynskiego. Rumpf stworzył wspaniałą kolekcję i w 1954 r. przekazał zbiór do  Kunstmuseum Bern.

Kolekcja sztuki nowoczesnej w Łodzi powstała  z inicjatywy Władysława Strzemińskiego i poetów i artystów z grupy „a. r.”, którzy prowadzili akcję pozyskania dzieł do mającej powstać w Łodzi Międzynarodowej Kolekcji Sztuki Nowoczesnej. Przedsięwzięcie spotkało się z ogromnym zainteresowaniem europejskiej awangardy, skłaniając wielu znakomitych artystów – takich jak Fernand Leger, Max Ernst, Hans Arp czy Kurt Schwitters – do przekazania w darze swoich dzieł. W 1931 roku przekazano zbiór do łódzkiego Muzeum i udostępniono kolekcję do publicznego zwiedzania. W ten sposób powstała jedna z pierwszych awangardowych kolekcji sztuki na świecie.


Mimo odmiennych założeń i powodów, dla których obydwie kolekcje zostały stworzone oraz odmiennych warunków, w jakich były rozwijane przez kolejne dekady, są one podobne, a nieraz – niemal identyczne. Na przykładzie tych dwóch wyjątkowych kolekcji, wystawa „Korespondencje. Sztuka nowoczesna i uniwersalizm” stawia pytania o znaczenie sztuki dziś i o potrzebę uniwersalizacji doświadczeń kulturowych w zglobalizowanym świecie.


Alicja Wilczak

ms2 Łódź
14 grudnia 2012 – 30 czerwca 2013

mls.org.pl





Udostępnij

Artykuł powstał we współpracy z Galerią Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej
www.napiorkowska.pl

Zapraszamy Państwa także na strony poświęcone sztuce:
www.artissimo.pl – wystawy, artyści, wydarzenia

Blog Justyny Napiórkowskiej- zwycięski blog w dziedzinie kultury w konkursie Blog Roku 2010 :
www.osztuce.blogspot.com

Wszystkie prawa zastrzeżone

sobota, 5 stycznia 2013

Madonna pod jodłami

Lucas Cranach Starszy "Madonna pod jodłami" ok. 1510 r.


Jeden z najcenniejszych obrazów polskich zbiorów, namalowany ok. 1510-go roku przez niemieckiego malarza Lucasa Cranacha Starszego, po niemalże 70-ciu latach wrócił do Polski w lipcu tego roku i od kilku dni można go oglądać we wrocławskim Muzeum Archidiecezjalnym.

„Madonna pod jodłami” jest jednym z tych obrazów, które kryją w sobie podwójną historię: jedną wykreowaną przez artystę, drugą pisaną przez los i często dramatyczne dzieje.

Obraz namalowany został dla Katedry św. Jana we Wrocławiu. Podczas wojny, w obawie przed bombardowaniami, został przetransportowany do klasztoru Cystersów w Henrykowie. Po wojnie wrócił jednak do Wrocławia, skąd został skradziony przez niemieckiego duchownego, który pracował przy pracach konserwacyjnych. Nie chciał on, aby zabytek dostał się w ręce Rosjan. W tym celu podmienił oryginał na kopię i przemycił dzieło do Niemiec, gdzie je następnie…sprzedał. Ostatecznie obraz trafił do Szwajcarii.

Do 1961roku kopia znajdująca się we Wrocławiu uznawana była za oryginał. W 1971 roku potwierdzono autentyczność dzieła będącego wówczas w posiadaniu Szwajcarów, jednak dopiero w marcu 2012 roku nawiązane zostały rozmowy w sprawie dalszych losów obrazu. Przy pomocy Ministerstwa Spraw Zagranicznych, kilka miesięcy później obraz Cranacha, który przez ponad pół wieku przechodził z rąk do rąk, wrócił do Polski i został przekazany archidiecezji wrocławskiej.

Obraz Cranacha przedstawia Marię, trzymającą na kolanach małego Jezusa, który trzyma w ręku winogrona. Górzysty krajobraz z pochyloną brzozą i jodłami stanowi dla nich tło, które na pierwszy rzut oka wygląda dość egzotycznie, głównie dzięki ciepłym barwom i grze światła, które rozświetla twarze Marii i Jezusa.

Lucas Cranach Starszy (1472- 1553) był niemieckim artystą, malarzem i grafikiem epoki renesansu. W jego twórczości zauważyć można również wpływy późnego gotyku oraz manieryzmu. Malował głównie obrazy o tematyce religijnej (Święty Hieronim (1502), Ukrzyżowanie (1503)), liczne portrety oraz akty kobiece.

Paulina Niewiadomska



Udostępnij

Artykuł powstał we współpracy z Galerią Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej
www.napiorkowska.pl

Zapraszamy Państwa także na strony poświęcone sztuce:
www.artissimo.pl – wystawy, artyści, wydarzenia

Blog Justyny Napiórkowskiej- zwycięski blog w dziedzinie kultury w konkursie Blog Roku 2010 :
www.osztuce.blogspot.com

Wszystkie prawa zastrzeżone