poniedziałek, 31 stycznia 2011

"Furtka do szczęścia" w ms w Łodzi



Zbiorowa wystawa Furtka do szczęścia za punkt wyjścia obiera luki, czy też furtki pojawiające się na marginesach systemów społecznych i ekonomicznych. Luki te dają możliwość poszerzania granic osobistej wolności i przybliżają osiągnięcie przyjemności i spełnienia. Wystawa Furtka do szczęścia bada możliwości tworzenia wyjątków od tej zasady, znajdywania dróg ucieczki, i unikania ugładzonej powierzchni neoliberalnego kapitalizmu. Działania te pokazane są z perspektywy strategii oporu klasy robotniczej w środkowej i wschodniej Europie czasów socjalizmu.

Tytuł wystawy został zaczerpnięty z kultowej książki węgierskiego dysydenta Miklosa Haraszti’ego "Robotnik w robotniczym kraju" ("A Worker in a Worker’s State"), pokazującej niegodne warunki pracy i akty oporu pracowniczego, których autor był świadkiem pracując w fabryce Red Star na Węgrzech na początku lat 70-tych.

Wystawa prezentuje prace dotykające tematu dopasowywania środowiska pracy i codziennego życia do wymogów ekonomicznej mobilizacji ludzkiej afektywności. Dążenie do szczęścia i spełnienia skontrastowane jest z mentalnym zanieczyszczeniem, wynikającym z nadmiaru informacji, i ustawione jest na tle działań mających na celu wskrzeszenie nie-kapitalistycznych form wiedzy, i promocję nieekonomicznego podejścia do relacji międzyludzkich.

Trwającą wystawę można oglądać do 27 marca 2011, ms, Muzeum Sztuki w Łodzi.


Tatiana Iajgunovici

Fot. Csaba Nemes, In the Name of the Father - Party, 2010, photos by Gabriella Csoszo, Trafo Gallery, Budapest
Źródło: www.msl.org.pl


www.napiorkowska.pl
www.osztuce.blogspot.com

Polecamy Państwa uwadze także poświęcony sztuce blog Justyny Napiórkowskiej. Blog ten został finalistą konkursu Blog Roku 2010. Blog "O sztuce" : http://www.osztuce.blogspot.com

sobota, 29 stycznia 2011

Dzieło Tycjana na aukcji w Sotheby's


W nowojorskim Sotheby's zlicytowano mistrzowskie dzieło Tycjana „Sacra Conversazione”za rekordową kwotę 16.882.500 dolarów.

Obraz Tycjana, głównego przedstawiciela weneckiej szkoły malarstwa, datowany na ok 1560 rok, pozostawał przez prawie pół tysiąclecia w posiadaniu prywatnych kolekcjonerów i tylko pięciokrotnie zmienił właścicieli. Dzieło od przeszło 30 lat nie było prezentowane publicznie (ostatni raz w Genewie w 1978 roku).

„Sacra Conwersazione: Matka Boska z Dzieciątkiem Świętym Łukaszem i Katarzyną Aleksandryjską” Tycjana powstało w szczytowym okresie twórczości artysty, kiedy malarz miał już ugruntowaną pozycję na dworze Habsburgów oraz w środowisku artystycznym. Wielofigurowe przedstawienia Tycjana są bardzo rzadkie na rynku sztuki. Ostatnio, tego typu obraz Tycjana („Wenus i Adonis”) wystawiono na aukcję w 1991 roku.

Fot. Tycjan, „Sacra Conwersazione: Matka Boska z Dzieciątkiem Świętym Łukaszem i Katarzyną Aleksandryjską” ok. 1560 rok, 127,8 cm x 169,7 cm


Alicja Wilczak





Polecamy Państwa uwadze także poświęcony sztuce blog Justyny Napiórkowskiej. Blog ten został finalistą konkursu Blog Roku 2010. Blog "O sztuce" : http://www.osztuce.blogspot.com

piątek, 28 stycznia 2011

Eugeniusz Markowski - klasyk współczesności


"Mnie osobiście interesuje przede wszystkim groteskowy i wyraźny kontrast istniejący dziś między coraz zawrotniej rosnącym rozwojem technologicznym a niezmiennością prymitywnych i elementarnych ludzkich pasji i instynktów".Tak o swojej twórczości mówił profesor Eugeniusz Markowski, jeden z najważniejszych artystów polskich XX wieku.

Eugeniusz Markowski (1912 -2007) był absolwentem warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych. Dyplom uzyskał w 1938 roku w pracowni Tadeusza Pruszkowskiego. W trakcie II wojny światowej był uczestnikiem obrony Warszawy. Lata 1940- 1955 to czas kiedy Markowski pracował jako dziennikarz oraz dyplomata we Włoszech i Kanadzie. We Włoszech związał się z ” Libera Associazione Arti Figurative” i brał czynny udział w wystawach tej grupy. Uczestniczył również w wystawach „ Art. Clubu”. W 1955 roku powrócił do Polski.               Do 1969 roku był dyrektorem Biura Współpracy Kulturalnej z Zagranicą w Ministerstwie Kultury i Sztuki, następnie podjął pracę dydaktyczną na warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych.
Markowski był laureatem Nagrody Krytyki Artystycznej im. Cypriana Kamila Norwida (1984) oraz Nagrody Kolekcjonerów im. Dr.L.Siudy. Uczestnik licznych wystaw indywidualnych i zbiorowych: m.in. na Biennale Sztuki w Sao Paolo (1963), w Meksyku na wystawie „Polskie malarstwo współczesne”, w Royal Collage of Arts Galleries w Londynie, w Sztokholmie, Padwie, Kopenhadze, w Warszawie, Poznaniu, Szczecinie. Prace artysty znajdują się w zbiorach muzealnych i prywatnych w kraju i za granicą.
Do 20 lutego 2011 wystawę malarstwa Eugeniusza Markowskiego można oglądać w Galerii Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej w Warszawie przy ulicy Świętokrzyskiej 32.
fot. Eugeniusz Markowski, K+M+1, 125x100cm, kolekcja Galerii Sztuki Katarzyna Napiórkowskiej
as
http://www.napiorkowska.pl

Polecamy Państwa uwadze także poświęcony sztuce blog Justyny Napiórkowskiej. Blog ten został finalistą konkursu Blog Roku 2010. Blog "O sztuce" : http://www.osztuce.blogspot.com

środa, 26 stycznia 2011

Gabriel Orozco w Tate Modern


Niezwykła wystawa Gabriela Orozco prezentowana wcześniej w MOMA w NY, w Kunsthalle w Bazylei, czy w Centre Pompidou, dotarła na swoją finałową ekspozycję do Tate Modern. Od 19 stycznia w Londynie możemy oglądać zaskakujące rzeźby i zdjęcia Gabriela Orozco - jednego z najważniejszych artystów jego pokolenia.

Urodzony w Jalapa w Meksyku (1962) Orozco ukończył Escuela Nacional de Arte Plasticas w Mexico City oraz Circulo de Bellas Artes w Madrycie.
Kreatywny i pełen poczucia humoru Gabriel Orozco jest artystą tworzącym sztukę wszędzie - na ulicy, w swoim mieszkaniu, w jakimkolwiek innym miejscu. Mieszka i pracuje przemieszczając się między: Mexico City, Nowym Jorkiem i Paryżem. Nie posiada atelier. Jego funkcje przejęła przestrzeń codzienna. . Znany ze swej słabości do eksperymentowania z obiektami, które bezustannie przetwarza. Jego rzeźby często zrobione są z przedmiotów codziennego użytku.

Wiele z prezentowanych prac powstało specjalnie na tę konkretną wystawę. Jest wśród nich chirurgicznie zredukowany do 2/3 swojej normalnej szerokości Citroen, rozmontowany na części Volkswagen, ludzka czaszka pokryta geometryczną czarno-białą kratą, ogromny balon zrobiony jakby z piłek do piłki nożnej, olbrzymie szkielety dziwnych stworów.


Artyste interesuje również ekspresja geometryczna. Układy kół, czworokątów wpisuje w zdjęcia i przedmioty, dzięki czemu zyskują one nowe znaczenia. Ciekawym przykładem, a zarazem polskim akcentem w twórczości Orozco, jest kompozycja kół wpisanych w tysiączłotowy banknot, na którym stają się one przedłużeniem rewolucyjnego modelu systemu słonecznego Mikołaja Kopernika.
Nie jest tak ważne, co ludzie widzą w galerii lub muzeum, ale to, co spostrzegają po obejrzeniu tych rzeczy, gdy ponownie konfrontują się z rzeczywistością” - Gabriel Orozco

Wystawa w Tate Modern w Londynie potrwa do 25 kwietnia 2011.

Fot.1. My Hands Are My Heart, 1991, dwie fotografie, 23.2 x 31.8 cm każda, © Gabriel Orozco
Fot.2. La DS (1993), by Gabriel Orozco. Photograph: Florian Kleinefenn
Źródło: www.tate.org.uk/modern/

Katarzyna Kucharska



Polecamy Państwa uwadze poświęcony sztuce blog Justyny Napiórkowskiej. Blog ten został finalistą konkursu Blog Roku 2010. Blog "O sztuce" : http://www.osztuce.blogspot.com

wtorek, 25 stycznia 2011

Nowe szaty Rektora- kontrowersyjny portret autorstwa Maestro Żegalskiego


Twórczość Leszka Żegalskiego zawsze prowokowała. Dzieje się również tak w przypadku najnowszego dzieła artysty – portretu prof. Leszka Pacholskiego, poprzedniego rektora Uniwersytetu Wrocławskiego.  Nowy portret rektora odstaje całkowicie od wzorca portretowania rektorów, jaki znamy. Czerwona toga, gronostaj, berło, łańcuch z herbem uczelni to insygnia związane nieoderwalnie ze sprawowaną funkcją rektorów.

Tymczasem Żegalski uwiecznia rektora w swobodnej pozie, w dżinsach, lekko rozpiętej koszuli, z serdecznym uśmiechem. Jedynym symbolicznym akcentem jest czerwona toga przełożona przez rękę. Być może takiego rektora widzieli codzienne na uczelni studenci. Być może takim chciał zostać zapamiętany zleceniodawca portretu.

Można to również interpretować, jako pewną próbę zerwania z tradycją. Odcięcie się od blichtru panującego
wokół urzędu rektora. Jednakże, jak sam prof. Pacholski podkreśla: „Nie miałem zamiaru nikogo obrazić, choć mam świadomość, że mój portret może wywołać oburzenie”. Nie ulega wątpliwości, iż sam obraz bardzo się wyróżnia, a pod względem warsztatowym jest znakomity.
Czy portret prof. Leszka Pacholskiego zawiśnie w Wieży Matematycznej razem z innymi portretami rektorów? W najbliższą środę na posiedzeniu Senatu ma zapaść decyzja odnośnie obrazu.

Leszek Żegalski studiował na Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach i Krakowie. Był uczniem
Jerzego Duda-Gracza. Dyplom uzyskał w 1984 roku. Z Januszem Szpytem i Piotrem Naliwajko założył „Grupę Trzech” znaną jako „Tercet Nadęty”. W 1988 roku na Ogólnopolskiej Wystawie Młodej Plastyki „Arsenał 88” otrzymał Grand Prix. Uczestnik wielu wystaw zbiorowych i indywidualnych. Obecnie mieszka i tworzy w Polsce i Belgii.

Obrazy Żegalskiego można oglądać w Galerii Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej. 

fot. Leszek Żegalski, Portret prof.L.Pacholskiego, 2010
źródło: materiały prasowe
as

Polecamy Państwa uwadze także poświęcony sztuce blog Justyny Napiórkowskiej. Blog ten został finalistą konkursu Blog Roku 2010. Blog "O sztuce" : http://www.osztuce.blogspot.com

poniedziałek, 24 stycznia 2011

Witkacy i Bałka- niezwykły duet w Dublinie


The Douglas Hyde Gallery w Dublinie prezentuje zaskakujące połączenie twórczości dwóch polskich artystów Stanisława Ignacego Witkiewicza i Mirosława Bałki.

Wystawa podzielona jest na dwie korespondujące ze sobą części. W pierwszej eksponowane są fotografie Stanisława Ignacego Witkiewicza, w drugiej zobaczyć można jedną z najnowszych prac Mirosława Bałki - wideo "Apple T.".

Mirosław Bałka dokonał wyboru fotografii Witkacego, oraz zaprezentował jedną ze swoich prac, wideo "Apple T." ukazujące owocującą jabłoń. To bardzo ciekawy pomysł by pokazać dwie zupełnie odmienne pod względem wrażliwości artystycznej postawy twórcze. Autoironiczne, teatralnie upozowane, pełne ekspresji portrety Witkacego i sztuka Mirosława Bałki, która w poetycki i minimalistyczny sposób odnosi się do zagadnień historii i pamięci wydają się nie mieć wspólnych motywów. Być może jednym z kluczy do zrozumienia tej wystawy jest zwrócenie uwagi na aspekt pamięci przeszłości a także przemijalności.

Witkacy zasłynął przede wszystkim jako malarz, powieściopisarz i dramaturg - fotografia stanowiła tylko część jego twórczości.Witkacy wierzył, iż zachodnia cywilizacja zmierza ku degeneracji i schyłkowi przez załamanie się etycznych i filozoficznych pewników oraz że jest ona uwięziona pomiędzy rozkładającą się przeszłością a niepewną przyszłością. Witkacy przewidział w pewnym sensie przyszłość, w której dokonał się tragiczny upadek wartości. Mirosław Bałka w swojej twórczości często powraca do skutków degeneracji tych wartości – holokaustu, subtelnie przywołując utrwalone w świadomości symbole przeszłości. Wystawa zachęca do poszukiwania różnych ścieżek interpretacji.

W dublińskiej galerii prezentowane są głównie pejzaże i autoportrety Witkacego. Oryginalne odbitki pochodzą z kolekcji Stefana Okołowicza i Ewy Franczak.

Wystawa w The Douglas Hyde Gallery w Dublinie czynna do 23 marca 2011.

Fot. 1. Stanisław Ignacy Witkiewicz „Groźny bandyta”, 1931, fotografia 12 x 9 cm Kolekcja Ewy Franczak i Stefana Okołowicza
2. Mirosław Bałka, "Apple T.", kadr z wideo, 2009/2010
aw


Czy podoba się Państwu ten blog? Jeśli tak- to proszę o oddanie głosu w konkursie na Blog Roku przez wysłanie SMS-o treści B00159 na numer 7122 . Koszt sms-a to 1,23 zł, a dochód zostanie przekazany na organizację turnusów rehabilitacyjnych dla dzieci niepełnosprawnych.

sobota, 22 stycznia 2011

Max Oppenheimer - Mahler i muzyka



Jeszcze przez miesiąc w Górnym Belvedere możemy oglądać monumentalne dzieło Maxa Oppenheimera – Gustav Mahler dyrygujący Wiedeńskimi Filharmonikami. Wystawa jest dopełnieniem obchodów 150 urodzin Gustava Mahlera, wielkiego austriackiego kompozytora i dyrygenta.

Max Oppenheimer, obok Egona Schiele i Oskara Kokoschki jeden z najważniejszych ekspresjonistów austriackich - urodził się 1 lipca 1885 w Wiedniu i tamże, w wieku 15 lat, podjął studia artystyczne. Po śmierci ojca, w 1903 roku, przeniósł się do Pragi, gdzie kontynuował naukę w tamtejszej Akademii Sztuk Pięknych.

W 1906 roku uczestniczy w XVI Wystawie Wiedeńskiej Secesji, w 1908 i 1909 – w słynnym Kunstschau. Począwszy od roku 1911 Mopp – jak się już wtedy podpisuje Max Oppenheimer – wystawia swe prace indywidualnie w muzeach i galeriach całej Europy: w Monachium, gdzie jego obrazy wywołują swego rodzaju skandal, w Zűrichu, w Mannheim, w Kolonii, Berlinie, Genewie, Wiedniu i wielu jeszcze innych, pięknych miejscach. W 1923 roku jego ‘Orkiestra’ – pierwsza wersja „Filharmoników’ – prezentowana jest z dużymi honorami podczas jesiennej wystawy w Grand Palais w Paryżu, a dwa lata potem – podczas III Biennale w Rzymie.

Austriacki artysta Max Oppenheimer był jednak pochodzenia żydowskiego i to przesądziło w znacznej mierze o jego późniejszych losach. W 1938 roku Mopp zmuszony zostaje do ucieczki do Szwajcarii, by w styczniu 1939 znaleźć się już za Oceanem. W latach 1940 i 1941 ‘Filharmonicy’ – obraz wciąż jeszcze wtedy nieukończony – prezentowany jest w Nowym Jorku, San Francisco, Milwaukee, Chicago i Seattle. Artysta uznaje go za skończony dopiero w 1952 roku: dwa lata potem, 19 maja 1954, Oppenheimer umiera w Nowym Jorku.

Wystawę można oglądać do 13 lutego 2011 roku, Belvedere Museum, Wiedeń, Austria.

fot. Max Oppenheimer, Fiharmonicy, 1926-1952, 302 x 465 cm, olej i tempera na płótnie na drewnie, Owned by the Artothek des Bundes, on permanent loan to the Belvedere, Vienna © Belvedere Vienna, Courtesy of Belvedere Wien
źródło: www.belvedere.at
tj

www.napiorkowska.pl
www.osztuce.blogspot.com


Czy podoba się Państwu ten blog? Jeśli tak- to proszę o oddanie głosu w konkursie na Blog Roku przez wysłanie SMS-o treści B00159 na numer 7122 . Koszt sms-a to 1,23 zł, a dochód zostanie przekazany na organizację turnusów rehabilitacyjnych dla dzieci niepełnosprawnych.

środa, 19 stycznia 2011

Mondrian / De Stijl w Centrum Pompidou


W Centrum Pompidou w Paryżu oglądać można wystawę poświęconą twórczości Pieta Mondriana i grupy artystycznej De Stijl.

W 1917 r. Piet Mondrian i Theo van Doesburg założyli grupę artystyczną o nazwie De Stijl i zaczęli wydawać magazyn pod tą samą nazwą.Ideą De Stijlu było stworzenie nowej świadomości uniwersalnej poprzez operowanie skrajnie uproszczonym językiem abstrakcji. W swojej teorii Mondrian stworzył język malarstwa przedstawiającego opierającego się na dualistycznej strukturze rzeczywistości, w której przeciwieństwa porządkowane są w układzie pion-poziom. Język ten składał się z kolorów podstawowych odpowiadających materii (czerwony, niebieski, żółty), nie-kolorów odpowiadających przestrzeni (biały, szary, czarny), oraz elementów porządkujących - linii pionowej i poziomej.
W 1920 roku poglądy poróżniły założycieli grupy De Stijl i artyści zaczęli poszukiwać uniwersalnego języka artystycznego, każdy według własnych poglądów. Wówczas Mondrian odszedł z grupy De Stijl. Artystów poróżnił upór Mondriana konsekwentnie trzymającego się swojego horyzontalno-wertykalnego neoplastycyzmu. Dla van Doesburga duże znaczenie miała praktyka, dlatego zajmował się również projektami użytkowymi.
Wystawa przedstawia dwa różne poglądy dotyczące postrzegania znaczenia postaci Pieta Mondriana w grupie De Stijl. Z jednej strony uważany jest on za głównego lidera grupy, który wyznaczał jej założenia teoretyczne, z drugiej zaś strony jego poglądy różniły się w znacznym stopniu od pozostałych członków grupy, co kwestionuje jego główny wpływ na innych twórców. Wystawa stara się skonfrontować ze sobą obydwa twierdzenia.
Wystawa czynna do 21 marca 2011 roku
Fot. Piet Mondrian, "composition en rouge, bleu et blanc II", 1937
© Mondrian / Holtzman trust, coll. Centre Pompidou, RMN

aw


Czy podoba się Państwu ten blog? Jeśli tak- to proszę o oddanie głosu w konkursie na Blog Roku przez wysłanie SMS-o treści B00159 na numer 7122 . Koszt sms-a to 1,23 zł, a dochód zostanie przekazany na organizację turnusów rehabilitacyjnych dla dzieci niepełnosprawnych.

poniedziałek, 17 stycznia 2011

Ostatnie dzieło Caravaggia u Rembrandta


Muzeum Rembrandta w Amsterdamie przygotowało dla miłośników sztuki dawnej prawdziwą niespodziankę. Wystawiono prawdopodobnie ostatni obraz Caravaggia- Wypoczywającego św. Jana Chrzciciela z 1610 roku.



Wypoczywający Św. Jan Chrzciciel Caravaggia został odkryty w 1976 roku.  Pochodzący z monachijskiej kolekcji prywatne obraz jest wystawiony z pewnością w najbardziej szczególnym ze szczególnych miejsc - Domu Rembrandta - w pracowni artysty. Rembrandta uważa się bardzo często za głównego artystycznego spadkobiercę Caravaggia. Dramaturgia wielkich emocji wypełniająca ich dzieła, niezwykłe światło i uderzający realizm ukazywanych scen czynią z nich niewątpliwie dwóch wielkich geniuszy barokowego malarstwa europejskiego.

Rembrandt prawdopodobnie nigdy nie miał okazji oglądać oryginalnych dzieł Caravaggia, ale z pewnością twórczość Włocha nie była mu obca. Niejednokrotnie miał on możliwość obcowania ze sztuką tak zwanych ‘Utrecht Caravaggisti’. Byli to artyści, którzy do Utrechtu przybyli po latach zamieszkiwania w Rzymie w początkach XVII wieku i którzy mieli niejednokrotnie okazję podziwiać twórczość Caravaggia; co więcej, oni byli nią zafascynowani i niechybnie należeli do najznakomitszych i najwierniejszych odtwórców i naśladowców rzymskiego mistrza. To u nich Rembrandt miał szansę uważnie studiować słynną już potem grę światła: chiaroscuro.

Ale Rembrandt nie byłby sobą, gdyby starał się być jedynie naśladowcą Caravaggia – nawet gdyby w historii sztuki miał się okazać najznakomitszym ze wszystkich. Po prostu był sobą.

Postać Jana zwanego Chrzcicielem była jednym z bardzo ważnych i bardzo często podejmowanych w twórczości Caravaggia tematów. Ale nie sposób jednoznacznie zdefiniować i zinterpretować relacji, jakie połączyły barokowego malarza włoskiego z jego własnym, subiektywnym wyobrażeniem biblijnego świętego. Pozostaje zatem niedopowiedzeniem będącym przyczyną dla dalszych poszukiwań i prób interpretacji.

Wyeksponowany ostatni obraz Caravaggia można oglądać do 13 lutego 2011 roku, Muzeum Rembrandta, Amsterdam, Holandia

Fot. Caravaggio, Wypoczywający Św. Jan Chrzciciel, ok. 1610, 106 × 179.5 cm, olej na płótnie, kolekcja prywatna, Monachium
Źródło: www.rembrandthuis.nl, materiały prasowe
tj

www.napiorkowska.pl
www.osztuce.blogspot.com


Czy podoba się Państwu ten blog? Jeśli tak- to proszę o oddanie głosu w konkursie na Blog Roku przez wysłanie SMS-o treści B00159 na numer 7122 . Koszt sms-a to 1,23 zł, a dochód zostanie przekazany na organizację turnusów rehabilitacyjnych dla dzieci niepełnosprawnych.

sobota, 15 stycznia 2011

Najpierw obraz, potem ściana- czyli jak eksponować dzieła sztuki we wnętrzu

O eksponowaniu dzieł sztuki pisze Katarzyna Napiórkowska w magazynie Dobre wnętrze ( luty 2011) 



Czy podoba się Państwu ten blog? Jeśli tak- to proszę o oddanie głosu w konkursie na Blog Roku przez wysłanie SMS-o treści B00159 na numer 7122 . Koszt sms-a to 1,23 zł, a dochód zostanie przekazany na organizację turnusów rehabilitacyjnych dla dzieci niepełnosprawnych.

Futurystyczna rekonstrukcja wszechświata


Na Zamku Królewskim w Warszawie do 13 lutego można zobaczyć pokaz malarstwa i plakatów Fortunato Depero. Wystawa “Depero Futurysta”, zorganizowana przez Włoski Instytut Kultury z okazji 50 rocznicy śmierci artysty, jest kontynuacją cyklu wystaw, rozpoczętego wcześniej wystawami „Karty Futurystyczne” i „Kolekcjonować Futuryzm”, a zorganizowanymi w październiku 2009 roku w Centrum Sztuki Współczesnej Zamku Ujazdowskiego z okazji Stulecia ogłoszenia „Manifestu Futurystycznego”.

„Depero Futurysta” stanowi więc jeszcze jedną okazję do refleksji nad złożonością artystyczno- literackiego ruchu, który na początku XIX wieku objął, poza Włochami, większą część krajów Europy.

Wystawa ta, która prezentuje wybitne dzieła malarza - autora Manifestu „Rekonstrukcja futurystyczna Wszechświata”, pochodzące w większości z prywatnych kolekcji włoskich, ma na celu przedstawienie publiczności polskiej pełnego obrazu jego niejednorodnego dorobku artystycznego i rewolucyjnego podejścia do technik artystycznych i języka wyrazu, wprowadzonych przez artystę z Rovereto: jego futurystyczne obrazy i różnorodność ekspresji artystycznej, poczynając od mozaik na materiale po wielobarwne reklamy, czynią z niego prekursora współczesnego designu.


Obrazy Depero ucieleśniają idee futuryzmu: dynamikę, witalizm, ruch. Uproszczone,„mechaniczne” sylwetki i rytmicznie zgeometryzowane tła w intensywnych barwach emanują ekspresją. Futurystyczne obrazy Depero z lat 20. i 30. mają w sobie wiele cech kubistycznych. Projekty plakatów przypominają po raz kolejny, że Depero był prekursorem designu. We Włoszech opracowywał m.in. reklamy dla Campari, w Nowym Jorku projektował okładki „Vogue’a”, „Vanity Fair”, „New Yorkera”, „Movie Makers”. W 1932 roku ogłosił manifest futurystyczny sztuki reklamy. Uważał, że do niej należy przyszłość, gdyż jest wszechobecna w miejscach publicznych. Dzięki niej każdy obcuje ze sztuką na co dzień. Wszystkie prace Depero wyróżnia indywidualny styl, w którym dynamika przeplata się z liryką. W 1959 roku artysta ufundował w rodzinnym mieście Roverto pierwsze muzeum futurystyczne na świecie.


"Depero Futurysta", Zamek Królewski w Warszawie, do 13 lutego 2011


Czy podoba się Państwu ten blog? Jeśli tak- to prosimy o oddanie głosu w konkursie na Blog Roku przez wysłanie SMS-o treści B00159 na numer 7122 . Koszt sms-a to 1,23 zł, a dochód zostanie przekazany na organizację turnusów rehabilitacyjnych dla dzieci niepełnosprawnych.


Fot.1.plakat do wystawy na podstawie; Fortunato Depero, Lettrice e ricamatrice, 70 x100cm, olej, 1920 by SIAE 2008
2.Fortunato Depero, Bevitore di Anacapri, cm 160 x 150, olej, 1921 by SIAE 2008
Źródło: materiały prasowe

Katarzyna Kucharska

http://www.napiorkowska.pl
http://www.osztuce.blogspot.com

piątek, 14 stycznia 2011

Mirosław Bałka w Zamku Ujazdowskim


Wystawa "Fragment" w Centrum Sztuki Współczesnej w Warszawie to pierwsza prezentacja o charakterze retrospektywnym poświęcona pracom wideo Mirosława Bałki, jednego z najbardziej znanych współczesnych artystów polskich.

Wyjątkową rolę w twórczości Bałki odgrywa wideo, chociaż artysta znany jest głównie jako rzeźbiarz. Tytuł wystawy "Fragment" podkreśla odrębność tej dziedziny sztuki w dorobku artystycznym Bałki. Mimo to, dzięki sztuce wideo artysta wprowadził do swojej dotychczasowej twórczości zarówno nowe formy artystyczne jak i tematy. Stanowiły one przedłużenie jego pracy rzeźbiarskiej i pozwoliły mu wykroczyć poza nią i spojrzeć na nią z nowego punktu widzenia.

Na wystawie "Fragment" przedstawione są prace wideo z ostatnich dwunastu lat twórczości Bałki: od najstarszych, z 1998 roku, po najnowsze, z 2010 roku, prezentowane po raz pierwszy. Ekspozycja została ciekawie zaaranżowana. Część projekcji wideo wyświetlana jest na ekranach umieszczonych na podłodze, pokrytych dodatkowo warstwą soli, która ma w twórczości artysty symboliczne znaczenie.

Wystawa przedstawia prace, które są najbardziej znane i przeszły już do klasyki sztuki współczesnej, w tym m.in. "Winterreise" z 2003 roku, na którą składają się filmy "Bambi" i "Pond", "Carrousel" z 2004 roku (zakupiona w 2010 roku do kolekcji Tate Modern) oraz "BlueGasEyes" z 2004 roku. Pokazywane są również prace mniej znane i zupełnie nowe, a wśród nich m.in. "Bottom" z 1999/2003 roku, "Narayama" z 2002 roku, "Michelangelo Buonarotti Reading" (2004), "Flagellare A,B,C" z 2009 roku oraz "Apple T." z 2009/2010 roku.

Wystawie towarzyszy prezentacja filmów pod nazwą "Mirosław Bałka: Rzeźbiarski Klub Filmowy" (filmy zostały wybrane przez samego artystę, uznane przez niego za ważne, jako punkty odniesienia lub możliwe inspiracje, dla jego twórczości) oraz cykl spotkań z humanistami, intelektualistami, krytykami i historykami sztuki, poświęconych twórczości artysty.


Wystawa czynna do 3 kwietnia 2011
Kurator: Marek Goździewski



Czy podoba się Państwu ten blog? Jeśli tak- to proszę o oddanie głosu w konkursie na Blog Roku przez wysłanie SMS-o treści B00159 na numer 7122 . Koszt sms-a to 1,23 zł, a dochód zostanie przekazany na organizację turnusów rehabilitacyjnych dla dzieci niepełnosprawnych.


Fot. M. Bałka „Winterreise” 2003 rok, kadr z filmu
Źródło: www.csw.art.pl
aw

środa, 12 stycznia 2011

Henryk Hektor Siemiradzki - czyli jak się tworzy Muzeum

Henryk Hektor Siemiradzki zdobył za życia sławę, jaką nie mógł się nigdy wcześniej, ani później poszczycić żaden polski artysta. Znany i ceniony od Rzymu po Galerię Trietiakowską w Moskwie.

Urodzony w 1843 w majątku Pieczeniegi w pobliżu Charkowa, zmarł w 1902 w Strzałkowie koło Częstochowy. Był uczniem petersburskiej Akademii Sztuk Pięknych, później członkiem wielu akademii europejskich. Artysta wybitny - znany na całym świecie reprezentant akademizmu w malarstwie europejskim. Pomimo przypisywania mu rosyjskiej narodowości przez tamtejszą prasę w okresie jego największych sukcesów artystycznych - Siemiradzki zawsze czuł się Polakiem.

Siemiradzki był idealistą, to dzięki jego intencji tak naprawdę powstało Muzeum Narodowe Krakowie. Malarz w 1879 roku ofiarował Krakowowi obraz Pochodnie Nerona. Dar ten zapoczątkował Muzeum Narodowe , które ulokowano w dopiero co odrestaurowanym, według projektów Matejki i Prylińskiego, gmachu Sukiennic. Do dziś obraz nosi numer ewidencyjny 1.

To właśnie "Pochodnie Nerona" (znane także jako "Świeczniki chrześcijaństwa")pozostaną na wieki największym sukcesem Siemiradzkiego. Namalował je zainspirowany tekstem roczników Korneliusza Tacyta, w których natrafił na wzmiankę, iż oskarżywszy chrześcijan o podpalenie Rzymu Neron kazał ustawić w swych cesarskich ogrodach pale, do których przywiązywano chrześcijan, a następnie podpalano. Wystawienie obrazu na Wystawie Powszechnej w Wiedniu w 1876 roku było wielkim wydarzeniem.

Na fali tego sukcesu Siemiradzki został przyjęty do licznych akademii - Albertina w Turynie, rzymskiej, paryskiej, we Francji otrzymał także Legię Honorową. Jego portret umieszczono w Galerii Ufizzi we Florencji w panteonie arcymistrzów, a petersburska akademia nagrodziła go profesurą.

Był autorem wielu obrazów, a także kurtyn teatrów w Krakowie (1896) oraz we Lwowie (1900).


W kolekcji Galerii Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej znajdują się projekty plafonu do Pałacu Zawiszów w Warszawie z ok 1880-90 roku.

Został pochowany w krypcie zasłużonych na krakowskiej Skałce.


fot. Pochodnie Nerona (Świeczniki chrześcijaństwa),1876. Olej na płótnie. 305 x 704 cm. , Muzeum Narodowe, Kraków.
źródło: www.pinakoteka.zascianek, www.culture.pl

Katarzyna Kucharska

www.napiorkowska.pl
www.osztuce.blogspot.com

Czy podoba się Państwu ten blog? Jeśli tak- to prosimy o oddanie głosu w konkursie na Blog Roku przez wysłanie SMS-o treści B00159 na numer 7122 . Koszt sms-a to 1,23 zł, a dochód zostanie przekazany na organizację turnusów rehabilitacyjnych dla dzieci niepełnosprawnych.

wtorek, 11 stycznia 2011

Pablo Picasso w Zürichu


Kunsthaus Zürich z okazji stulecia istnienia instytucji, przypomina pierwszą retrospektywną wystawę twórczości Pabla Picassa, która miała miejsce w owym muzeum w 1932 roku.

Wystawa w Zűrichu była pierwszym pokazem prac Pabla Picassa w instytucji muzeum. Ekspozycję otwarto 11 września 1932 roku. Wcześniej artysta  prezentował swe dzieła jedynie w  galeriach. Zanim zdecydował się przyjąć zaproszenie Kunsthaus w Zűrichu, rozważał jeszcze inne miejsca: muzea amerykańskie, niemieckie i szwajcarską Bazyleę.

Wystawa była przełomowym momentem w historii sztuki współczesnej, ponieważ artysta po raz pierwszy w historii sam dobrał dzieła do ekspozycji a także zaaranżował je według własnej koncepcji. Zaprezentowanych zostało prawie dwieście prac Picassa z „kolorowych” okresów, a także z okresu kubizmu, neoklasycyzmu i surrealizmu.

Wystawa odniosła również duży sukces biznesowy. Muzem odwiedziło 34 000 osób w ciągu dziewięciu tygodni a wpływy ze sprzedaży biletów były, jak na owe czasy, imponujące.

Odtworzenie retrospektywnej wystawy Picassa w Kunsthaus Zürich było kosztownym i skomplikowanym logistycznie przedsięwzięciem. Muzeum zgromadziło ponad 70 prac z nowojorskiego Muzeum Sztuki Nowoczesnej, Metropolitan Museum w Londynie, Tate Modern, Museo Thyssen-Bornemisza w Madrycie oraz od prywatnych kolekcjonerów.

Wystawa potrwa do 30 stycznia 2011

Czy podoba się Państwu ten blog? Jeśli tak- to prosimy o oddanie głosu w konkursie na Blog Roku przez wysłanie SMS-o treści B00159 na numer 7122 . Koszt sms-a to 1,23 zł, a dochód zostanie przekazany na organizację turnusów rehabilitacyjnych dla dzieci niepełnosprawnych.


Fot. Pablo Picasso, The Yellow Belt: Marie-Thérèse, 1932 , 131x97 cm, olej na płótnie
Źródło: www.kunsthaus.ch
aw

www.napiorkowska.pl
www.osztuce.blogspot.com

piątek, 7 stycznia 2011

Ryzykowna podróż "Damy z gronostajem" do Londynu.



Genialne dzieło Leonarda da Vinci „Dama z gronostajem” ma być jednym z najcenniejszych obrazów mistrza włoskiego renesansu wystawionych przez brytyjską Galerię Narodową (National Gallery). Na wystawie "Leonardo - malarz mediolańskiego dworu" w 2011 roku pokazane zostaną również obrazy Leonarda z Luwru, Ermitażu i Pinakoteki Watykańskiej.


Dzieło przechowywane jest w Muzeum Czartoryskich w Krakowie i właśnie stamtąd ma wyruszyć w podróż do Londynu. Według opinii ekspertów ds. konserwacji transport może być bardzo niebezpieczny i grozi nieodwracalnym uszkodzeniem dzieła chociażby w skutek wstrząsów.

Cytowany w niedzielę, przez pismo „Observer” Michael Daley (kierujący brytyjskim oddziałem organizacji ArtWatch, czuwającej nad sprawami konserwacji dzieł sztuki) nazywa pomysł "zupełnym szaleństwem" i twierdzi, że nawet przenoszenie obrazu z sali do sali jest niebezpieczne, a co dopiero podróż z kraju do kraju. Odmiennego zdania jest Ministerstwo Kultury, które wydało pozwolenie na wypożyczenie dzieła do galerii w Londynie.

Bezcenna praca Leonarda da Vinci z ok.1490 roku. Wykonana jest w technice olejnej, z użyciem tempery, na desce orzechowej o wymiarach 54,7 na 40,3cm. Portret przedstawia Cecylię Gallerani, utrzymankę władcy Mediolanu Ludwika Sforzy, mecenasa sztuki i patrona Leonarda. Kobieta nie przypadkowo sportretowana została z gronostajem (łasiczką). Grecka nazwa galée zawiera się w nazwisku Gallerani - jest więc nawiązaniem do nazwiska modelki. Zwierzątko jest również czytelnym symbolem Ludovica Sforzy, nazywanego przez współczesnych "Ermellino", w nawiązaniu do prestiżowego Orderu Gronostaja, którego był kawalerem i którego wizerunku używał jako swojego godła. Praca została wystawiona w Krakowie w 1876 roku. W czasie drugiej wojny światowej przechowywano ją w Dreźnie skąd skradziona trafiła do Niemiec. Do Krakowa powróciła po zakończeniu wojny. Dzieło zostało ubezpieczone na kwotę 300 mln euro.

Czy podoba się Państwu ten blog? Jeśli tak- to prosimy o oddanie głosu w konkursie na Blog Roku przez wysłanie SMS-o treści B00159 na numer 7122 . Koszt sms-a to 1,23 zł, a dochód zostanie przekazany na organizację turnusów rehabilitacyjnych dla dzieci niepełnosprawnych.


fot. e.g. Frank Zöllner (2000). Leonardo da Vinci, 1452-1519. Taschen. ISBN 38-22859-79-6
źródło: www.kultura.dziennik.pl
ms
www.napiorkowska.pl
www.osztuce.blogspot.com

środa, 5 stycznia 2011

Kolekcja Dennisa Hoppera na aukcji w Christie's


Kolekcja Dennisa Hoppera – aktora, odtwórcy głównej roli i reżysera kultowego filmu Easy Rider zostanie zlicytowana 10 i 11 stycznia 2011 w Domu Aukcyjnym Christie's w Nowym Jorku.

Zmarły w tym roku aktor przez 60 lat kolekcjonował prace artystów, którzy są dziś ikonami sztuki XX wieku. Hopper zgromadził między innymi prace Andy'ego Warhola, Cindy Sherman, Juliana Schnabla, Roberta Rauschenberga, Annie Leibovitz, Basquiata, Banksy'ego i wielu innych.

Na aukcję trafi ok. 250 prac, w tym obrazy, zdjęcia, designerskie meble i pamiątki Hoppera, np. pierwszy plakat filmu "Easy Rider". Szacuje się, że zysk wyniesie od 9 do 15 mln dol. Dom aukcyjny zapowiada to wydarzenie, jako najważniejszą aukcję w 2011 roku. Popularność medialna kolekcjonera a także słynne nazwiska artystów przyciągną zapewne na aukcję wielu przyszłych nabywców dzieł.

Wśród wystawianych prac znajdzie się portret Hoppera z 1971 roku, autorstwa Andy Warhola, z którym artysta się przyjaźnił. Jednak największy zysk ma przynieść inne dzieło z kolekcji - „Untitled” Jeana-Michela Basquiata. Aktor kupił obraz za 17 tys. dol. krótko przed śmiercią malarza, a dziś dzieło wyceniane jest na 7 milionów.

Czy podoba się Państwu ten blog? Jeśli tak- to prosimy o oddanie głosu w konkursie na Blog Roku przez wysłanie SMS-o treści B00159 na numer 7122 . Koszt sms-a to 1,23 zł, a dochód zostanie przekazany na organizację turnusów rehabilitacyjnych dla dzieci niepełnosprawnych.


Fot. Andy Warhol „Dennis Hopper, sitodruk na płótnie, 101,6 x 101,6 cm, 1971 rok


Źródło: www.christies.com
informacje prasowe
aw

www.napiorkowska.pl
www.osztuce.blogspot.com