poniedziałek, 27 czerwca 2011

"Rene Magritte. Zasada przyjemności."


René Magritte jest jednym z najbardziej cenionych i popularnych artystów XX wieku. Tego lata Tate Liverpool prezentuje wystawę "René Magritte: Zasada przyjemności". Ekspozycja rozpoczęła się w ostatni weekend i jest to największa wystawa belgijskiego surrealisty w Anglii od dwudziestu lat.

Wszystkim są znane fantastyczne, czasami dowcipne, czasami przerażające obrazy Magritte'a, w których spotykamy się z
przedmiotami codziennego użytku, jabłkami, melonikami, rurami zestawionymi w nietypowe układy. Sztuka Magritte'a to gra idei realizmu z iluzją.
Jego prace inspirowały artystów od dawna; Johna Baldessari i Eda Ruscha, Jaspera Johnsa i Warhola. Wpływy Magritte'a są odczuwalne nawet szerzej, można śmiało bowiem powiedzieć, że artysta niesutannie inspiruje szeroko pojętą kulturę popularną, a w tym np. muzyków takich jak Paul Simon, reżyserów jak Jean-Luc Godard i Terry Gilliam, a także wielu pisarzy i reklamodawców.

W Polsce powstała nawet gra o nazwie "Magritte". Projekt stanowi pracę dyplomową specjalizacji mediów elektronicznych, a jego autorem jest śpiewający dziennikarz. To surrealistyczna opowieść fantastyczna rozgrywająca się w mrocznych zakątkach Wrocławia. W grze zobaczyć można lokacje inspirowane takimi obrazami jak Syn Człowieczy, Czarna Magia, Kochankowie, Imperium Świateł czy Reprodukcja zakazana.

Magritte jest ikoną. Ambicją kuratorów wystawy jest ujawnienie inspiracji, które budowały malarski styl artysty. Wystawa koncentruje się wokół mniej dotąd zbadanych wątków w życiu artysty. Na wystawie obok mistrzowskiego malarstwa spotkamy rysunki, collage, przykłady komercyjnych prac Magritte'a, jeszcze sprzed czasów jego wielkiej kariery.

Czy kiedykolwiek uda nam oswoić się z twórczością Magritte'a? Brakuje słów, żeby wyrazić tajemnicę "istnienia" ale dzięki Magritte'owi istnieją obrazy, które mierzą się z tym tematem.
Jednym z ciekawszych dzieł artysty jest "Balkon Maneta"z 1950 roku, gdzie postacie z obrazu Maneta zostały zastąpione przez trumny, zaś inne elementy pozostały niezmienione. Miejsce żywych zajęły martwe przedmioty, które, choć to szokujące, równie dobrze radzą sobie jak postacie ludzkie. "Sennik"(fot.) znany jako "Interpretacja marzeń sennych"(Akacja, księżyc, śnieg, sufit, burza, pustynia), czyli kombinacja przedmiotów i napisów, którą rozumieć można jako penetrację istniejącego porządku rzeczy. Słynna "Golconda"z 1953 roku przedstawiająca deszcz mężczyzn w melonikach, czy też przedstawienie fajki, które fajką nie jest. Fascynujący artysta, ciekawa wystawa
, świeże spojrzenie na intrygujący świat Magritte'a.
Nie możecie tego przegapić!
Katarzyna Kucharska


"Rene Magritte. Zasada przyjemności."
Tate Liverpool, od 24 czerwca do 16 października 2011r.

fot.1. Rene Magritte, Mężczyzna w meloniku, 1964,
fot.2. Rene Magritte, Perspektywa II: Balkon Maneta, 1950
fot.3. Edouard Manet, Balkon, 1868-1869
fot.4. Rene Magritte, L'histoire centrale, 1928
fot.5. Rene Magritte, Sennik, 1930
źródło: www.tate.org.uk

Polecamy Państwa uwadze także poświęcony sztuce blog Justyny Napiórkowskiej. Blog ten został finalistą konkursu Blog Roku 2010. Blog "O sztuce" : http://www.osztuce.blogspot.com

www.napiorkowska.pl
www.osztuce.blogspot.com

Wystawa Gustave Caillebotte'a w Jacquemart-André Museum w Paryżu

Gustave Caillebotte jest chyba najbardziej niedocenianym spośród impresjonistów. Pozostaje zazwyczaj w cieniu Moneta, Renoira, czy Degasa. Jego dzieła jednak godne są tego, aby stawiać je w jednym rzędzie z obrazami najznamienitszych przedstawicieli grupy. Tego lata w Jacquemart-André Museum w Paryżu zobaczyć można wystawę malarstwa artysty połączoną z pokazem prac jego brata Martiala - człowieka muzyki i fotografii . Tematem wystawy będzie ulubiony temat Caillebotte'a - Paryż.

Obrazy impresjonistów przedstawiały zazwyczaj Paryż jako miasto pełne słońca, kolorów, zatłoczonych kawiarni z osobliwymi jego mieszkańcami. W tym pstrokatym momentami świecie życie obracało się wokół tańca, pływania łódką, spacerów, pikników i wyścigów konnych. Ale Gustave Caillebotte – malarz i wielki patron impresjonistów postrzegał swoje miasto nieco chłodniej – jego wizja miasta była ciemniejsza i subtelnie ponura. Paryż Caillebotte'a to miasto, w którym mieszka również i "samotność".


Dostrzeżemy to w namalowanym w 1877 roku obrazie zatytułowanym „Paryż. Deszczowy dzień”. Na szerokiej, brukowanej ulicy, pod szarymi parasolami chronią się posępni, dostojni mężczyźni w cylindrach. Obok nich snują się kobiety w długich spódnicach, o spojrzeniach melancholijnie zawieszonych gdzieś w przestrzeni. Deszczowa rzeczywistość, lekko zdezorientowany, chaotyczny rytm dnia. Z obrazu bije zimny i nowoczesny nastrój - to nastrój zmieniającego się Paryża.


Jak mówi o bohaterach obrazów Caillebotte'a kurator wystawy Nicolas Sainte Fare Garnot: "Wydają się być zupełnie sami" kurator Muzeum Jacquemart-Andre dodaje, że: "Każdy człowiek jest zagubiony w wielkim świecie (...) współczesne życie nie sprzyja bliskim stosunkom między ludźmi (...) Ludzie są naprawdę samotni w otoczeniu nowych budynków, dróg, bulwarów i jest w tym coś bardzo smutnego”.

Artysta przyszedł na świat w zamożnej rodzinie. Zdobył wykształcenie prawnicze, a po odziedziczeniu majątku ojca nigdy nie miał kłopotów z pieniędzmi. W 1873 roku rozpoczął naukę w paryskiej Ecole des Beaux-Arts. W tym samym roku jego losy skrzyżowały się z losami sławnych później impresjonistów. Od chwili tego spotkania tworzył pod ich wpływem. Ze względu na swoją zamożność pomagał w organizowaniu i finansowaniu kolejnych wystaw grupy, kupował wiele dzieł swych przyjaciół, zwłaszcza gdy mieli problemy finansowe, a nikt inny w tamtym czasie nie chciał kupować ich obrazów. W 1882 Caillebotte wycofał się z życia publicznego. Rok później spisał testament, w którym przekazał kolekcję 67 dzieł impresjonistów Państwu Francuskiemu, pod warunkiem że będą one wystawiane razem w Luwrze. Dzisiaj stanowią one część kolekcji paryskiego Musee d'Orsay. Umarł w roku 1894, w wieku 46 lat.

fot.1. Gustave Caillebotte, Wioślarz w cylindrze, 1877-1878 , kolekcja prywatna
fot.2. Gustave Caillebotte, 1877, Paryż. Deszczowy dzień, The Art Instytute of Chicago
fot.3. Gustave Caillebotte, Cykliniarze 1875, Paryż, Musée d'Orsay
fot.4.plakat wystawy w Jacquemart-André Museum



Katarzyna Kucharska

www.napiorkowska.pl
www.osztuce.blogspot.com

Polecamy Państwa uwadze także poświęcony sztuce blog Justyny Napiórkowskiej. Blog ten został finalistą konkursu Blog Roku 2010. Blog "O sztuce" : http://www.osztuce.blogspot.com

Niepokorny Xawery Dunikowski


Wystawa pod tytułem „Niepokorny. Xawery Dunikowski” jest jednym z elementów uroczystych obchodów jubileuszu 30-lecia powstania Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku. Jest to też pierwsza wystawa, która pokazuje przekrój całej twórczości artysty. Prezentowane prace pochodzą ze zbiorów Muzeum Rzeźby im. Xawerego Dunikowskiego w Warszawie.


Wśród wystawianych prac znajdą się najważniejsze kompozycje z wczesnego okresu twórczości artysty: Fatum, Tchnienie, Macierzyństwo. Zaprezentowane będą także trzy figury ze słynnego cyklu Kobiet brzemiennych oraz portrety i wizerunki: od pracy dyplomowej na Krakowskiej ASP - Portretu Henryka Szczyglińskiego z 1898 roku, poprzez dekoracyjne, bliskie stylizacji art deco, kobiece portrety z okresu paryskiego rzeźbione od 1914, aż do powstałych w latach 50. i 60. podobizn: Hanny Rudzkiej-Cybisowej, Włodzimierza Sokorskiego, Aliny Ślesińskiej. Bliski sztuce portretowej jest słynny cykl Głów wawelskich, dotychczas rzadko prezentowany.


Na ekspozycji pokazane będą 24 rzeźby z lat 1925-1929 ukazujące całe bogactwo typów ludzkich, począwszy od postaci historycznych: Zygmunta III Wazy, Batorego, Chopina, aż do przyjaciół. Dopełnieniem prezentacji dzieł są projekty pomników. W paryskiej pracowni artysty w 1917 roku powstał Grobowiec Bolesława Śmiałego, pierwszy projekt pomnika w twórczości Dunikowskiego, uznawany za arcydzieło. Na wystawie prezentowany będzie odlew wykonany w gipsie. W 20-leciu międzywojennym artysta zrealizował tylko dwa pomniki: w 1921 w Warszawie pomnik Wdzięczności Ameryce i w 1936 w Krakowie pomnik Józefa Dietla. Projekt tego monumentu, w skali 1:1, będzie zaprezentowany na wystawie. Pomniki zdominowały powojenną twórczość Dunikowskiego. Już w 1946 roku podjął prace nad pomnikiem Czynu Powstańczego na górze Św. Anny. Realizując ten monument, rozpoczął także prace nad pomnikiem Wyzwolenia Ziemi Warmińsko-Mazurskiej dla Olsztyna. Fragment tego dzieła - Głowa żołnierza radzieckiego jest przykładem stosunku artysty do socrealizmu. Ten powojenny wątek uzupełniają Popiersie W.I. Lenina (1949) i Robotnik (1946).


Prezentacja twórczości Dunikowskiego w orońskim Muzeum Rzeźby Współczesnej odbędzie się od 9 lipca do 18 września 2011 roku, następnie będzie pokazywana w warszawskiej Królikarni, w Muzeum Narodowym we Wrocławiu i w Muzeum Narodowym w Szczecinie.

Fot.1. Xawery Dunikowski, Macierzyństwo, przed 1908, drewno pozłacane,fot Piotr Ligier, własność Muzeum Narodowe w Warszawie

2. Xawery Dunikowski z Kobietami brzemiennymi IV i V, fot. Józef Kuczyński, własność Muzeum Narodowe w Warszawie

Źródło: www.rzezba-oronsko.pl

informacja prasowa

Alicja Wilczak



Polecamy Państwa uwadze także poświęcony sztuce blog Justyny Napiórkowskiej. Blog ten został finalistą konkursu Blog Roku 2010. Blog "O sztuce" : http://www.osztuce.blogspot.com

niedziela, 26 czerwca 2011

Linoryty Jowity Wallner

Jowita Wallner zajmuje się jedną z dziedzin grafiki artystycznej - wywodzącym się od starożytnego drzeworytu - linorytem.Wzorując się na scenkach podpatrzonych z folkloru kultur wielu narodów tworzy niezwykle barwny świat. Wnikliwie zaobserwowanemu życiu "tubylców" dodaje pikanterii poczucie humoru artystki, które determinuje dystans, jaki dzieli ją od sielanki.

O tym, co weźmie na warsztat decyduje cała gama zależności wynikających z obserwacji otoczenia i jej wrażliwości odbioru. Czasem pomysł nadchodzi niespodziewanie. Innym razem odwrotnie: wpatrując się w interesujący ją obiekt, na podstawie skojarzeń, buduje swój osobisty stosunek emocjonalny. W wyniku takich przemyśleń rodzi się opowieść o radościach dnia codziennego, tęsknotach i marzeniach, a niekiedy o świecie na opak, pełnym fałszu i groteski.


"Szukam człowieka. Po prostu. Całego bogactwa mowy ciała - w prostych gestach, codziennych czynnościach, chwilach zadumy. Mam nadzieję, że chwile uchwycone w locie i przetworzone na język grafiki wywołują u odbiorcy jakiś stosunek emocjonalny, bowiem nastrój, jaki tworzę pod wpływem emocji, stanowi dla mnie integralny element sztuki. Najgorsza jest nijakość."- mówi artystka.

Jowita Wallner jest autorką kilku wystaw indywidualnych, brała udział w kilkunastu wystawach zbiorowych. Prace artystki znajdują się w kolekcji Galerii Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej.

Zapraszamy do zwiedzenia wirtualnej galerii prac: http://www.napiorkowska.pl/autor.php?mode=arslonga&id=292



fot.1. J.Wallner, Dmuchawiec, linoryt

fot.2. J.Wallner, Wodolejstwo, linoryt

fot.3. J.Wallner, Demeter i Kora, linoryt

Katarzyna Kucharska


www.napiorkowska.pl
www.osztuce.blogspot.com


Polecamy Państwa uwadze także poświęcony sztuce blog Justyny Napiórkowskiej. Blog ten został finalistą konkursu Blog Roku 2010. Blog "O sztuce" : http://www.osztuce.blogspot.com

sobota, 25 czerwca 2011

„László Moholy-Nagy. Sztuka Światła”

Węgierski artysta László Moholy-Nagy to jedna z czołowych postaci modernizmu. Ludwig Museum - Muzeum Sztuki Współczesnej w Budapeszcie prezentuje obecnie prace László Moholy-Nagy, koncentrując się przede wszystkim na dziedzinie fotografii.

Moholy-Nagy (1895-1946) studiował prawo na Uniwersytecie w Budapeszcie. W trakcie wybuchu I wojny światowej przerwał studia i walczył w szeregach armii węgierskiej. W roku 1919 wyjechał do Wiednia, a następnie wyemigrował do Berlina, gdzie nawiązał kontakty ze środowiskiem dadaistów i konstruktywistów. W 1923 został nauczycielem w najbardziej wówczas postępowej szkole artystycznej – Bauhausie w Dessau, później pełnił to stanowisko po przeniesieniu szkoły do Weimaru. Tam w latach 1923 -1928 prowadził kurs wstępny i pracownię metalu. Bauhaus był nie tylko szkołą lecz sposobem życia, który unifikuje życie, sztukę i naukę. Oprócz pracy edukacyjnej zajmował się wówczas malarstwem, eksperymentowaniem z techniką typografii, edytowaniem książek a także zwrócił swoją uwagę ku nowym dziedzinom sztuki - fotografii i filmowi. W 1928 roku artysta opuścił Bauhaus i przeniósł się do Holandii, 5 lat później wyjechał do Londynu. W 1937 roku węgierski artysta wyemigrował do Chicago, gdzie został wówczas przeniesiona szkoła Bauhausu – New Bauhaus. Moholy-Nagy postanowił jednak założyć w Chicago własną szkołę wzornictwa - School of Design.


László Moholy-Nagy w swojej twórczości zajmował się badaniem światła. W swoim eseju z 1925 roku – "Malarstwo, fotografia, film" – zawarł wykładnię nowoczesnego rozumienia obrazu, w którym sztuka zasadniczo jest światłem, a światło – matrycą obrazów. Nie traktował fotografii jako idealnego narzędzia do odwzorowania rzeczywistości, uważał, że ta dziedzina oferuje nowe odkrycia i możliwości współczesnego człowieka, by wreszcie uwolnić się od obowiązku przedstawiania, kopiowania rzeczywistości. Moholy-Nagy poszukiwał również w fotografii dynamizmu. Charakterystyczne dla jego kompozycji sposoby przedstawiania: perspektywa z lotu ptaka, ukośne, przecinające kadr linie sprawiały, że ukazane na jego obrazach przedmioty stawały się abstrakcyjnymi formami.

Wystawa w Muzeum Ludwiga przedstawia przegląd twórczości węgierskiego artysty od 1922 roku. Jedną z najbardziej ekscytujących części wystawy jest pokaz wszystkich filmów Moholy-Nagya według pierwotnej koncepcji artysty.

Wystawa w Ludwig Museum w Budapeszcie potrwa do 25 września 2011 roku


źródło:www.ludwigmuseum.hu

Fot.1. László Moholy-Nagy: Pneumatik, 1924, ołówek, tusz, aerograf, tempera na papierze fotograficznym, 16 x 12,7 cm

2. László Moholy-Nagy,Widok z Wieży Radiowej, Berlin, 1928, fotografia, 28 x 21,3 cm



Polecamy Państwa uwadze także poświęcony sztuce blog Justyny Napiórkowskiej. Blog ten został finalistą konkursu Blog Roku 2010. Blog "O sztuce" : http://www.osztuce.blogspot.com

piątek, 24 czerwca 2011

Długo oczekiwana wystawa Caravaggia i jego naśladowców w Ottawie



Narodowa Galeria w Kanadzie prezentuje długo oczekiwaną wystawę poświęconą twórczości Caravaggia i jego naśladowców. Wystawa jest wyjątkową okazją, aby nie tylko zobaczyć malarstwo samego mistrza XVII-go włoskiego baroku ale również sposobnością, aby porównać i poddać analizie dzieła artystów naśladujących "swojego bohatera". Obrazy prezentowane na wystawie nie pozostawiały obojętnych widzów i mecenasów sztuki cztery wieki temu i z całą pewnością eksponowane dzisiaj wzbudzą niemało emocji.

Michelangelo Merisi da Caravaggio był jednym z najbardziej innowacyjnych artystów w historii sztuki zachodniej. Można powiedzieć, że Caravaggio zmienił bieg historii sztuki. Wprowadził nowe techniki, w tym wykorzystanie światła i ciemności, aby zwiększyć efekt dramatyczny. Grał z perspektywą i koncepcją czasoprzestrzeni wprowadzając przy tym ostry realizm. Odrzucał dotychczasowe praktyki artystyczne, malował bezpośrednio na płótnie, "używał" żywych modeli często stanowiących margines społeczny. Zapraszał ich do swojej pracowni i czynił z nich bohaterów malarskich scen z mitologii i religii. Stworzył nowy rodzaj sztuki. Było to całkowite odejście od stylu manieryzmu i okresu renesansu. Wniósł dramatyzm, emocje i głęboko ludzki walor czerpany z obserwacji samego życia. Złamał granice między sztuką, a życiem.


Ekspozycja w Narodowej Galerii w Ottawie składa się z 58 obrazów ponad 30 artystów, z których 12 jest autorstwa Caravaggia. Na zorganizowanie wystawy wypożyczono obrazy z instytucji publicznych i prywatnych kolekcji z 13 krajów w całej Europie i Ameryce Północnej, w tym Musée du Louvre, Galleria degli Uffizi, Musei Vaticani, Museo Nacional del Prado, National Gallery w Londynie, Metropolitan Museum of Art i Kimbell Art Museum. Pięć obrazów pochodzi z własnych zbiorów NGC Europejskiej.

Wystawę można oglądać do 11 września 2011 roku, Narodowa Galeria w Ottawie, Kanada

Fot.1. Michelangelo Merisi da Caravaggio, Muzycy, c. 1595, olej na płótnie, 92,1 x 118,4 cm.Metropolitan Museum of Art w Nowym Jorku.© Metropolitan Museum of Art / Sztuka zasobów, Nowy Jork.
Fot.2. Michelangelo Merisi da Caravaggio, Chłopiec ugryziony przez Lizard, c. 1594-1596, olej na płótnie, 65 x 52 cm. Fondazione di Studi di Storia dell'arte Roberto Longhi, Florence © Nimatallah / Art Resource, NY.

Źródło: www.gallery.ca

Tatiana Iajgunovici


Polecamy Państwa uwadze także poświęcony sztuce blog Justyny Napiórkowskiej. Blog ten został finalistą konkursu Blog Roku 2010. Blog "O sztuce" : http://www.osztuce.blogspot.com

środa, 22 czerwca 2011

Obrazy Jarosława Modzelewskiego w Galerii Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej



Malarstwo Jarosława Modzelewskiego, jednego z najwybitniejszych przedstawicieli malarstwa figuratywnego w Polsce, jest szczególnym sposobem przedstawiania rzeczywistości.

Jarosław Modzelewski ukazuje w swoich obrazach sceny zacze
rpnięte z codziennej rzeczywistości. Operowanie przez artystę uproszczoną, lapidarną formą nadaje jego przedstawieniom pozornie zwięzły obraz danej sytuacji. Z pozoru banalne przedstawienia Modzelewskiego nasycone są emocjonalnym napięciem. Niekiedy ujawnia się w nich ironiczny stosunek artysty do świata. Jednocześnie każde z tych przedstawień zawiera specyficzną dozę tajemniczości, niedopowiedzenia, niepokoju.


Twórczości Modzelewskiego od początku odnosiła się także do politycznej rzeczywistości. W 1982 był współzałożycielem Gruppy – formacji artystycznej, której członkowie w swym malarstwie, a także akcjach artystycznych i swoją postawą dawali wyraz napięciom, dylematom artystycznym czasu stanu wojennego.

Jarosław Modzelewski (ur. 1955 r.) jest profesorem na warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych, gdzie prowadzi pracownię malarstwa. Brał udział w najważniejszych wystawach sztuki polskiej tej dekady: „Ekspresja lat 80.”, „Co słychać?”, „Realizm radykalny”. Jest laureatem Paszportu Polityki za rok 1998 i jednej z najbardziej prestiżowych nagród – Nagrody Cybisa za rok 2004. Jego obrazy znajdują się w zbiorach m.in.: Muzeum Narodowego w Warszawie, Krakowie i Poznaniu, Muzeum Sztuki Współczesnej w Łodzi oraz w kolekcjach prywatnych polskich i zagranicznych.
Alicja Wilczak,
Katarzyna Kucharska



www.napiorkowska.pl
www.osztuce.blogspot.com


Polecamy Państwa uwadze także poświęcony sztuce blog Justyny Napiórkowskiej. Blog ten został finalistą konkursu Blog Roku 2010. Blog "O sztuce" : http://www.osztuce.blogspot.com

"Brueghel, Rubens, Jordaens..." - wystawa europejskiego malarstwa w Wiedniu



Muzeum Liechtensteina w Wiedniu po raz pierwszy w postaci czasowej ekspozycji udostępnia światowej opinii publicznej niezwykłą kolekcję Hohenbuchau.

Kolekcja Hohenbuchau jest jednym z największych i jednym z najbardziej zróżnicowanych zbiorów malarstwa europejskiego północnego baroku. W kilku ostatnich dziesięcioleci kolekcja była eksponowana w różnych częściach świata. Choć nie jest nowością, że każda prywatna kolekcja odzwierciedla gust osoby, która ją zgromadziła, to kolekcję Hohenbuchau wyróżnia połączenie intensywnej ostrości, z jednej strony i szeroki wybór z drugiej.

Głównym tematem kolekcji jest obraz z XVII wieku, w szczególności holenderskiego i flamandzkiego baroku, epoki znanej jako Złoty Wiek. W ramach tych czasowych parametrów kolekcji zorganizowana wystawa ma na celu przedstawienie tej właśnie epoki i szkoły, zarówno pod względem wielości kunsztu, począwszy od malarstwa historycznego, portret, sceny rodzajowe i krajobrazy, martwe natury, oraz wielką różnorodność w poszczególnych tematach. Ciekawą cechą tej kolekcji jest to, że nie składa się wyłącznie z obrazów o małym formacie - jak to często się zdarza w przypadku wielu dzisiejszych prywatnych kolekcji - ale także zawiera przykłady prac wykonanych na dużą skalę, a w niektórych przykładach sięga skali monumentalnych.



Na wystawie obok licznych prac mistrzów począwszy od Brueghel'a do Mompera, od Rubensa do Jordaensa, Ter Brugghena do Honthorsta - prezentowany także wspaniały zbiór dzieł mniej znanych artystów tworzący tym samym wzajemne uzupełnianie się składające na bogactwo kolekcji.

Wystawę można oglądać do 20 września 2011 roku, Muzeum Liechtenstein'a, Wiedeń


Fot.1.Frans Snyders (1579-1657), Martwa natura z owocami, grą martwych, warzywami, żywą małpą, wiewiórką i kotem. Olej na płótnie, 81 x 118 cm. Podpisano prawym dolnym rogu: F. Snyders fecit. Hohenbuchau Collection
Fot.2. Peter Paul Rubens (1577-1640), Portret mnicha kapucyńskiego. Olej na desce, 53,3 x 45 cm. Hohenbuchau Collection
Źródło: www.liechtensteinmuseum.at

Tatiana Iajgunovici


Polecamy Państwa uwadze także poświęcony sztuce blog Justyny Napiórkowskiej. Blog ten został finalistą konkursu Blog Roku 2010. Blog "O sztuce" : http://www.osztuce.blogspot.com

wtorek, 21 czerwca 2011

Wystawa fotografii Witkacego w wilanowskim muzeum



Kilkaset zdjęć i rysunków Stanisława Ignacego Witkiewicza zgromadzono na wystawie w wilanowskim muzeum. Ekspozycja ma pokazać artystę nie tylko jako pisarza i filozofa, ale także jako fotografa, który robił zdjęcia już od dzieciństwa. Niestety duża część jego archiwum została zniszczona w czasie wojny. Ocalałe fotografie możemy oglądać od 15 czerwca w budynku oranżerii. Na wystawie zostaną również pokazane rysunki, obrazy i osobliwości zbierane przez Witkacego.

Obok dzieł Witkacego na wystawie znajdą się prace współpracujących z nim fotografów, Józefa Głogowskiego, Tadeusza Langiera, Mieczysława Choynowskiego, autorów w podobny sposób używających medium fotografii. Kontekst współczesnych Witkacemu praktyk fotograficznych zostanie poszerzony o zdjęcia, które znajdowały się w domu Witkiewiczów. Wczesne pejzaże tatrzańskie Wikacego będą pokazane obok tatrzańskich krajobrazów na zdjęciach autorstwa Stanisława Bizańskiego, Avita Szuberta, Stanisława Krygowskiego. Do wystawy wprowadzą zdjęcia pochodzące od rodziny Witkiewiczów będące zarazem przykładami najstarszej, polskiej fotografii. Obszerny zbiór portretów i autoportretów Witkacego zestawimy ze zdjęciami przedstawiającymi Witkacego, wykonanymi przez innych fotografów. Słynny Portret wielokrotny artysty zostanie zaprezentowany w kontekście ośmiu innych, po części anonimowych, portretów wielokrotnych z początku XX wieku.

żródło,fot.:www.wilanow-palac.pl
Katarzyna Kucharska

www.napiorkowska.pl
www.osztuce.blogspot.com

Polecamy Państwa uwadze także poświęcony sztuce blog Justyny Napiórkowskiej. Blog ten został finalistą konkursu Blog Roku 2010. Blog "O sztuce" : http://www.osztuce.blogspot.com

poniedziałek, 20 czerwca 2011

TVP "Qadrans qltury"

Dzisiaj w TVP w "Qadransie qltury" o wystawie malarstwa Grażyny Smalej w Galerii Sztuki Katarzyny Napiórkiowskiej. Serdecznie polecamy! http://www.tvp.pl/warszawa/kultura/qadrans-qltury/wideo/20-czerwca-2011/4719482

Polecamy Państwa uwadze także poświęcony sztuce blog Justyny Napiórkowskiej. Blog ten został finalistą konkursu Blog Roku 2010. Blog "O sztuce" : http://www.osztuce.blogspot.com

niedziela, 19 czerwca 2011

Rzeźba Marii Papa-Rostkowskiej w kolekcji Palais Bourbon – w siedzibie Zgromadzenia Narodowego we Francji




Rzeźba "Promesse de bonheur"/"Obietnica szczęścia" wykonana z białego marmuru z Carrary wybitnej artystki polskiego pochodzenia trafiła do stałej kolekcji w Palais Bourbon.

Maria Papa Rostkowska urodziła się w Polsce, jednak większość lat pracy twórczej spędziła we Włoszech. Początkowo zajmowała się malarstwem, zdobywając uznanie w polskim środowisku artystycznym lat Odwilży. Po śmierci represjonowanego politycznie męża wyjechała na Zachód. Wyszła za mąż za cenionego włoskiego krytyka sztuki. Gdy zamieszkała w Toskanii – w okolicy miejscowości Pietrasanta – zajęła się rzeźbą. Wśród jej kontaktów i przyjaźni artystycznych naczelne miejsce zajmowała znajomość z Joanem Miro i utrzymywana przez wiele lat korespondencja z artystą. Ponadto utrzymywała kontakty i korespondencje z licznymi wybitnymi postaciami świata kultury, m.in. Chagallem, Hartungiem, Sergem Poliakoff, Marino Marinim, Henrym Moore, Dubuffetem, Soulagesem, Ionesco, Vittorio de Sica, Niną Kandinsky oraz Sonią Delaunay.

Duża wystawa artystki była pokazywana w Warszawie w Galerii Stuki Katarzyny Napiórkowskiej i w Muzeum Narodowym w Królikarni.



Zapraszamy do obejrzenia rzeźb Marii Papa-Rostkowskiej w Galerii Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej


www.napiorkowska.pl


Fot. 1 i 2. Maria Papa-Rostkowska, "Promesse de bonheur"/”Obietnica szczęścia”, 1995 rok, wys. 3 m, biały marmur z Carrary

Alicja Wilczak

Polecamy Państwa uwadze także poświęcony sztuce blog Justyny Napiórkowskiej. Blog ten został finalistą konkursu Blog Roku 2010. Blog "O sztuce" : http://www.osztuce.blogspot.com

sobota, 18 czerwca 2011

Andrzej Umiastowski – malarstwo


Muzeum Narodowe w Gdańsku prezentuje wystawę poświęconą twórczości Andrzeja Umiastowskiego.

Malarstwo Andrzeja Umiastowskiego jest całkowicie autonomiczne i pod wieloma względami niezwykłe. Już na samym początku artystycznej działalności Umiastowski określił swoje zainteresowania – głównym bohaterem jego prac stał się człowiek. Tym samym artysta wpisał się w ciąg kontynuatorów sztuki moralizatorskiej posługującej się językiem groteski – sztuki charakterystycznej dla okresów przełomów, schyłkowości i przewartościowań. Umiastowski miał zawsze świadomość tej kontynuacji i wielkich poprzedników, a jego sztuka była i jest dialogiem zarówno z przeszłością, jak i teraźniejszością.

Na początku lat 80. XX w., gdy kształtowała się świadomość twórcza artysty, w ponurej, polskiej rzeczywistości, kiedy powoli odzyskiwaliśmy nadzieję złamaną przez wprowadzenie stanu wojennego, malarstwo Umiastowskiego było wypowiedzią czytelną i konsekwentną − swoistym rodzajem oskarżenia systemu totalitarnego. Już w czasie studiów w gdańskiej PWSSP zaznaczył swoją obecność, biorąc udział m.in. w prestiżowej prezentacji młodej sztuki polskiej na międzynarodowym salonie Jeune Peinture, Jeune Expression w grudniu 1982 r. w Grand Palais w Paryżu. Dyplom z malarstwa artysta uzyskał w 1984 r. w pracowni prof. Jerzego Zabłockiego. Udział w nurcie Kultury Niezależnej lat 80. był w jego przypadku wyborem naturalnym i konsekwentnym. Jego obrazy z tamtego okresu mają czytelną narrację, są ciemne w tonacji i przesycone egzystencjalnym napięciem. Obrazy ukazują, nie bez ironii, ówczesną totalitarną rzeczywistość, jednostki uwikłane w tragizm losu − ludzi poniżanych i ich oprawców, świat bez wartości, degradacji człowieczeństwa, upodlenia i zniewolenia.


Wątki polityczne zastąpiła w latach 90. XX w. diagnoza współczesności. Umiastowski przedstawia pozornie banalne wydarzenia i ludzi w zwykłych sytuacjach, często umieszcza ich w zaskakujących kontekstach. Artysta kreuje groteskowy, nierzadko komiczny nastrój, a jego kompozycje bywają pełne smutku, nostalgii i ironii, lecz daleki jest od naigrywania się − nie interesuje go łatwa anegdota, ale pewne uniwersum. Obrazy Umiastowskiego mają charakter ostrej satyry (bez publicystyki), tworząc niezwykle liryczną wizję. Sytuacje zostają wyolbrzymione, a zarazem uwznioślone. Obrazy nabierają wręcz cech moralitetu. Bohaterowie jego płócien istnieją w świecie realnym, ale także w drugiej przestrzeni − własnym groteskowym świecie, jakby zdziwieni i zdumieni swoim istnieniem. Umiastowski stworzył swoisty panteon postaci − ludzi-ludzików − gdzie czołowe miejsce zajmuje tęga kobieta czy mężczyzna o aparycji urzędnika.Wyobraźnia malarza święci tu prawdziwe triumfy − obrazy drażnią i prowokują.


Wystawa czynna od 19 czerwca do 28 sierpnia 2011 roku

Obrazy Andrzeja Umiastowskiego można oglądać również w Galerii Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej

www.napiorkowska.pl


źródło: www.muzeum.narodowe.gda.pl

informacja prasowa

Fot. 1. Andrzej Umiastowski „Wieczór panieński” 2011 rok

2. Andrzej Umiastowski „Trzy gracje” kolekcja Galerii Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej

Alicja Wilczak


Polecamy Państwa uwadze także poświęcony sztuce blog Justyny Napiórkowskiej. Blog ten został finalistą konkursu Blog Roku 2010. Blog "O sztuce" :www.osztuce.blogspot.com

Obraz Caravaggia "Portret św. Augustyna" odnaleziony



The National Gallery w Kanadzie będzie pierwszym miejscem, w którym pokazany zostanie publiczności - zaginiony przed setkami lat, a niedawno odzyskany obraz Caravaggia - "Portret św. Augustyna".

Ślad po obrazie zaginął w drugiej połowie XIX wieku. Płótno przedstawiające świętego Augustyna, namalowane przed rokiem 1600, trafiło wówczas do któregoś z hiszpańskich kolekcjonerów. Dzieje obrazu przypomina na łamach dziennika "Il Sole-24 Ore" Silvia Danesi Squarzina, zajmująca się od lat zbiorami rzymskiego rodu Giustiniani, dla którego Caravaggio namalował w sumie piętnaście płócien. Pięć z nich zachowało się, trzy spłonęły w Berlinie w 1945, pozostałe uznano za zaginione. Należał do nich także portret św. Augustyna, do momentu, gdy przed rokiem poproszono włoską specjalistkę o ekspertyzę w sprawie właśnie tego obrazu. Rozpoznanie w nim pędzla włoskiego artysty nie nastręczało większych trudności, dodatkowo zaś na odwrocie płótna znalazła etykietę, potwierdzająca jego pochodzenie.

Hiszpański nabywca zanotował w swoim języku, że obraz kupił od markiza Recanelli - spadkobiercy dóbr rodu Giustinianich - który mieszkał przy Via del Governo Vecchio w Rzymie. Nie ulega więc wątpliwości, że chodzi o oryginał. "Portret św. Augustyna" zobaczyć będzie można niebawem na wystawie Caravaggia w Ottawie w Kanadzie.

Fot. fragment obrazu: Portret św. Augustyna, Caravaggio
źródło: materiały prasowe
Katarzyna Kucharska

www.napiorkowska.pl
www.osztuce.blogspot.com

Polecamy Państwa uwadze także poświęcony sztuce blog Justyny Napiórkowskiej. Blog ten został finalistą konkursu Blog Roku 2010. Blog "O sztuce" : http://www.osztuce.blogspot.com

czwartek, 16 czerwca 2011

Wernisaż wystawy Grażyny Smalej




Szanowni Państwo,
mamy zaszczyt zaprosić Państwa na wernisaż wystawy malarstwa Grażyny Smalej - jutro o godz.19.00 - w Galerii Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej w Warszawie na ul. Puławskiej 17.
Do zobaczenia!



www.napiorkowska.pl
www.osztuce.blogspot.com


Polecamy Państwa uwadze także poświęcony sztuce blog Justyny Napiórkowskiej. Blog ten został finalistą konkursu Blog Roku 2010. Blog "O sztuce" : http://www.osztuce.blogspot.com

środa, 15 czerwca 2011

"Cały splendor" w Salzburgu


Jeszcze dwa tygodnie w salzburskiej Residenzgalerie potrwa wystawa genialnej kolekcji światowej sławy dzieł sztuki.

W zbiorach Residenzgalerie w Salzburgu znajdują się dzieła sztuki powstałe w ciągu ostatnich czterech stuleci: są wśród nich dzieła znakomite, autorstwa najbardziej znanych artystów europejskich swoich czasów. Wiele z nich wchodziło w skład słynnej kolekcji Ottokara (Theobalda Otto Marii) Księcia Czernina von und zu Chudenitz – austro–węgierskiego arystokraty i dyplomaty pochodzenia czeskiego. Żył on w latach 1872 – 1932, a jego świetna kolekcja została nabyta przez Land Salzburg w 1980 roku, ulokowano ten skarb właśnie w podwojach Residenzgalerie.

Dzięki temu w Salzburgu można podziwiać najwspanialsze dzieła Złotego Wieku holenderskiego malarstwa: są tam między innymi dzieła Rembrandta, Paulusa Pottera, Jana van Goyen, Aelberta Cuyp, Barenta Graata, Jakoba Isaacksza. van Ruisdaela, Salomona Ruysdaela, Jana Davidsza. Heema, Cornelisa de Heem i Petera Paula Rubensa.


Bogato reprezentowana jest również w Residenzgalerie sztuka włoskiego, francuskiego i austriackiego baroku - jest Luca Giordano i Guercino, są Franz Anton Maulbertsch, Paul Troger, François Boucher i Hubert Robert.
Zatrzymując się przy ostatnim artyście trzeba podkreślić jego jakże ważką rolę w przywracaniu splendoru starożytnych ruin. Hubert Robert (1733-1808) u szczytu swojej kariery uchodził w eleganckich środowiskach Francji za wysoce cenionego malarza ruin. Robert był bliskim przyjacielem Jean'a-Honoré Fragonarda (1732-1806). Wspólnie wędrowali oni po okolicach Rzymu, badając architekturę z czasów świetności cesarzy, systematycznie szkicując uważnie obserwowane detale. Robert tworzył wyimaginowane widoki zabudowanych krajobrazów i malownicze motywy miejsc w romantycznej scenerii. "Fontanna na tarasie pałacu" (fot.3) jest przykładem sposobu ukazywania scen pasterskich przez artystę niczym zza kurtyny oglądane teatralne przedstawienie.


Wspaniałym dopełnieniem tych zbiorów są prace uznanych austriackich dziewiętnastowiecznych mistrzów: Friedricha Amerlinga, Josefa Danhausera, Ferdinanda Georga Waldmüllera i samego Hansa Makarta, który przecież urodził się w 1840 roku właśnie w salzburskiej Residenz.





Wystawę można oglądać do 26 czerwca 2011 roku, Residenzgalerie, Salzburg, Austria

Fot.1. Bartolomeo Altomonte, Cztery roku sprzyjają Chronosowi, 1737, 74,5 x 94,5 cm, olej na płótnie,Residenzgalerie, Salzburg
Fot.2. Jan Davidsz. de Heem, Martwa natura. Śniadanie z szklanką szampana i fajką, 1642, 46,5 x 58,5 cm, olej na desce dębowej, Residenzgalerie, Salzburg
Fot.3. Hubert Robert, Fontanna na tarasie pałacu, ok. 1754, 28,4 x 40,4 cm, olej na płótnie, Residenzgalerie, Salzburg
Źródło: http://residenzgalerie.at

Tatiana Iajgunovici

Polecamy Państwa uwadze także poświęcony sztuce blog Justyny Napiórkowskiej. Blog ten został finalistą konkursu Blog Roku 2010. Blog "O sztuce" : http://www.osztuce.blogspot.com

wtorek, 14 czerwca 2011

"Cymelia - plakaty z kolekcji polskiej i obcej" w Wilanowie



Muzeum Plakatu w Wilnowie przygotowało wystawę budzącą duże zainteresowanie ze względu na ekspozycję najcenniejszych eksponatów muzeum. Niektóre z nich zostaną pokazane publicznie po raz pierwszy. Zobaczyć można prace uznanych twórców tego gatunku, m.in. Alfonsa Muchy, Julesa Chereta, Theophila Steinlena, Henriego Toulouse-Lautreca czy Luciena Bernharda.

Kolekcja obejmuje dzieła z okresu 1892-1945, należące do kanonu plakatu światowego. Wśród prezentowanych druków jest na przykład plakat "Job" Alfonsa Muchy oraz "Théâtre de l'Opéra" Julesa Chereta. Na wystawie zaprezentowano również prace polskich twórców: Stanisława Wyspiańskiego, Leopolda Gottlieba, Hanny Gramatyki-Ostrowskiej, Kazimierza Sichulskiego, Wojciecha Kossaka, Henryka Berlewiego, Józefa Mehoffera, Stefana Norblina oraz Tadeusza Gronowskiego.


Wystawa skoncentrowana została wokół druków określanych mianem cymeliów, czyli dzieł wyróżniających się, stanowiących cenne obiekty o szczególnej wartości. Prace zazwyczaj prezentowane publiczności w postaci kopii, tym razem można obejrzeć w wersji oryginalnej.

Prezentowana kolekcja obejmuje plakaty filmowe i teatralne, kabaretowe, wystawowe, reklamowe i turystyczne. Polskie druki poruszają także wątki społeczne i polityczne, jak moment odzyskania niepodległości po I wojnie światowej, obronę granic w 1920 roku oraz czas okupacji podczas II wojny światowej. Na wystawie pokazano także, po raz pierwszy w historii Muzeum Plakatu, efekty prac konserwatorskich, które umożliwiły odzyskanie unikatowych plakatów z okresu międzywojennego.

Wystawa potrwa jedynie do 19 czerwca 2011 roku, Muzeum Plakatu w Wilanowie, Warszawa


Fot.1. Henri Toulouse- Lautrec, Divan Japonais, 1892, Muzeum Plakatu w Wilanowie (fot. materiały prasowe)
Fot.2. Alfons Mucha, Job, plakat, ok. 1900, Muzeum Plakatu w Wilanowie (fot. materiały prasowe)
Źródło: www.postermuseum.pl, materiały prasowe

Tatiana Iajgunovici

Polecamy Państwa uwadze także poświęcony sztuce blog Justyny Napiórkowskiej. Blog ten został finalistą konkursu Blog Roku 2010. Blog "O sztuce" : http://www.osztuce.blogspot.com

poniedziałek, 13 czerwca 2011

Książki o sztuce Henri Matisse'a po raz pierwszy na wystawie Dublinie



Chester Beatty Library i Bank of America Merrill Lynch przedstawia prawdziwie ekscytującą wystawę książek o sztuce Henri Matisse'a, z okazji pierwszej publicznej prezentacji tych prac w Europie. Wystawa składa się z czterech książek Matisse'a o największym walorze artystycznym.

Znany z intensywnie kolorowych obrazów, Henri Matisse (1869-1954) tworzył na szeroką skalę rysunki, grafiki, wycinanki i rzeźby, a także projekty dla kostiumów i scenografii. Artysta uważał swoje ilustracje do książek za jedne z najlepszych spośród swoich dzieł i był najbardziej z nich dumny. Matisse uznał odbitki tworzone dla tych książek, jako przedłużenie swoich rysunków. W tym samym płynne linie, charakterystyczne dla jego prac olejnych i studiów ołówkiem zostały przeniesione do grafiki i poszczególnych ilustracji.


Dwie książki Matisse'a ze zbiorów własnych Biblioteki to: Poèmes Charles de d'Orléans ("Wiersze Karola Orleańskiego") (1950), napisane przez Alfreda Matisse'a w latach 1875/68, oraz ilustrowana wersja Matisse'a "Ulisses" Jamesa Joyce'a (1935) przejęta przez Bibliotekę w 2009 roku. Beatty i Matisse doskonale się znali i dzielili wspólne zainteresowania perskimi miniaturami, japońską grafiką i klejnotami. Beatty odwiedzał Matisse'a w Nicei, gdzie obaj mieli swoje domy, i gdzie prawdopodobnie imiennie sygnowane książki były dane przyjacielowi w prezencie od artysty. Żona Beatty, Edith, także znała bezpośrednio Matisse'a i miała dwa jego obrazy w swojej prywatnej kolekcji.

Biblioteka Chester Beatty w Dublinie stanowi nie tylko najlepsze muzeum w Irlandii, ale jedno z najlepszych w Europie. Mieści w sobie zarówno muzeum sztuki, jak i bibliotekę obejmującą wielką kolekcję rękopisów, miniatur, grafik, rysunków, rzadkie książki, a także niektóre z dekoracji dla sztuk teatralnych montowane przez samego Sir Alfred Chester Beatty (1875-1968). Wystawy w bibliotece jawią się niczym otwarte okno na skarby kultury i religii świata. Jej bogate zbiory z krajów w Azji, Bliskiego Wschodu, Afryki Północnej i Europy oferują gościom prawdziwą ucztę dla oczu.

Biblioteka Chester Beatty została uznana za Irlandzkie Muzeum w 2000 roku, a także otrzymała tytuł Europejskiego Muzeum Roku 2002.

Wystawę można oglądać do 25 września 2011 roku i, jak wydaje się, czas letnich wakacji sprzyja temu doskonale.


Fot.1. Henri Matisse, Icare (Icarus), płyta VIII XX z ilustrowana książka "Jazz", 1947, Bank of America Merrill Lynch Collection H. Matisse © spadkowe / IVARO 2011.
Fot.2. Henri Matisse, "... Wygląda na to, że nigdy nie widział mnie ... ", ilustrowana książka Pasiphae, Chant de Minos (Kreteńczycy), 1944, Bank of America Collection. © spadkowe H. Matisse / IVARO 2011.
Źródło: www.cbl.ie


Tatiana Iajgunovici

Polecamy Państwa uwadze także poświęcony sztuce blog Justyny Napiórkowskiej. Blog ten został finalistą konkursu Blog Roku 2010. Blog "O sztuce" : http://www.osztuce.blogspot.com

„Kobieta trzymająca wagę” - dzieło Vermeera w Monachium


Na początku XIX wieku, pierwszy król Bawarii, Maksymilian I Józef Wittelsbach (1756-1825), zgromadził wspaniałą kolekcję dzieł sztuki. Skupił się niemal wyłącznie na dziełach siedemnastowiecznych mistrzów holenderskich, przedstawiających głównie pejzaże i sceny rodzajowe. Monarcha gromadził również dzieła współczesnych malarzy, które były inspirowane przedstawieniami mistrzów holenderskich.

W grudniu 1826 roku, prywatna kolekcjia królewska została sprzedana na aukcji. Niektóre wybitne dzieła zostały nabyte do zbiorów państwowych, inne trafiły do Althe Pinakothek - np.w ramach kolekcji Ludwika I. Nadal wiele dzieł z kolekcji Maksymiliana I Józefa Wittelsbacha rozproszonych jest na świecie. Z dzisiejszego punktu widzenia, największą stratą zgromadzonej przez króla Bawarii kolekcji było arcydzieło Vermeera "Kobieta trzymająca wagę" z 1664. Ta znakomita praca wraca do Monachium z National Gallery of Art w Waszyngtonie, na okres trzech miesięcy. Obraz prezentowany jest wśród innych wyjątkowych obrazów "Złotego Wieku"- w tym dzieła Jacoba van Ruisdaela, Willema van de Velde Młodszego i Philipsa Wouwermana.

Wystawa potrwa do19.06.2011

Fot. Jan Vermeer „Kobieta trzymająca wagę” 1664. © National Gallery of Art, Waszyngton

Źródło:http://www.pinakothek.de

Alicja Wilczak


Galeria Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej
Blog Justyny Napiórkowskiej ( Blog Roku 2010 w dziedzinie kultury)



Polecamy Państwa uwadze także poświęcony sztuce blog Justyny Napiórkowskiej. Blog ten został finalistą konkursu Blog Roku 2010. Blog "O sztuce" : http://www.osztuce.blogspot.com

czwartek, 9 czerwca 2011

Eugeniusz Get-Stankiewicz – twórca, który docierał do istoty człowieczeństwa

10 kwietnia odszedł wybitny artysta Eugeniusz Get-Stankiewicz. Zapamiętamy go najbardziej jako twórcę plakatów. Jego prace tworzone dla Solidarności odznaczały się wyjątkowym walorem artystycznym. Swoim dziełom nadawał rys autorski poprzez umieszczanie na nich sygnatury w postaci swojego autoportretu. Tworzył grafiki, plakaty i ilustracje. Urodzony się w 1942 r. w Oszmianie na Wileńszczyźnie. Po wojnie zamieszkał we Wrocławiu, gdzie studiował na Wydziale Architektury Politechniki Wrocławskiej oraz w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych. Wystawiał w kraju i za granicą, m.in. w galeriach w Nowym Jorku i Paryżu. Do śmierci mieszkał i tworzył w Domku Miedziorytnika przy wrocławskim Rynku.


W mowie pożegnalnej Lityński powiedział o artyście, że swej twórczości docierał do istoty człowieczeństwa i nieprzypadkowo wybrał bardzo trudną technikę graficzną, która wymagała bardzo precyzyjnej kreski, bardzo precyzyjnego myślenia o świecie. Jednocześnie zwrócił uwagę, że wrocławski artysta dążył w swojej twórczości do uporządkowania świata, "nadania sensu każdemu gestowi ręki, każdemu gestowi rylca". - Get był człowiekiem zarówno pełnym tolerancji, jak i przestrachu przed okropnościami świata. Był zarazem człowiekiem pełnym pogody. Wierzył, że swoją kreską uporządkuje świat i uczyni go bardziej sensownym i czynił go bardziej sensownym - mówił Lityński.

Podczas mszy św. pogrzebowej we wrocławskim kościele garnizonowym pw. św. Elżbiety, Eugeniusz Get-Stankiewicz został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Odznaczenie zostało przyznane artyście przez prezydenta Bronisława Komorowskiego "za wybitne zasługi w pracy twórczej i artystycznej".

Katarzyna Kucharska

Alicja Wilczak

Na zdjęciach prace z kolekcji Galerii Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej

fot.1. Eugeniusz Get Stankiewicz, 20 x 13 cm, 37 x 31 cm, 2002/2004

fot.2. Eugeniusz Get Stankiewicz, grafika, 38 x 58 cm, 1996

źródło: materiały prasowe


www.napiorkowska.pl
www.osztuce.blogspot.com


Polecamy Państwa uwadze także poświęcony sztuce blog Justyny Napiórkowskiej. Blog ten został finalistą konkursu Blog Roku 2010. Blog "O sztuce" : http://www.osztuce.blogspot.com

środa, 8 czerwca 2011

Leon Tarasewicz - konfrontacja z obrazem.

Malarz, autor instalacji. Artysta nagradzany za konsekwentne rzucanie wyzwania zarówno tradycyjnemu rozumieniu malarstwa, jak i wszelkim konwencjom rozumienia sztuki.

Studiował u Tadeusza Dominika w Warszawskiejj ASP. Należy do pokolenia "dzikiej ekspresji", wypracował jednak odrębną formułę obrazowania, inspirowaną przez ikony. Jego monumentalne, graniczące z abstrakcją pejzaże oraz kompozycje rytmicznych, barwnych pasów, malowane niekiedy wprost na ścianach i suficie, tworzą malarski environment - syntetyczne studium światła i koloru. Tarasewicz napisał kiedyś: Moim marzeniem jest, by obrazy przejęły kontrolę nad odbiorcą w taki sposób, by jego otoczenie przestawało istnieć, wtedy obraz, nieograniczony żadnymi ramami, mógłby się bez przeszkód rozrastać, wciągając odbiorcę.

Głośno bywa o jego malarskich projektach, na przykład o tym zrealizowanym z okazji obchodów 750-lecia Poznania w 2003 r. W ramach projektu "Leon Tarasewicz dla Poznania", artysta zrealizował malarski projekt przestrzenny na kolumnach Teatru Wielkiego w Poznaniu. Praca ta stanowiła nawiązanie do wcześniejszych jego dzieł, jak pomalowane filary w Muzeum Sztuki w Witebsku (1995) oraz instalacja "27 filarów regularnie ustawionych" w CSW w Warszawie (1997). Odsłonięcie poznańskiej instalacji wzbudziło wiele kontrowersji wśród mieszkańców miasta, m.in. została oprotestowana i skrytykowana przez poznańskich członków Ligii Polskich Rodzin. Instalacje Tarasewicza pozwalają widzowi wgłębić się w strukturę obrazu, umożliwiają kontakt z dziełem i szczególne przeżycie koloru i przestrzeni. Artysta doprowadza do bezpośredniej konfrontacji widza z malarstwem, które wychodzi poza przyjęte schematy i ramy, tworząc nowe przestrzenie. Instalacje Tarasewicza pozwalają widzowi wgłębić się w strukturę obrazu, umożliwiają kontakt z dziełem i szczególne przeżycie koloru i przestrzeni. Artysta doprowadza do bezpośredniej konfrontacji widza z malarstwem, które wychodzi poza przyjęte schematy i ramy, tworząc nowe przestrzenie.

Został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski (2011). Otrzymał także: Paszport Polityki (2000), Nagrodę im. Jana Cybisa (2000) oraz Nagrodę Fundacji Zofii i Jerzego Nowosielskich. W 2007 Tarasewicz otrzymał Wielką Nagrodę Fundacji Kultury(2006). Od 1996 prowadził gościnną pracownię malarstwa na Warszawskiej ASP. Obecnie wykłada przestrzeń malarską na wydziale Nowych Mediów.


Katarzyna Kucharska

fot.1. Leon Tarasewicz, Abstrakcja, (35 x 25 cm), Galeria Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej
fot.2. Leon Tarasewicz - instalacja
Polecamy Państwa uwadze także poświęcony sztuce blog Justyny Napiórkowskiej. Blog ten został finalistą konkursu Blog Roku 2010. Blog "O sztuce" : http://www.osztuce.blogspot.com

wtorek, 7 czerwca 2011

"Książę snów" Odilon Redon w Paryżu



W Grand Palais w Paryżu trwa wyjątkowa wystawa poświęcona twórczości Odilona Redona. Została ona zorganizowana przez RMN, Musée d'Orsay, Musée Fabre ze znakomitego miasta Montpellier, oraz za szczególnym wsparciem francuskiej Biblioteki Narodowej.

Odilon Redon urodzony w Bordeaux 1840 roku, zmarł w Paryżu w roku 1916. Na przestrzeni dwóch stuleci jawił się jako mistrz tajemnicy i podświadomości w okresie, który skupiał się na rzeczywistości i obiektywizmie. Był jednym z dowodzących w świecie sztuki na przełomie XIX i XX wieku, a przede wszystkim kluczową postacią rodzącego się symbolizmu. Wyrażany on był szczególnie w pracach węglem i litografiach, podziwianych później pastelach i obrazach o wyraźnej dominacji koloru. Był wówczas uważany za jednego z prekursorów surrealizmu.



Wystawa w paryskiej Galerii Narodowej jest prawdziwym odkryciem tego artysty. Szereg ważnych wystaw poświęconych artyście w innych częściach świata (Chicago i Londynie, 1994; Frankfurt, 2007), ale po raz pierwszy w Paryżu od wystawy w Orangerie w 1956 roku zostaje przemyślanie zaprezentowana retrospektywa malarstwa Redon'a. Jest ona oparta na badaniach wielu niepublikowanych dokumentach, które rzucają nowe światło na dzieła Odilona.


Dzieła mistrza tajemnicy prezentowane są w układzie chronologicznym, aby łatwiej można było prześledzić zmiany zachodzące w miarę upływu lat w jego twórczości - w stylu, technice i tematyce jego prac. U Redona, jak rzadko u którego z wielkich twórców, można te zmiany zobaczyć niezwykle wyraźnie: począwszy od czerni i cienia z początków swej artystycznej kariery, a skończywszy na istnej orgii kolorów i światła - po osiągnięciu pięćdziesięciu lat życia. Niemniej jednak tak wyraźnie przemiany w twórczości artysty ani na moment nie pomaga zrozumieć ich genezy: nie sposób do dzisiaj odpowiedzieć, dlaczego ten mężczyzna tak nagle wtedy się zmienił?

Odpowiedzi na powyższe pytanie, pomimo dociekliwych badań, nie znaleźli nawet najwięksi admiratorzy sztuki Redona: Pierre Bonnard, Jean-Édouard Vuillard, Henri Matisse i całe zacne grono fowistów. Jak wydaje się również nigdy nie może być pewne, co czego jest przyczyną, a co skutkiem czegoś w naszym życiu zupełnie jeszcze innego. Nie wykluczone, że może każdy z widzów znajdzie własną na to pytanie odpowiedź, na swój własny użytek: na swój własny obraz i podobieństwo królestwa swego nieodgadnionego ducha.

Wystawa potrwa do 20 czerwca 2011 roku, Grand Palais, Galeria Narodowa, Paryż

Fot.1. Odilon Redon, La Cellule d’Or: "Złoty cel", 1892/1893, © The British Museum, Londres, Dist Rmn / The Trustees of the British Museum
Fot.2. Odilon Redon, Hommage à Goya: Bagienny kwiat z ludzką głową, 1885, 27,5 x 20,5 cm, litografia, Bibliotek Narodowa w Paryżu
Fot.3. Odilon Redon, Pegas i wąż, 1907, olej na tekturze, 47x63cm, © coll. Kröller-Müller Museum, Otterlo
Źródło: www.rmn.fr

Tatiana Iajgunovici

Polecamy Państwa uwadze także poświęcony sztuce blog Justyny Napiórkowskiej. Blog ten został finalistą konkursu Blog Roku 2010. Blog "O sztuce" : http://www.osztuce.blogspot.com

poniedziałek, 6 czerwca 2011

Paryż - stolica sztuki (1900-1930)


Otwarta w maju wystawa obrazów pochodzących z kolekcji francuskich dzieł sztuki z lat 1900-1930 w National Gallery of Denmark zapowiada się niezwykle ciekawie. Wystawa zachwyci wielbicieli sztuki Braque'a, Derain'a i Matisse'a. Ekspozycja została skomponowana wokół jednego tematu - Paryża - mekki artystów z początku wieku.

Paryż tamtych lat był punktem centralnym całego świata artystycznego, niewyczerpaną studnią inspiracji dla malarzy, pisarzy i kolekcjonerów. To do Paryża artyści wybierali się w poszukiwaniu najnowszych trendów, by obserwować najnowsze zjawiska w sztuce. Paryż był wyrocznią.
To tutaj spotykali się najwybitniejsi malarze, podejmowali ze sobą polemikę malarską, wspierali się, odziaływali twórczo na siebie wzajemnie.


I tak na wystawie zobaczymy m.in. intrygujący obraz "Alice" Modiglianiego, który przeniósł się do Paryża w 1906 roku, w 1908/09 roku osiedlił się w dzielnicy Montparnasse, stając się częścią bujnej, międzynarodowej sceny artystycznej. Jego ekscentryczny styl życia i przedwczesna śmierć wpisały się idealnie w charakter bohemy paryskiej sceny artystycznej.

Obok Modiglianiego zobaczymy również prace Andre Derain'a, z okresu fowistycznego - do roku 1907. Z tego okresu jego twórczości pochodzi prezentowany na wystawie "Portret kobiety w koszuli". W tym zestawieniu nie mogłoby zabraknąć prac "przywódcy fowistów"- Henri Matisse'a, i jego czystych, malarskich zestawień kolorystycznych. Wystawę w National Gallery of Denmark warto polecić.
Katarzyna Kucharska



fot.1.André Derain (1880-1954), Woman in a chemise, 1906.
fot.2.Amadeo Modigliani (1884-1920), Alice, c. 1918.
fot.3.Henri Matisse (1869-1954), Landscape near Collioure. Study for "The Joy of Life", 1906.
źródło:http://www.smk.dk



Polecamy Państwa uwadze także poświęcony sztuce blog Justyny Napiórkowskiej. Blog ten został finalistą konkursu Blog Roku 2010. Blog "O sztuce" : http://www.osztuce.blogspot.com