poniedziałek, 19 grudnia 2011

Nowa figuracja według Antoniego Fałata


Antoni Fałat Studiował w warszawskiej ASP. Uzyskał dyplom z wyróżnieniem w 1969r. w pracowni profesora Aleksandra Kobzdeja. Uprawia głównie malarstwo, ale także rysunek, grafikę użytkową i tkaninę artystyczną. Upodobał sobie szczególnie jeden temat w swojej twórczości – człowieka. „Malarstwo Antoniego Fałata jest niezwykle oryginalne i wysublimowane (…). Postacie spoglądające jak ze starej fotografii zapraszają nas w sentymentalną podróż do czasów naszych przodków”. [Julia Fałat]
Bohaterami obrazów Antoniego Fałata są najczęściej osoby z najbliższego otoczenia („Babcia Kamila” – 1971), choć występują i postaci historyczne („Sułkowski” – 1972). Artysta czerpie swe inspiracje ze starych fotografii utrzymanych w nieco sentymentalnym nastroju. Smutne spojrzenie i poważny wyraz twarzy będący symbolem dramatu istnienia wzbudza w odbiorcy sympatię. Artysta często posługuje się kontrastami oraz eliminuje nadmiar szczegółów. Zabiegi te podkreślają i wydobywają na pierwszy plan to, co nieszczere i sztuczne. W taki sposób sztuka staje się obnażeniem wszystkiego tego, co nieprawdziwe. Fałat zdejmuje maski z człowieka, wyklarowując prawdę o nim.



Płaszczyznowość figury ludzkiej, deformacja oraz rezygnacja z dynamicznych układów na rzecz akcentowania statyczności pozy to te pierwiastki, które eksponują ową prawdę. Oszczędna paleta barwna – z przewagą czerni i bieli czasem urozmaicona ultramaryną lub odcieniami zieleni potęguje wrażenie fotograficznych ujęć. Człowiek portretowany przez Antoniego Fałata to głownie człowiek pozbawiony indywidualności, wszelkich rysów psychologicznych. Umieszczany jest w przestrzeni zdominowanej przez lęk i negatywne emocje. Nadaje to jego twórczości nad wyraz osobliwy ton. Atmosfera, w której zatopione są portretowane postaci sprzyja kontemplacji. Obrazy Fałata stają się podróżą sentymentalną w głąb siebie. Utrzymane w ciemnej tonacji, pozbawione barwnych elementów zyskują jeszcze większą wyjątkowość. Prawda o człowieku przemawia przez nie jeszcze bardziej. „Nie istnieje nic takiego, czego by sztuka nie mogła wyrazić” [Oscar Wilde] - jakże autentyczna to sentencja w kontekście prac Antoniego Fałata!
Artysta swoje prace prezentował na licznych wystawach zbiorowych i indywidualnych m.in. w Warszawie, Białymstoku, Płocku, Paryżu, Düsseldorfie, Utrechcie, Hamburgu, Sapporo.
Paulina Babiak


Fot. 1 Antoni Fałat, „Córka boga Komomobo”, Kolekcja Galerii Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej
Fot. 2 Antoni Fałat, „Rozmowa”, Kolekcja Galerii Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej
Fot. 3 Antoni Fałat, „Dziewczynka”, Kolekcja Galerii Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej

Udostępnij

Artykuł powstał we współpracy z Galerią Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej
www.napiorkowska.pl

Zapraszamy Państwa także na strony poświęcone sztuce: 
www.artissimo.pl – wystawy, artyści, wydarzenia

Blog Justyny Napiórkowskiej- zwycięski blog w dziedzinie kultury w konkursie Blog Roku 2010 :
www.osztuce.blogspot.com

Wszystkie prawa zastrzeżone

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz