niedziela, 29 lipca 2012

Gotyckie portale ze sztuką w tle



Historyczne początki warszawskiego Starego Miasta sięgają XIV wieku, kiedy to Bolesław II po zjednoczeniu większości księstw mazowieckich jako swoją główną siedzibę obrał usytuowane na wiślanej skarpie tereny dzisiejszego Zamku Królewskiego. Dzięki korzystnemu położeniu w miejscu skrzyżowania ważnych szlaków handlowych, w tym głównego, prowadzącego od Morza Czarnego do Morza Bałtyckiego, zarówno książęca rezydencja jak i otaczający ją gród, szybko się bogaciły. A dzięki temu wzdłuż tego szlaku powstawała coraz bardziej imponująca zabudowa.

Już wtedy z licznych domów otaczających prostokątny plac miejskiego rynku wyróżniała się budowla spod numeru 19, siedziba wójta, najważniejszej osoby w mieście, posiadającej pełnię władzy policyjnej, prawnej i administracyjnej. Budynek, od 1505 roku wzmiankowany już jako kamienica, był kilkakrotnie przebudowywany i rekonstruowany. Po raz ostatni rekonstrukcja oryginału odbyła się w 1928 roku, na kilkanaście lat przed jej całkowitym zniszczeniem podczas Powstania Warszawskiego, z którego ocalały jedynie piwnice.

Dawniejsza kamienica Wójtowska stanowi część obecnej Kamienicy Kołłątajowskiej, ulokowanej pod numerem 19/21/21a Rynku Starego Miasta, po lewej stronie południowo-zachodniej pierzei; niegdyś zwanej Lewą, a od 1916 roku stroną Hugona Kołłątaja, jednego z czterech patronów związanych z Sejmem Czteroletnim.

Pozostałe jej części to Kamienica Klucznikowska i Kamienica Friczowska, połączone wspólną sienią od początków XVIII wieku, a od lat 20 XX wieku również fasadą. W 1928 ponownie rozdzielono fasady kamienic, w związku z renowacją dekoracji wszystkich budowli przy Rynku, kiedy to zaangażowano grupę znanych polskich plastyków do projektu upiększenia kamienic rynku polichromiami. Wtedy też wyeksponowano oryginalne portale, w tym zachowane do dziś gotyckie portale kamienicy Friczowskiej oraz częściowo uzupełniony kamienny portal z XVII wieku, stanowiący boniowaną, półkolistą archiwoltę wspartą na gzymsowanych filarkach, kamienicy Klucznikowskiej.



Wszystkie trzy budowle, tworzące obecnie całość Kamienicy Kołłątajowskiej odbudowano według projektu Jana Bieńkowskiego i Zofii Krotkiewskiej w latach 1952-53. Chociaż konieczne było wprowadzenie pewnych uproszczeń, dołożono starań, aby zachować przedwojenny wygląd fasady oraz starano się odtworzyć elementy wystroju wnętrz. Zmieniono jednak układ pomieszczeń tak, aby dostosować go do aktualnych potrzeb i funkcji. Jak w przypadku dużej części zabudowy przy Rynku, ze względu na znaczące braki w dokumentacji, aby odtworzyć autentyczny charakter budowli przy planowaniu rekonstrukcji posiłkowano się XVIII-wiecznymi obrazami Canaletta oraz opisami zawartymi w przewodniku Adama Jarzębskiego.

Ściany najwyższych kondygnacji przyciągają wzrok dzięki precyzyjnie wykonanym sgraffitom, autorstwa artystów: Krystyny Kozłowskiej, Grzegorza Wdowickiego, Witolda Millera oraz Hanny i Jacka Żuławskich. Na uwagę zasługuje również wykonana w 1953 roku przez Mieczysława Jarnuszkiewicza wywieszka z krokodylem – symbolem kawiarni, zajmującej znaczną część budynku.

Latem – wśród grubych murów można znaleźć ochłodę, a przy okazji - dostarczyć sobie wrażeń artystycznych. Dzisiaj właśnie w tym miejscu można odwiedzić Galerię Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej. To miejsce, w którym można odkryć fascynujących artystów – zarówno młodego pokolenia, jak i klasyków sztuki polskiej.

Anna Milak




Fot. 1. Okolice Placu Zamkowego na obrazie Canaletta "Krakowskie Przedmieście od strony Bramy Krakowskiej"(1767-1768)
Fot. 2. Strona Hugona Kołłątaja w latach 60.
Fot. 3. Galeria Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej Rynek Starego Miasta 19/21



Udostępnij

Artykuł powstał we współpracy z Galerią Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej
www.napiorkowska.pl

Zapraszamy Państwa także na strony poświęcone sztuce:
www.artissimo.pl – wystawy, artyści, wydarzenia

Blog Justyny Napiórkowskiej- zwycięski blog w dziedzinie kultury w konkursie Blog Roku 2010 :
www.osztuce.blogspot.com

Wszystkie prawa zastrzeżone

1 komentarz:

  1. Super :) Zapraszam też na wybuchy twórcze Stelli i Alexy: www.pisarstwo-w-pigulce.blogspot.com


    ZAPRASZAM!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń