czwartek, 2 grudnia 2010

Konferencja dotycząca ekonomii muzeum.

Dokładnie tydzień temu w dniach 25-26 listopada, rozpoczęła się dwudniowa polsko-brytyjska konferencja poświęcona ekonomii muzeum, obejmująca kluczowe problemy funkcjonowania tych instytucji. Konferencja poruszyła problemy związane z nowymi inwestycjami, nowymi technologiami, ofertą edukacyjną oraz inicjatywami społecznymi, które to sprawy coraz częściej dotyczą muzeum.

Zjazd wielu ważnych europejskich muzealników na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego, okazał się istotnym punktem wymiany doświadczeń oraz potrzeby dialogu między nimi. Ukazał różne, nie zawsze zbieżne, punkty patrzenia na sztukę i miejsca jej prezentacji.

Interesującym wykładem na temat nowej roli muzeum podzielił się z zebranymi profesor Wojciech Cellary, dla którego przyszłością zbiorów jest ich prezentacja w Internecie, wraz z różnymi programami edukacyjnymi. Zamysł ten prezentował zbiory w formie atrakcyjnej dla młodzieży m.in. w formie gier. Obiekty muzealne w postaci dotychczasowej, czyli budynków, stają według prelegenta przeżytkiem, z powodu znacznej częstszej obecności młodzieży w świecie wirtualnym, który staje się coraz bardzie aktualny.

Warto również zwrócić uwagę na inne referaty m.in. Donalda Hyslop’a oraz Wojciecha Gorczycy wskazujących na wielowymiarowość muzeum.
Przykładem prelegenta z Anglii była londyńska Galeria Tate Modern, dzięki inicjatywie muzealników stała się ona obiektem chętnie odwiedzanym przez ludzi w różnym wieku. W 2008 roku na jej elewacji powstały murale, symbole sztuki XXI wieku. Tate Modern łączy stare z nowym, budynek starej elektrowni integruje się ze sztuką nowoczesną w nim prezentowaną, tak jak most Millenium łączy Galerię z usytuowaną po drugiej stronie Tamizy barokową katedrą św. Pawła. „Tate” dowodzi, że umiejętne połączenie obiektu, którym jest galeria czy muzeum z otoczeniem, programami edukacyjnymi i społecznymi inicjatywami daje wymierne wyniki w postaci zwiedzających. Staje się miejscem „oswojonym”.

Polski referent naświetlił słuchaczom zastosowanie nowych technologii w odnowionych i oddanym we wrześniu krakowskich Nowych Sukiennicach. Rzeczywiście, ich twórcy mają się, czym chwalić. Górna galeria na Rynku w Krakowie została wyposażona tak by młodzież mogła nie rozstawać się z iPhonami, które stają się ich osobistym przewodnikiem po wystawie. Technologie zastosowane w tym muzeum są ukryte przed zwiedzającymi, jednak jest to efekt zamierzony, a muzeum staje się inspirującym miejscem, zarówno dla dzieci jak i dorosłych.

Moją główną refleksją po uczestnictwie w wyżej opisanej konferencji jest zadowolenie, że polskie muzea stają się „otwarte”. Efekt wychodzenia do ludzi jest coraz lepiej zauważalny. Instytucje nie oczekują biernie na zwiedzających, a proces zaciekawienia sztuką rozpoczyna już u kilkulatków, dzięki programom edukacyjnym.
Jesteśmy świadkami procesu zmiany postaw w muzeach na czynną, możemy być częścią tej ewolucji, ekonomia w muzeach jest niezbędną dziedziną, koszty zysków i strat w wymiarze nie tyle materialnym, co intelektualnym są niezbędne. Każdy z nas powinien zdać sobie sprawę, że odpowiednia percepcja sztuki, odbywa się dzięki odpowiedniej jej prezentacji. Z pewnością dużo więcej zyskamy, jeśli powstaną muzea zaadoptowane do przestrzeni, potrafiące istnieć jako obiekty same w sobie, prezentujące sztukę i korespondujące z nią poprzez zastosowaną architekturę.
Oczekujmy i wymagajmy. Dzięki wymagającym odbiorcom polskie muzea mogą pokazać na ile je stać.

Anna Perczak

www.napiorkowska.pl
www.osztuce.blogspot.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz