niedziela, 31 lipca 2011
Barbara Hubert - wystawa malarstwa
Od 1-14 sierpnia w Galerii Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej na ul. Puławskiej 17 w Warszawie będzie można oglądać wystawę malarstwa Barbary Hubert.
Barbara Hubert urodziła się w 1974 roku. Ukończyła Wydział Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie w pracowni prof. Stanisława Rodzińskiego i prof. Leszka Misiaka oraz Wydział Malarstwa nowojorskiego Arts League. Ma za sobą liczne wystawy w kraju i zagranicą, m.in. w Nowym Jorku, Filadelfii i Waszyngtonie.
Barbara Hubert tak mówi o swoim malarstwie: "Chcę pokazywać lepsze strony życia, naświetlać bardziej kolorowe momenty rzeczywistości, malować w ten sposób, by widz oglądając mógł poczuć temperaturę, zapach, smak mojego wycinka świata. Namalowanie obrazu jest zawsze zagadką i wyzwaniem - czy się powiedzie, czy zdołam pokazać właśnie to co chcę pokazać, czy przypadek odegra tym razem mniejszą czy większą rolę?"
Obrazy olejne i gwasze prezentowane podczas wystawy to nadmorskie krajobrazy, przypominające pocztówki. Co odróżnia je od kartek wysyłanych z wakacji do znajomych? Człowiek. Dzieci bawiące się na plaży, rybacy czy spacerowicze - to wszystko co ożywia na pierwszy rzut oka statyczny obraz. Postaci ludzkie to jednak nie tylko sztafaż, ale sugestia narracji, opowieści, historii, które odbywają się gdzieś w drugim planie codzienności.
Fot. 1. Barbara Hubert, Plaża I, 65x92 cm, 2011 rok, kolekcja Galerii Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej
2. Barbara Hubert, Molo, 40x50 cm, 2010 rok, kolekcja Galerii Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej
3. Barbara Hubert, Bez tytułu, 35x45 cm, gwasz na kartonie, kolekcja Galerii Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej
Polecamy Państwa uwadze także poświęcony sztuce blog Justyny Napiórkowskiej. Blog ten został finalistą konkursu Blog Roku 2010. Blog "O sztuce" : http://www.osztuce.blogspot.com
sobota, 30 lipca 2011
„Pomarańczarka” Aleksandra Gierymskiego wróciła do Polski
Obraz Aleksandra Gierymskiego, zrabowany i wywieziony do Niemiec podczas II wojny światowej, po ponad 60 latach powrócił do swojej ojczyzny.
Podczas okupacji dzieło znajdowało się w Muzeum Narodowym w Warszawie do 1944 roku."Pomarańczarka" przez 60 lat znajdowała się na oficjalnych listach dzieł zrabowanych z polskich zbiorów. W listopadzie ubiegłego roku odkryto, że dzieło znajduje się w ofercie domu aukcyjnego Eva Aldag w Buxtehude w Dolnej Saksonii. W katalogu obraz opisany został jako "zapewne dzieło Gierymskiego". Po przeprowadzonej przez Marka Mielniczuka ekspertyzie nie było już żadnych wątpliwości, że Eva Aldag oferuje zrabowane przed laty arcydzieło. Obecny stan obrazu różni się od tego sprzed wojny, co jest wynikiem niefachowych konserwacji wykonanych już po wyjeździe obrazu do Niemiec. Właścicielka domu aukcyjnego nie zdawała sobie sprawy, że jest to dzieło Aleksandra Gierymskiego i, że znajduje się ono na listach polskich strat wojennych. Stąd też ustaliła bardzo niską cenę wywoławczą wynoszącą zaledwie 4,4 tysiąca euro.
Niestety odzyskanie obrazu nie było wcale prostą sprawą. Zgodnie z obowiązującym u naszych zachodnich sąsiadów prawem, po 30 latach nieprzerwanego posiadania skradzionego dzieła sztuki, prawowity właściciel nie może odzyskać go od posiadacza Oficjalnie nie wiadomo za jaką kwotę Polska odkupiła "Pomarańczarkę". Transakcja objęta jest tajemnicą, której złamanie wiąże się z wysokimi odszkodowaniami dla drugiej strony.
Zanim obraz powróci na ekspozycję w Muzeum Narodowym, zostanie najpierw poddany licznym pracom konserwatorskim.
Fot. Aleksander Gierymski, Pomarańczarka, 1880/18081 rok.
Źródło: informacja prasowa
Alicja Wilczak
Polecamy Państwa uwadze także poświęcony sztuce blog Justyny Napiórkowskiej. Blog ten został finalistą konkursu Blog Roku 2010. Blog "O sztuce" : http://www.osztuce.blogspot.com
środa, 27 lipca 2011
Bronisław Krzysztof - poetyka formy
Bronisław Krzysztof - rzeźbiarz, pedagog. Urodził się w 1956 roku w Mszanie Górnej. Ukończył warszawską Akademię Sztuk Pięknych na Wydziale Rzeźby, w pracowni prof. Jerzego Jarnuszkiewicza. Po studiach został nauczycielem rzeźby w Państwowym Liceum Sztuk Plastycznych im. A. Kenara w Zakopanem, które kilka lat wcześniej ukończył. Od 1984 roku zaczął tworzyć we własnej pracowni.
Stale współpracuje z Muzeum Sztuki Medalierskiej we Wrocławiu; jego medale z cyklu Jeźdźcy Apokalipsy zostały włączone do zbiorów British Museum. Oprócz medali i rzeźb, tworzy również unikatowe meble-rzeźby z brązu i lanego kryształu - wykonał stół do pałacu pod Paryżem na zamówienie słynnego kreatora mody Garavaniego Valentino. Zaprojektował także korki do luksusowych perfum firmy Sisley.
Bierze udział w licznych wystawach zbiorowych i indywidualnych w kraju i zagranicą, m.in. w Londynie, Paryżu, Tokio, Rawennie i Kolonii. Prace Bronisława Krzysztofa znajdują się w miejscach o wielkim znaczeniu dla sztuki, m.in. Muzeum Watykańskim i British Museum, a także w polskim Muzeum Narodowym w Krakowie czy Muzeum Śląskim w Katowicach. Są również częścią znakomitych kolekcji prywatnych, m.in. w kolekcji fundatorów lewego skrzydła British Museum - rodziny Sainsbury czy Alfreda Taubmana - właściciela nowojorskiego Sotheby's.
Co zachwyca kolekcjonerów i miłośników sztuki na całym świecie? Twórczość Bronisława Krzysztofa koncentruje się na człowieku. To, co w ciele naturalne i realne, staje się punktem wyjścia do własnej wizji Artysty. Fundamentem jego rzeźb jest ciało samo w sobie - całą resztę kształtuje Artysta, a nawet... widz, bowiem Bronisław Krzysztof stworzył kilka rzeźb "mobilnych", złożonych z elementów, które można dowolnie układać, np. fragmentów głowy, szyi, skrzydeł, dając okazję do dialogu między odbiorcą a twórcą sztuki. Bronisław Krzysztof prowadzi również dialog w skali makro - wchodzi w interakcję z motywami, podejmowanych przez rzeźbiarzy od dawna: motyw figury kroczącej, jeźdźca czy figury skrzydlatej.
Jego prace ułożone są zazwyczaj w cykle, bo - jak sam mówi - rzadko kiedy jedna praca odpowiada na postawione pytania. Interesuje go człowiecze zmaganie z losem, kobieta, mężczyzna, przeciwieństwa. Człowiek w wizji Bronisława Krzysztofa jest rozczłonkowany, podzielony; jest tylko fragmentem. Elementy ludzkiego ciała są połączone z abstrakcyjnymi bryłami.
Syn Bolesława Krzysztofa, Krzysztof Krzysztof, tak pisze o twórczości Ojca: "Dlaczego człowiek jest dla ojca w jego rzeźbach początkiem i końcem. Równie dobrze mogę się zapytać, dlaczego człowiek jest dla taty człowiekiem, a nie grzeczną fikcją. Czy tato podnosi człowieka z klęczek? To na pewno nie jest jego ostateczna idea, on jest znacznie wyżej. On przeżywa człowieka jako człowiek. Przeżywa. Przeżywa, przeżywa, przeżywa. Czerpie garściami, czuje i jest cały czas pod potężnym nakazem oddania ludziom tego co doznał. Skąd płynie ten nakaz? A jak wam się wydaje, ludzie?"
Katarzyna Duda
Na fotografiach rzeźby z kolekcji Galerii Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej. Więcej na http://www.napiorkowska.pl/autor.php?mode=arslonga&id=522
Źródła:
krzysztof.art.pl
http://www.rp.pl/artykul/275110.html
http://www.napiorkowska.pl/
Polecamy Państwa uwadze także poświęcony sztuce blog Justyny Napiórkowskiej. Blog ten został finalistą konkursu Blog Roku 2010. Blog "O sztuce" : http://www.osztuce.blogspot.com
Kierunek: Lizbona
Rozpoczynając kulturalny spacer po stolicy Portugalii, proponujemy udać się w dwa miejsca. Pierwszy adres to budynek Muzeum Sztuki im. Calouste Gulbenkian, zaś drugi – Centrum Sztuki Współczesnej. Obydwa Muzea działają przy Fundacji C. Gulbenkian, i są ze sobą połączone nie tylko nazwiskiem, ale także ostatnią wolą tego kolekcjonera sztuki. Główny gmach Muzeum przedstawia ogromną kolekcję dzieł sztuki jego patrona. Znajdziemy tu sztukę orientalną, klasyczne dzieła starożytne, oraz sztukę europejską, sięgającą XX w. Kolekcja zawiera obrazy, rzeźby, znaleziska archeologiczne, książki i manuskrypty. Jest to zatem zbiór historii kultury z całego świata - począwszy od wieków najdawniejszych, aż do czasów współczesnych.
Niedaleko tego, jakże klasycznego muzeum, znajduje się budynek Centrum Sztuki Współczesnej. Zawiera kolekcję nowoczesnej sztuki portugalskiej oraz ważnych dzieł XX w. pochodzących z Wielkiej Brytanii. Z ważniejszych rodzimych, prezentowanych tu artystów, należy wymienić Amadeo Souza Cardoso, Almada Negreiros i Paula Rego, natomiast wśród Brytyjczyków wyróżniają się David Hockney, Anthony Gormley i Bill Woodrow. Ciekawe są także rzeźby Henryego Moore'a wyeksponowane w ogrodzie. Wystawa zawiera nie tylko obrazy, szkice i rysunki, ale także formy przestrzenne – jak rzeźby, płaskorzeźby, oraz nowoczesne instalacje. Muzea Gulbenkiana można odwiedzić łącznie, traktując ten teren, jak ogromny park naukowo-muzealny w ciekawej, nowoczesnej dzielnicy.
Dla wszystkich spragnionych większej dawki sztuki współczesnej, proponujemy udać się do otwartego w 2007 roku, nowego Muzeum Sztuki Współczesnej Berardo. W skład muzealnej kolekcji wchodzą dzieła artystów, których listę czyta się jak leksykon najważniejszych nazwisk sztuki nowoczesnej: Picasso, Dali, Mondrian, Modigliani, Andy Warhol, Francis Bacon, Jackson Pollock, Henry Moore, Willem de Kooning, Jean-Michel Basquiat, David Hockney, Jeff Koons, Roy Lichtenstein, czy Man Ray. Aktualnie, poza stałą ekspozycją, możemy tam zobaczyć prace ważnego dla portugalskiej sceny artystycznej Pedro Cabrity Reisa, na jego retrospektywnej wystawie „Jeden za drugim, kilka cichych kroków”. Ekspozycja prezentuje rzeźby, ciekawe instalacje świetlne, jak i malarstwo oraz fotografie.
Kontynuując artystyczny spacer ulicami Lizbony, proponujemy udać się do Narodowego Muzeum Sztuki Dawnej, w którym niewątpliwie najbardziej obleganym eksponatem jest tryptyk Hieronima Boscha "Kuszenie św. Antoniego". Do 25 września towarzyszyć mu będą dodatkowo dwa inne dzieła tego niezwykłego malarza, wypożyczone na tą okazję z Muzeum Groeninge w Brugii:"Tryptyk prób Hioba" i "Sąd Ostateczny". Wydarzenie to jest tym ciekawsze, że te dzieła Boscha jeszcze nigdy nie były wystawiane razem.
Wszystkich miłośników sztuki ulicy, proponujemy udać się do dzielnicy wznoszącej się od zachodu ponad centrum Lizbony: Bairro Alto. Mieszczą się tam kluby fado, liczne restauracje, a także Instytut Porto. Po lampce tego mocnego, deserowego wina zachęcamy do odszukania mieszczącego się obok, otwartego w lipcu muzeum. Mowa o Muzeum Efemerycznym. Nie ma swojej siedziby. Istnieje w przestrzeni malowniczych, wąskich uliczek miasta. Tak jak w zinstytucjonalizowanej galerii, każda praca jest tu obdarzona numerem i tabliczką informującą o artyście i użytej technice. Zwiedzający mogą skorzystać z mapki, która wyznacza trasę przez dzielnicę i audio przewodnika opowiadającego o 33 zgromadzonych pracach.
Polecam spacery w poszukiwaniu sztuki pośród ciasnych, lizbońskich uliczek. Ja podczas swoich wędrówek odnalazłam urokliwą drogę z umieszczonymi w ścianie kamienic zdjęciami jej charakterystycznych mieszkańców... Miłych wrażeń!
Justyna Kiraga
„Jeden za drugim, kilka cichych kroków”, Pedro Cabrita Reis, Muzeum Sztuki Współczesnej Berardo, 4.07.2011- 2.09.2011
„Bosch i jego otoczenie”, Museu Nacional Arte Antiga, do 25.09.2011
Muzeum Efemeryczne w dzielnicy Bairro Alto
Fot. 1. Pintura, Amadeo Souza Cardoso, 1917 r.
Portrety Belle Époque w Barcelonie
Koniec XIX i początek XX wieku były naznaczone ogromnymi zmianami w historii europejskiego malarstwa. Zmiany te dotyczyły zarówno stylistycznych konwencji w malarstwie, jak i stosunków między malarzem, odbiorcami jego malarstwa oraz mecenatem. Portret jest dziedziną, która odzwierciedla ówczesne zmiany najbardziej. Wzrost gospodarczy i nowe formy współżycia społecznego generowane przez rozwój wielkich miast napędzały rosnący popyt na portrety. Zjawisko to szybko rozprzestrzeniło się w całej Europie.
Wystawa Portrety Belle Époque została zorganizowana przez Konsorcjum Muzeów Społeczności Walencji i Fundacji "la Caixa". Na wystawie prezentowanych jest siedemdziesiąt sześć prac czterdziestu artystów. Wyeksponowano portrety malarzy trzech pokoleń: prekursorów, urodzonych w 1830 r.- Giovanni Boldini; pośredniej generacji, która ma największy udział procentowy w wystawie, czyli artystów urodzonych w 1850 r., takich jak Sargent, Sorolla, Zorn, Korynt, Munch, Repin, Sierow, Vrubel i Toulouse-Lautrec oraz artystów urodzonych w latach 70. XIX wieku jak np. Vuillard, Kokoschka, Schiele i Kirchner.
Prawie trzydzieści muzeów i instytucji z dwunastu krajów użyczyły prac na tę wystawę.Wystawa Portrety Belle Époque zabiera zwiedzających w podróż przez gatunek, który był nie tylko jednym z najważniejszych w tym okresie, ale również prezentuje ikonograficzne i psychologiczne klucze, które ilustrują związki między historią malarstwa, historią kultury i społeczeństwa na przełomie XIX i XX wieku.
CaixaForum Barcelona – wystawa potrwa do 9 października 2011
Fot. 1. Giovanni Boldini, Kobieta w różu, 1916 rok
Fot. 2. Henri de Toulouse-Lautrec, Gaston Bonnefoy, 1891 rok
Fot. 3. Egon Schiele, Poeta, 1911 rok
Źródło: www.obrasocial.lacaixa.es
Alicja Wilczak
Polecamy Państwa uwadze także poświęcony sztuce blog Justyny Napiórkowskiej. Blog ten został finalistą konkursu Blog Roku 2010. Blog "O sztuce" : http://www.osztuce.blogspot.com
wtorek, 26 lipca 2011
"Konwersacje" Jacka Świgulskiego w Galerii Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej
Jacek Świgulski urodził się w 1977 roku w Łodzi. Ukończył Wydział Edukacji Wizualnej Akademii Sztuk Pięknych im. Władysława Strzemińskiego w Łodzi. W 2006 roku zrealizował dyplom z wyróżnieniem w Pracowni Malarstwa adiunkta Włodzimierza Morawskiego oraz w Pracowni Rysunku adiunkta Tadeusza Wodzińskiego.
Część najnowszych prac Artysty w Galerii Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej ułożona jest w cykle: Konwersacja i PoGadanie. Błyskawiczny zapis chwil rozmowy i tego, co następuje zaraz po niej: sylwetki zbliżone do siebie? oddalone? połączone nitkami porozumienia? rażone błyskami złości? Są razem, a jednak osobno - podzielone na dwie części dyptyku.
Sylwetki na tyle niewyraźnie, że nierozpoznawalne. Ludzie bez twarzy. Bohaterami prac Świgulskiego nie są konkretne postaci, lecz relacje między nimi. Napięcie i niecierpliwość.
W pracach Świgulskiego nośnikiem znaczeń jest przede wszystkim kolor i kompozycja. Jego obrazy to elementarz mowy ciała, alfabet komunikacji niewerbalnej.
Zapraszamy do zapoznania się z najnowszymi pracami Jacka Świgulskiego w Galerii Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej!
http://www.napiorkowska.pl/autor.php?mode=arslonga&id=471
Katarzyna Duda
Fot. 1: Konwersacja I, olej na płótnie, 90 x 90 cm, 2009 (http://napiorkowska.pl/dzielookno.php?iddz=6700)
Fot. 2: Konwersacja V, olej na płótnie, 90 x 90 cm, 2009 (http://napiorkowska.pl/dzielookno.php?iddz=6703)
Prace na fotografiach znajdują się w kolekcji Galerii Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej.
http://www.napiorkowska.pl/
Polecamy Państwa uwadze także poświęcony sztuce blog Justyny Napiórkowskiej. Blog ten został finalistą konkursu Blog Roku 2010. http://www.osztuce.blogspot.com/
poniedziałek, 25 lipca 2011
Jan, Stanisław i Piotr Młodożeniec
Jarosław Iwaszkiewicz pisał, że rodzina Młodożeńców jest bardziej zasłużona dla polskiej kultury niż dynastia Sasów. Wszystko wzięło swój początek od poety-futurysty - Stanisława Młodożeńca. To on był jednym z twórców publikacji "Nuż w bżuhu - jednodńuwka futurystuw". Przyjaźnił się ze środowiskiem malarzy, zwłaszcza z grupą "Kapistów" , do których należeli m.in. Irena Solska i Stefan Jaracz. Żonaty z malarką, Wandą Arlitewicz. Mieli dwoje dzieci, córkę Zuzannę i syna Jana, który, czy to za sprawą Matki, czy też może "Kapistów", został słynnym grafikiem i malarzem.
Jan Młodożeniec urodził się w 1929 roku w Warszawie. Studiował na PWSSP w katedrze grafiki i plakatu prof. Henryka Tomaszewskiego. Już w trakcie studiów projektował plakaty i grafiki, współpracował z wieloma wydawnictwami, centralą Wynajmu Filmów, teatrami i muzeami. Ponad 40 wystaw indywidualnych, w Polsce i zagranicą; brał udział we wszystkich ważniejszych międzynarodowych przeglądach plakatu - w Warszawie, Brnie, Lahti, Toyamie, Chaumont, Colorado... Laureat niezliczonych nagród, złotych i srebrnych medali na krajowych i międzynarodowych wystawach.
Co zachwyca w twórczości Jana Młodożeńca? Wybitna umiejętność posługiwania się minimum środków wyrazu przy przekazaniu maksimum treści; kolor, prostota, cały świat w jednym symbolu. Mówił: "Każdy kolor jest dobry, aby we właściwym sąsiedztwie" - Jan Młodożeniec bez wątpienia wiedział, które kolory uczynić sąsiadami. Bez kolorów też radził sobie doskonale, czego dowodem jest słynna okładka "Pierwszego kroku w chmurach" Marka Hłaski.
Synowie Jana Młodożeńca - Piotr i Stanisław - to również artyści.
Starszy Stanisław zajmuje się malarstwem. Ukończył warszawską Akademie Sztuk Pięknych w pracowniach profesorów Michała Byliny i Jacka Sienickiego. Jego prace inspirowane są tradycjami wielkich awangard pierwszej połowy XX wieku, maluje zarówno obrazy realistyczne, figuratywne, jak i abstrakcje. Od niemal 30 lat mieszka i tworzy w Nowym Jorku. Prace Stanisława Młodożeńca były prezentowane w trakcie warszawskiego festiwalu "New New Yorkers" w 2004 roku.
Artysta chłonie nowojorski koloryt i atmosferę, co doskonale widać w jego twórczości: tętniące życiem i dobrą energią obrazy przypominają nieraz uliczne graffiti. Niektóre monochromatyczne, inne niezwykle barwne. Niektóre przedstawiają geometryczne labirynty składające się z linii, inne złożone są z konfiguracji ludzkich ciał. Na jego twórczość składają się również abstrakcje, na których namalowane są białe linie utworzone z nazw osobistości świata muzyki. Dla Stanisława Młodożeńca bardzo ważna jest Sztuka jaka taka: muzyka, literatura i malarstwo odgrywają w jego życiu równorzędne, pierwszoplanowe role.
Podobnie jak Ojciec, projektuje również plakaty.
Piotr Młodożeniec to przede wszystkim grafik. Zrobiło się o nim głośno za sprawą zespołu U2. Bono, uczynił zaprojektowany przez Piotra Młodożeńca znak COEXIST symbolem swojej światowej trasy koncertowej. Lider zespołu zauważył napis namalowany sprayem w metrze - znak stał się nie tylko plastycznym logo, lecz także ideowym motto koncertów 2005 roku.
Wraz z Markiem Sobczykiem założyli firmę "Zafryki" - zajmują się tworzeniem plakatów i grafik.
Zapraszamy do zapoznania się z pracami Jana i Stanisława Młodożeńców w Galerii Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej.
Katarzyna Duda
Źródła:
http://www.rp.pl/artykul/592369.html
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,2793750.html
Fot. 1: Jan Młodożeniec: Cannes 1995 - ze zbiorów Galerii Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej
Fot. 2: Jan Młodożeniec (http://mapakultury.pl/art,pl,mapa-kultury,95160.html)
Fot. 3: Jan Młodożeniec: Pierwszy krok w chmurach, okładka zbioru opowiadań Marka Hłaski (http://mapakultury.pl/art,pl,mapa-kultury,95160.html)
Fot. 4: Stanisław Młodożeniec (http://www.artinfo.pl/?pid=events&sp=relation&id=5850&lng=1)
Fot. 6: Stanisław Młodożeniec: Peyzaż; 41,5 x 33 cm, 2009 r. - ze zbiorów Galerii Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej
Fot. 7: Piotr Młodożeniec: Coexist (http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,2793750.html)
Fot. 8: Piotr Młodożeniec (http://www.artinfo.pl/?pid=events&sp=relation&id=179&lng=1)
Polecamy Państwa uwadze także poświęcony sztuce blog Justyny Napiórkowskiej. Blog ten został finalistą konkursu Blog Roku 2010. Blog "O sztuce" : http://www.osztuce.blogspot.com
niedziela, 24 lipca 2011
Nieznany obraz Michała Anioła?
Ceniony włoski konserwator i światowy autorytet w tej dziedzinie - Antonio Forcellino - ogłosił, że znajdujący się w Oksfordzie obraz Ukrzyżowania z Madonną, św. Janem i dwoma aniołami, wyszedł spod pędzla Michała Anioła.
Obraz wisi w placówce wspierającej studia teologiczne - Campion Hall w Oksfordzie. Dotychczas uznawano go za pracę Marcello Venustiego, tworzącego w tym samym okresie, co Buonarroti.
Antonio Forcellino zbadał obraz, stosując nowoczesne techniki podczerwieni, które pozwalają na zorientowanie się, co jest pod zewnętrzną warstwą farby bez usuwania jej. Konserwator pisze o swoim odkryciu: ""Takie arcydzieło nie mogło wyjść spod ręki żadnego innego mistrza jak tylko Michała Anioła (...). Różnice między obrazem w Campion Hall a pracami Venustiego widać od razu".
To nie pierwsze spektakularne odkrycie włoskiego konserwatora - wcześniej zidentyfikował jako dzieło Michała Anioła obraz Madonny z Jezusem. Obraz wiele lat leżał za kanapą w nowojorskim domu.
"Ukrzyżowanie..." trafiło do Campion Hall w 1930 r., zakupione w domu aukcyjnym Sotheby's w Londynie. Francis Brendan Callaghan z Campion Hall stwierdził, że mimo niebywałego piękna obrazu, nie może on już wisieć na ścianie budynku instytucji - stał się zbyt wartościowy.
Katarzyna Duda
Źródło - warto zajrzeć!
www.independent.co.uk
Fot. 1: Michał Anioł (?): Ukrzyżowanie z Madonną, św. Janem i dwoma aniołami
Fot. 2: Michał Anioł: Madonna z Jezusem
Polecamy Państwa uwadze także poświęcony sztuce blog Justyny Napiórkowskiej. Blog ten został finalistą konkursu Blog Roku 2010. Blog "O sztuce" : http://www.osztuce.blogspot.com
sobota, 23 lipca 2011
Rembrandt i inni - kolekcja obrazów króla Stanisława Augusta
Stanisław August w trakcie swojego panowania stworzył wspaniałą kolekcję obrazów. We wnętrzach rezydencji, głównie Zamku Królewskiego w Warszawie i Łazienek Królewskich, zgromadził zbiór liczący według inwentarza z 1795 r. 2289 dzieł najważniejszych artystów europejskich XVII i XVIII w. m.in. Rembrandta van Rijn, Angeliki Kauffmann, Per Kraffta, Antona van Dycka, Nicolasa de Largilliere, Gabriela Metsu i Marcello Bacciarellego. Stanisław August postrzegał sztukę jako część wizerunku oświeconego władcy oraz „kształtującą kulturę duchową narodu”.
Wystawa „Rembrandt i inni – Królewska kolekcja obrazów Stanisława Augusta” w Pałacu na Wyspie prezentuje 153 dzieła pochodzące ze zbiorów Muzeum Łazienki Królewskie z kolekcji Lanckorońskich z Zamku Królewskiego w Warszawie, z Muzeum Narodowego w Warszawie oraz z Muzeum Wojska Polskiego.
Pałac na Wyspie - Letnia Rezydencja była spełnieniem klasycystycznej idei willi muzeum – świątyni sztuki- gromadzącej najważniejsze i najcenniejsze dzieła dla władcy. Królewski inwentarz Catalogue des Tableaux appartenant à Sa Maj. le Roi de Pologne 1795, ukazujący rozmieszczenie obrazów m.in. w Łazienkach Królewskich, stał się podstawą do przygotowania obecnej wystawy. Dzieła prezentowane są zgodnie z XVIII-wiecznym sposobem eksponowania, tworząc dekoracyjne tapety. Wśród prezentowanych obrazów na szczególną uwagę zasługują królewskie Rembrandty, portrety pędzla Antoona van Dyck'a, dzieła Anthona Raphaela Mengsa, Angelici Kaufmann oraz liczne płótna nadwornego malarza Stanisława Augusta Marcello Bacciarellego. Wystawa we wnętrzach Pałacu będzie symbolicznym powrotem na kilka miesięcy dzieł, które w XVIII wieku stanowiły o tożsamości tego miejsca.
Wystawie towarzyszy dwutomowy album.
Wystawę można zwiedzać do 16 października 2011
Fot.1. Rembrandt van Rijn, Uczony przy pulpicie,1641 rok, olej na desce 105,7 x76,4 cm
Fot.2. Marcello Bacciarelli, Portret Anny Biron, 1795 rok, olej na płótnie
Źródło: www.lazienki-krolewskie.pl
informacja prasowa
Alicja Wilczak
Polecamy Państwa uwadze także poświęcony sztuce blog Justyny Napiórkowskiej. Blog ten został finalistą konkursu Blog Roku 2010. Blog "O sztuce" : http://www.osztuce.blogspot.com
czwartek, 21 lipca 2011
„Salvadore Dali. Le Surrealisme, c’est moi!“
Wystawa w wiedeńskiej Kunsthalle „Salvadore Dali. Surrealizm to ja!“ to konfrontacja wybranych dzieł Salvadora Dali z pracami współczesnych twórców. Dzieła światowej sławy hiszpańskiego surrealisty eksponowane są we współczesnym kontekście, w otoczeniu wybranych obrazów, instalacji, rzeźb i prac video takich współczesnych artystów jak: Glenn Brown, Markus Schinwald czy Francesco Vezzoli.
Łącznie prezentowanych jest 70 oryginalnych prac Salvadora Dali. Wystawa ma podkreślać nowe aspekty, innowacyjne impulsy oraz wizjonerski często niedoceniany charakter prowokacyjnej twórczości Daliego.
Kontrowersje towarzyszyły Daliemu już od pierwszej jego wizyty w Paryżu w 1927 roku. Artysta spotkał się wtedy z Picassem w jego atelier, gdzie ten ostatni pokazywał Dalemu swoje obrazy. Obrazy wywarły na nim wielkie wrażenie. Niedługo po tym zdarzeniu Salvador nie wahał się jednak powiedzieć, że jeden jego obraz jest więcej wart niż wszystkie obrazy Picassa.
Po przeprowadzce do Paryża, za wstawiennictwem Joana Miro, Salvador Dalí stał się pełnoprawnym członkiem grupy surrealistów skupionych wokół Andre Bretona, twórcy trzech Manifestów Surrealizmu. W 1928 powstał pierwszy obraz Dalego uznawany za surrealistyczny: „Miód jest słodszy od krwi”. Dalí w krótkim czasie stał się znaczącą postacią w tej grupie. Artysta wszedł na drogę surrealizmu, która przez wchodzenie w świat podświadomości przywoływany podczas snu uczyniła go sławnym.
Salvador Dali mawiał o sobie nie tylko: "Surrealizm to ja". Bez mrugnięcia okiem ogłaszał, że skromność nie jest jego specjalnością, o swoim życiu zaś mawiał: "W wieku sześciu lat chciałem zostać kucharką. Kiedy miałem siedem – Napoleonem. Odtąd moja ambicja nie przestawała rosnąć, podobnie jak moja mania wielkości. Gdy miałem lat piętnaście, chciałem być Dalim i zostałem nim". Wystawa w wiedeńskiej Kunsthalle potrwa do 23 października. Zapowiada się ekscytująco, będąc w Wiedniu na pewno warto na nią zajrzeć.
Katarzyna Kucharska
fot.1.Philippe Halsman und/and Salvador Dalí, Daí’s Mustache, 1953, materiały prasowe
fot.2.Glenn Brown, Song to the Siren, 2009, materiały prasowe
źródło: www.kunsthallewien.at
Polecamy Państwa uwadze także poświęcony sztuce blog Justyny Napiórkowskiej. Blog ten został finalistą konkursu Blog Roku 2010. Blog "O sztuce" : http://www.osztuce.blogspot.com
środa, 20 lipca 2011
Rozbieranie Ewy. Twórczość artystek kręgu hiszpańskojęzycznego XX i XXI wieku
Instytut Cervantesa w Krakowie zaprasza na wystawę dzieł artystek kręgu kultury hiszpańskojęzycznej. Jaka była rola kobiety w świecie artystycznym? Jak zmieniała się działalność artystyczna kobiet od epoki awangardy, poprzez lata 60. i 70. XX wieku, do dnia dzisiejszego? Kiedy kobiety zaczęły być aktywnymi uczestniczkami świata artystycznego? Na te i inne pytania odpowiada wystawa "Rozbieranie Ewy". Zobaczymy na niej prace takich artystek, jak: Frida Kahlo, María Antonia Dans, Ester Ferrer, Concha Jerez, Eva Lootz, Marina Nuñez, Naia del Castillo, Diana Larrea, etc.
Dzięki fotografiom, obrazom, rzeźbom, filmom i instalacjom pochodzącym z licznych kolekcji prywatnych poznajemy świat kobiecej sztuki od środka. Stajemy się świadkami stopniowej emancypacji i wyzwolenia.
Jednym z cenniejszym dzieł, które zobaczymy na wystawie, jest pamiętnik Fridy Kahlo, pełny jej najintymniejszych przemyśleń i ilustracji. Fascynująca fotografia Nai del Castillo pt. "Sroka" przedstawia kobietę w złotym stroju wyszytym z 12 tysięcy pereł, zwraca uwagę na - dosłowne - przytłoczenie bogactwem. Artystki kontestujące i transgresyjne. Z początku milczący świadkowie przemykającego obok świata, osiągają pełnię możliwości ekspresji artystycznej, wielokrotnie negując swoją pozycję we współczesnym świecie. Obecnie w galeriach swoje prace wystawia równa liczba kobiet i mężczyzn. Co dalej? Zanim się tego dowiemy, poznajmy drogę, którą przebyły hiszpańskojęzyczne artystki.
Wystawa trwa do 2 października w Instytucie Cervantesa w Krakowie.
Katarzyna Duda
Źródło - warto zajrzeć!
http://cracovia.cervantes.es/FichasCultura/Ficha74232_61_29.htm
Fot. 1: Frida Kahlo (mat. prasowe)
Fot. 2: Naia del Castillo: Sroka (http://www.desantosgallery.com/photographers/naia-del-castillo-2/)
Fot. 2: Esther Ferrer (mat. prasowe)
Polecamy Państwa uwadze także poświęcony sztuce blog Justyny Napiórkowskiej. Blog ten został finalistą konkursu Blog Roku 2010. Blog "O sztuce" : http://www.osztuce.blogspot.com
wtorek, 19 lipca 2011
Portret damy z pieskiem i małpką
Od 17 lipca do 15 października w warszawskiej Królikarni będziemy mogli podziwiać wystawę "Damy z Pieskiem i Małpką".
Tytuł wystawy nawiązuje do obrazu Nicolasa de Largillerre'a "Portret damy z pieskiem i małpką". W Królikarni prezentowane będą obrazy i rysunki mistrzów XVIII-wiecznej sztuki dworskiej, jedwabne suknie, rzeźbione sanie w kształcie muszli... Eksponaty muzealne za zbiorów Muzeum Narodowego w Warszawie zestawiono z pracami współczesnych artystów - Alfreda Aberdama, Maurycego Gomulickiego, Dominika Jałowińskiego, Piotra Kurski, Jana Mioduszewskiego i Igora Omuleckiego. Okazuje się, że styl Jeana Fragonarda, Francois Bouchera i Antoine'a Watteau jest ciągle żywy i reinterpretowany.
Wystawa doskonale wpisuję się w historię Królikarni - sielankowego palladiańskiego pałacu wybudowanego w drugiej połowie XVIII wieku. Królikarnię zbudował (wg projektu Dominika Merliniego) hazardzista i hulaka Karol Thomatis hrabia de Valery. Legenda głosi, że w trupie teatralnej prowadzonej przez Thomatisa, występowała matka słynnego uwodziciela i awanturnika - Giacoma Casanovy.
Rokoko powraca. Nieraz w głównym nurcie sztuki, częściej - poza granicami "dobrego smaku": w kiczu, pornografii, w wystroju cygańskich pałaców czy scenografiach teledysków. Do sztuki wkracza manieryzm, gdy do głosu dochodzi zmęczenie ideologią, napięciami społecznymi, patriotycznymi czy religijnymi. Artyści tęsknią za frywolnością i odwracają się od tzw. sztuki krytycznej. Czy obecnie jesteśmy świadkami takiego zjawiska?
Wystawa "Damy z pieskiem i małpką" - warszawska Królikarnia - od 17 lipca do 15 października (http://www.krolikarnia.mnw.art.pl/) Wystawie towarzyszyć będą liczne koncerty. Pełen program muzyczny na stronie kuratora: http://patakaind.blogspot.com/2011/07/damy-z-pieskiem-i-mapka.html
Katarzyna Duda
Źródła - warto zajrzeć!
http://www.krolikarnia.mnw.art.pl
http://news.o.pl/2011/07/14/damy-z-pieskiem-i-malpka-krolikarnia-mn-warszawa/
Fot. 1: Nicolas de Largillierre: Portret damy z pieskiem i małpką, 1700-1720 (http://news.o.pl/2011/07/14/damy-z-pieskiem-i-malpka-krolikarnia-mn-warszawa/)
Fot. 2: http://www.weranda.pl/images/articles/big/13721_1309955698.jpg
Fot. 3: http://www.weranda.pl/images/articles/big/13721_1309955695.jpg
Fot. 4: http://4.bp.blogspot.com/-5IymQ8ZbHHI/ThYQG9lYtaI/AAAAAAAAALk/R79UVVaTrfI/s1600/__portet.JPG
Polecamy Państwa uwadze także poświęcony sztuce blog Justyny Napiórkowskiej. Blog ten został finalistą konkursu Blog Roku 2010. Blog "O sztuce" : http://www.osztuce.blogspot.com
poniedziałek, 18 lipca 2011
Akwarele Juliana Fałata
Akwarele Fałata były tematem rozmów podczas majowej wizyty w USA ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego. Niewykluczone, że rewindykacja obrazów do Polski zakończy się sukcesem jeszcze w tym roku. Według nieoficjalnych informacji, dzieła po powrocie mają trafić do Muzeum Narodowego w Warszawie.
fot.1. Julian Fałat, Autoportret z paletą 1896
fot.2. Julian Fałat, Nagonka, 1887. Akwarela na papierze. 14,6 x 39,2 cm.
źródło: http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/warszawa
Katarzyna Kucharska
Polecamy Państwa uwadze także poświęcony sztuce blog Justyny Napiórkowskiej. Blog ten został finalistą konkursu Blog Roku 2010. Blog "O sztuce" : http://www.osztuce.blogspot.com
niedziela, 17 lipca 2011
Thomas Struth w Whitechapel Gallery
Thomas Struth jest jednym z najważniejszych współczesnych fotografów. Artysta tworzy cykle fotograficzne, przedstawiające architekturę miast, portrety rodzin, ludzi zwiedzających muzea i miejsca kultu religijnego, pejzaże, naturę odległych zakątków świata.
Fotograf urodził się w 1954 roku w w Geldern w Niemczech. Struth zajął się fotografią w drugiej połowie lat 70., podczas studiów na Akademii Sztuki w Düsseldorfie, gdzie początkowo studiował malarstwo a później także fotografię. Jego nauczycielami byli: Gerhard Richter i Bernard i Hilda Becherowie. Thomasa Strutha fascynują osiągnięcia technologiczne i kulturalne współczesnego świata. Na retrospektywnej wystawie w Whitechapel Gallery wyeksponowane zostały prace reprezentujące różne zainteresowania artysty.
W londyńskiej galerii zobaczymy wczesne czarno-białe zdjęcia, wykonane w latach 70. i wczesnych 80. ubiegłego stulecia przedstawiające puste ulice wielkich metropolii które, oddają osobowość miast w oderwaniu od ludzkiego zgiełku i tłoku. Na ekspozycji prezentowane są także fotografie przedstawiające portrety, często bliskich artyście osób lub całe rodziny portretowane podczas podróży po świecie. Struth od lat 90. tworzył swoją najbardziej znaną serię zdjęć przedstawiającą ludzi obcujących ze sztuką. W Whitechapel zaprezentowana została słynna seria prac powiększonych do rzeczywistych rozmiarów, na których przedstawione są osoby oglądające rzeźbę Michała Anioła we florenckim muzeum. Ponadto pokazane zostały również fotografie z serii „Paradise”, która stanowi szczegółową dokumentację dzikiej natury, dżungli i lasów azjatyckich, nienaruszonych jeszcze przez człowieka. Zobaczymy również ogromnych rozmiarów panoramiczne zdjęcie wykonane w stoczni w Korei i ostatnią pracę niemieckiego fotografa – szeroką na prawie cztery metry panoramę, przedstawiającą renowację Centrum Kosmicznego im. J. F. Kennedy’ego w Cape Canaveral.
Wystawa jest czynna do 16 września 2011.
Alicja Wilczak
Fot. 1. Thomas Struth, Water Street, New York, 1978, 30 x 40 cm
Fot. 2. Thomas Struth, Audience 1, Galleria dell'Accademia we Florencji, 2004, 178 x
Fot. 3. Thomas Struth, Paradise 13, Yakushima, Japan, 1999, 172,7 x 215,3 cm
Źródło: www.whitechapelgallery.org
Polecamy Państwa uwadze także poświęcony sztuce blog Justyny Napiórkowskiej. Blog ten został finalistą konkursu Blog Roku 2010. Blog "O sztuce" : http://www.osztuce.blogspot.com
piątek, 15 lipca 2011
"Skarby Korony Hiszpańskiej" w Muzeum Narodowym w Krakowie
Krakowskie Muzeum Narodowe zaprasza na spotkanie ze "Skarbami Korony Hiszpańskiej". Na wystawie zobaczymy dzieła takich twórców jak El Greco, Goya, Ribera, Tycjan, Veronese, Velazquez... Wszystkie pochodzą ze zbiorów zgromadzonych przez hiszpańskich monarchów, którzy od wieków kolekcjonowali nie tylko sztukę hiszpańską, lecz także m.in. flamandzką, włoską, francuską, a nawet polską! Wśród dzieł zgromadzonych na ekspozycji znalazł się relikwiarz stworzony we Wrocławiu oraz portrety Zygmunta III Wazy, królewicza Władysława Wazy i Anny Marii Wazówny pędzla Marcina Kobera.
Wszystkie eksponaty pochodzą z kolekcji Patrimonio Nacional z okresu od XV do XIX wieku. Zobaczymy nie tylko obrazy, lecz także rzeźby, skrzynie, komody, hełmy, porcelanowe figurki... Patrimonio Nacional rzadko decyduje się na wystawianie prac za granicą - ta w krakowskim Muzeum Narodowym jest wynikiem obustronnej współpracy. W Madrycie trwa obecnie wystawa "Polska. Skarby i kolekcje artystyczne, czyli Złote Czasy Rzeczypospolitej" (tam właśnie pojechała "Dama z łasiczką"; http://napiorkowska.blogspot.com/2011/05/zote-czasy-rzeczypospolitej-wystawa-na.html)
Wystawa "Skarby Korony Hiszpańskiej" wędrówka po ciągle zmieniających się "modach" (np. XV, XVI wiek - fascynacja artystami flamandzkimi, czasy dynastii Habsburgów - moda na sztukę włoską). To możliwość poznania hiszpańskiej kultury od środka, zaobserwowania zależności między sferą polityki a światem artystycznym. To echa walki liberalizmu z Ancien Regimem odbite na płótnie i wpływające na formę sztuki użytkowej. "Skarby Korony Hiszpańskiej" to podróż w czasie i poznanie historii Hiszpanii w najlepszy z możliwych sposobów.
"Skarby Korony Hiszpańskiej" - Muzeum Narodowe w Krakowie, od 13 lipca do 9 października 2011
Katarzyna Duda
Więcej o wystawie:
http://www.muzeum.krakow.pl/NewsItem.107.0.html?&no_cache=1&tx_ttnews[tt_news]=4036&tx_ttnews[backPid]=147&cHash=8722149207a3c9662c2635297de2f5bc
Fotografie pochodzą ze strony internetowej Muzeum Narodowego w Krakowie.
Fot. 1: Marcin Kober: Królewna Anna Maria Wazówna
Fot. 2: Jose de Ribera: Medytacja Sw. Hieronima
Fot. 3: Manufaktura Balthazara van Vlierdena: Uczta Scypiona
Polecamy Państwa uwadze także poświęcony sztuce blog Justyny Napiórkowskiej. Blog ten został finalistą konkursu Blog Roku 2010. Blog "O sztuce" : http://www.osztuce.blogspot.com
czwartek, 14 lipca 2011
Abstrakcyjny realizm Anny Masiul-Gozdeckiej
Zapraszamy do zapoznania się z twórczością Anny Masiul-Gozdeckiej - tylko do 20 lipca w Galerii Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej na Puławskiej 17.
Artystka ukończyła warszawską Akademię Sztuk Pięknych w pracowni profesora Krzysztofa Wachowiaku w 2000 roku. Specjalizowała się nie tylko w malarstwie, lecz także w fotografii (pod kierunkiem profesora Rosława Szaybo) oraz w filmie animowanym (pod kierunkiem profesora Daniela Szczechury). Od kilku lat zajmuje się również grafiką komputerową. Do malarstwa powróciła na przełomie 2005/2006 wystawą w internetowej Galerii SART.
To nie pierwsza wystawa artystki w Galerii Katarzyny Napiórkowskiej - już w 2008 roku mogliśmy podziwiać jej prace. W 2007 roku stworzyła kolekcję 20 obrazów abstrakcyjnych na zlecenie londyńskich projektantów Metro Design Consultants dla Ujima Housing Group - kolekcję można obecnie zobaczyć w budynku Ujimy w Londynie. Jej prace znajdują się w kolekcjach w Polsce, Wielkiej Brytanii, Kanadzie, Australii... a nawet na Tajwanie!
Ciekawa technika, którą stosuje Anna Masiul-Gozdecka, od razu przyciąga uwagę - oryginalna faktura, elementy kolażu, wypukłe elementy... Ekspozycja w Galerii Katarzyny Napiórkowskiej to m.in. obrazy ułożone w cykle: "Koncertowy", "Plażowy" i tzw. "Przestrzeń miłości". Żywa kolorystyka i wdzięczna tematyka - wszystko to zawarte w formie, którą chciałoby się przewrotnie nazwać "abstrakcyjnym realizmem". W pracach Artystki odbijają się echa jej pozostałych fascynacji: fotograficzne kadry, nieco przypominające klatki filmu animowanego. Ruch i dźwięk uchwycone na milczącym płótnie.
Zapraszamy do Galerii Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej (Puławska 17, Europlex) - wystawa trwa do 20 lipca. Materiał na temat wystawy Anny Masiul-Gozdeckiej w dzisiejszym Quadransie Kultury w TVP Warszawa. Polecamy!
(http://www.tvp.pl/warszawa/kultura/qadrans-qltury/wideo/14-lipca-2011/4883259 - 07:10)
Katarzyna Duda
Warto zajrzeć:
http://www.facebook.com/pages/Malarstwo-Anna-Masiul-Gozdecka/139023416139160
Fotografie pochodzą ze zbiorów Galerii Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej.
Fot. 1: Anna Masiul-Gozdecka: Przestrzeń miłości, 2011
Fot. 2: Anna Masiul-Gozdecka: Koncertowe nr 12, 2011
Polecamy Państwa uwadze także poświęcony sztuce blog Justyny Napiórkowskiej. Blog ten został finalistą konkursu Blog Roku 2010. Blog "O sztuce" : http://www.osztuce.blogspot.com
środa, 13 lipca 2011
Zmysłowe malarstwo Aleksandry Radziszewskiej
Obrazy Aleksandry Radziszewskiej przedstawiają świat sensualnych przyjemności. Soczyste, pachnące, słodkie owoce i łóżka z miękką wygodną pościelą przywołują skojarzenia z ulotnymi szczęśliwymi chwilami, których często nie doceniamy a towarzyszą nam w codziennym życiu.
Artystka w swoich pracach zatrzymuje momenty szczęśliwych doznań i chce się podzielić nimi z widzem. Dzięki doskonałemu wyczuciu koloru i kompozycji, ale także szczególnemu osobistemu spojrzeniu na obiekty codziennego życia pozwala nam wejść do swojej intymnej sfery. Obrazy z cyklu „Łóżka i poduszki” wspaniale oddają wrażenie tymczasowości. Widzimy w nich fałdy pościeli, odciśnięte na kołdrach i poduszkach ślady obecności kogoś, kto jeszcze przed chwilą wygodnie oddawał się przyjemności błogiego odpoczynku. Nie bez powodu motyw łóżka stał się tak ważnym tematem obrazów Radziszewskiej – jest on świadkiem najważniejszych momentów życia człowieka: poczęcia, narodzin, spoczynku. Także owoce mają symboliczne znaczenie. Są symbolem zmysłowego pożądania, pokusy, ale także witalności lub przemijania.
W twórczości Aleksandry Radziszewskiej te wszystkie symbole są istotne i sugerują interpretację obrazów. Przede wszystkim prowadzą do motta, które przyświeca artystce „Carpe diem” - chwytaj dzień. Ta maksyma podobnie jak obrazy Radziszewskiej mówi o cieszeniu się szczęśliwą chwilą. Taką zmysłową czystą przyjemność sprawia oglądanie obrazów Aleksandry Radziszewskiej.
Aleksandra Radziszewska urodziła się w 1954 roku. Artystka uzyskała dyplom w pracowni prof. Zabłockiego wyróżniony udziałem w wystawie Dyplom 1981 w warszawskiej Zachęcie. Brała udział w ponad 60 wystawach w Polsce, Francji, USA, Niemczech, Holandii.
Zapraszamy do obejrzenia obrazów Aleksandry Radziszewskiej w Galerii Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej: www.napiorkowska.pl
Alicja Wilczak
Fot. 1. Aleksandra Radziszewska, Grejpfruty, 81x100 cm, olej na płótnie, kolekcja Galerii Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej
Fot. 2. Aleksandra Radziszewska, Winter, 123x92 cm, olej na płótnie, kolekcja Galerii Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej
Fot. 3. Aleksandra Radziszewska, Wiś›nie chiaroscuro, 73x92 cm, olej na płótnie, kolekcja Galerii Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej
Polecamy Państwa uwadze także poświęcony sztuce blog Justyny Napiórkowskiej. Blog ten został finalistą konkursu Blog Roku 2010. Blog "O sztuce" : http://www.osztuce.blogspot.com