środa, 23 listopada 2011

,,… Życie zmieniam w obraz…” - o twórczości Józefa Szajny (1922-2008)


Wybitny artysta, reżyser teatralny, scenograf, malarz, grafik, teoretyk sztuki, profesor warszawskiej ASP. Twórca „teatru wizji” poszukujący nowatorskich rozwiązań. Sztuka była dla niego rozrachunkiem z przeszłością, miała uwrażliwić na problem zniewolenia. Stawała się manifestacją doświadczeń traumatycznych, wyrazem przeżyć oraz próbą zmiany życia… w obraz.

Józef Szajna dyplom w zakresie grafiki uzyskał w 1952r., w zakresie scenografii rok później. Oba na krakowskiej ASP. W 1954r.- zaraz po studiach rozpoczął pracę pedagogiczną na tejże uczelni, którą kontynuował dziewięć lat. Od 1972r. był profesorem warszawskiej ASP.

W latach 1955-1963 poświęcał się scenografii. Zaprojektował między innymi scenografię do spektakli: „Myszy i ludzie” J.Steinbecka oraz „Dziadów” A. Mickiewicza. Do 1966r. był także dyrektorem, kierownikiem artystycznym i reżyserem Teatru Ludowego w Nowej Hucie. Ponadto współpracował z wieloma teatrami - z Teatrem Starym w Krakowie, Teatrem Śląskim w Katowicach, Teatrem Współczesnym we Wrocławiu oraz Teatrem Polskim w Warszawie. W 1971r. w Centrum Sztuki w Warszawie stworzył autorski Teatr-Galerię. Wagę przykładał do gry aktorskiej i słowa, ale najistotniejszą cechą sztuki teatralnej była dla niego rozbudowana scenografia i użycie rekwizytów - często groteskowo powiększanych. Zajmował się więc scenografią, reżyserią teatralną, był autorem scenariuszy do własnych spektakli, teoretykiem teatru. Słusznie, więc Józef Szajna postrzegany jest jako człowiek teatru - „teatru narracji plastycznej” (zwanego też „teatrem plastyków”, „teatrem wizji”), w którym to główny nacisk kładł na wizualną ekspresję. W autorskich przedstawieniach mających charakter moralitetu łączył tekst nasycony osobistymi przemyśleniami z niecodzienną organizacją przestrzeni oraz intensywnym wyrazem gry aktorskiej.

Początek twórczości graficznej oraz malarskiej Józefa Szajny przypada na lata 50. Spotykamy się tu z techniką kolażu, którą się zafascynował. Śledzimy na jego pracach materie niezwiązane ze ścisłym malarstwem takie jak: kawałek gumy, czy tekstyliów, albo fragmenty zniszczonej skóry. Lata 60. to już zwrot artysty w kierunku asamblażu z widocznym akcentowaniem faktury kompozycji poprzez dodawanie elementów gotowych przedmiotów (np. manekinów). Aplikowane części miały symboliczny wymiar. Stawały się bowiem pewną formą wyrazu wstrząsających treści. Wystarczy przywołać tutaj pracę Szajny „Postać V” z 1962r. czy też inną zatytułowaną „Dwoje” pochodzącą z około1966r.

Z czym wiąże się owy Szajnowski dramatyzm w sztuce? Na takie pytanie odpowiedzi próbowało udzielić już wielu krytyków, którzy zgodnie jednym głosem mówili o pewnej potrzebie wyrazu przeżyć - przeżyć traumatycznych. Józef Szajna - były więzień obozów koncentracyjnych w Auschwitz i Buchenwaldzie dwukrotnie skazany był na śmierć. Chociaż udało się jej uniknąć, to doświadczenia te w sposób znamienny odcisnęły się na jego twórczości. A ta stawała się protestem przeciwko zniewoleniu człowieka. Sam o swojej twórczości mówił jako o „wiecznej potrzebie odkupienia”. Sztuka pełniła, więc funkcję katalizatora, jego prace nabierały przez to wartości oczyszczającej. Proces tworzenia Szajny można więc pojmować jako swego rodzaju katharsis twórcy w efekcie, którego manifestował on sprawy ważne. Niewątpliwie jest to tylko jeden z aspektów jego twórczości.

Koniec lat 60. to próba nowatorskich rozwiązań. Szajna zaczyna stosować tzw. environment. Styl ten dawał szerokie możliwości dzięki awangardowemu potraktowaniu przestrzeni. Stwarzał jakby większe perspektywy wyrazu własnych przeżyć. Wspomnijmy tu chociażby „Reminescencje” z 1969r. W taki sposób prawdopodobnie artysta chciał upamiętnić obozową martyrologię artystów z polskich środowisk. Ciągle jednak przekaz artystyczny naznaczony był doświadczeniem, które autor dozował odbiorcy z coraz to pokaźniejszą siłą uwiarygodniając przekaz jeszcze bardziej. Autentyzmu nabierał on dzięki wykorzystywaniu rzeczywistych pamiątek takich jak podstawowe rekwizyty obozowe bądź fotografie z tamtego czasu. Problematyka obozowa jest w twórczości Szajny stale obecna. Artysta wydaje się jedynie zmieniać formę, która ciągle w inny sposób oddaje dramatyzm tamtych przeżyć. Prace z lat 80. i 90. uzewnętrzniają również traumatyczne doświadczenia. Wspomnijmy tu cykl czarno-białych obrazów „Mrowisko” (1978-1988), czy „Gnom” (1991r.). Sztuka stawała się dla niego rozrachunkiem z barbarzyństwem totalitaryzmu. Był to rozrachunek nieustający.


Myśląc o twórczości Józefa Szajny nie można umieszczać jej jedynie w nurcie, który odzwierciedla przeżycia trudne, obozowe. Warto by tu wspomnieć chociażby te jego prace, które stanowią dosyć pokaźny zbiór, a poświęcone są aktom. To jakby zupełnie odmienna strona jego twórczości. Droga, w którą udaje się autor naznaczona jest pięknem erotyki. Spotykamy tu bowiem permanentność także tego motywu. Zdecydowane i konkretne pociągnięcia zderzone razem z prostotą i pewną delikatnością zdradzają ogromną wrażliwość artysty. Przedstawia on kształty kobiecego ciała, bądź splecione w akcie miłosnym ciała dwojga osób. Z jednej strony ujęcia bardzo odważne, z drugiej jednak jakże subtelne, przejawiające artystyczne wyczucie sensualizmu. Józef Szajna z łatwością wydobywa kwintesencję intymnych scen, czyniąc z nich tajemnicze misterium. Artysta w tym cyklu nie poświęca swojej uwagi przesyconej formie wyrazu. Rezygnuje z naszpikowanych i oszałamiających motywów. Zyskują na tym jego prace nabierając przez to wyjątkowego charakteru. Autor zdecydowanie stawia na naturalność - do tego stopnia, że chciałoby się rzec „to jest to”.

Szajna reprezentował Polskę na Biennale w Wenecji ( w 1970r. i 1990r.), a także w Sao Paulo (1979r. i 1989r.). Za swoje osiągnięcia był wielokrotnie honorowany. Szczególne uznanie zyskał we Włoszech, gdzie kilkakrotnie otrzymywał wysokie nagrody kulturalne (np. Złoty Medal Accademia Italia delle Arti e del Lavoro w Salsomaggiore Terme, 1981). Na temat jego twórczości powstało kilkanaście filmów oraz kila monografii.

Paulina Babiak


Fot.1. Józef Szajna, Z cyklu „Mrowisko”, kolekcja Galerii Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej
Fot.2. Józef Szajna, Bez tytułu, kolekcja Galerii Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej

Źródło: kolekcja Galerii Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej: www.napiorkowska.pl

Udostępnij

Artykuł powstał we współpracy z Galerią Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej
www.napiorkowska.pl

Zapraszamy Państwa także na strony poświęcone sztuce: 
www.artissimo.pl – wystawy, artyści, wydarzenia

Blog Justyny Napiórkowskiej- zwycięski blog w dziedzinie kultury w konkursie Blog Roku 2010 :
www.osztuce.blogspot.com

Wszystkie prawa zastrzeżone

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz