piątek, 1 kwietnia 2011

Architektoniczny Nobel dla Portugalczyka za skromność


59-letni Eduardo Souto de Moura został w tym roku laureatem najważniejszej nagrody architektonicznej świata. To kolejny portugalski architekt z tym prestiżowym laurem. W 1992 r. Pritzkera odebrał Alvaro Siza, modernista słynący z upodobania do prostoty geometrycznych form i bieli na elewacjach. Tegoroczny zwycięzca jako student architektury pracował przez pięć lat w pracowni Sizy, jednak jego styl nie naśladuje mistrza.

Souto de Moura swoje najbardziej znane projekty zrealizował w Portugalii i to właśnie docenili jurorzy Priztkera - podkreślając wartość, jaką jest jego autorska interpretacja historii kraju, lokalnych tradycji i krajobrazu. Stadion piłkarski w Bradze, który otwarto w 2004 r., wyrasta - dosłownie - ze wzgórza. Ponad milion metrów sześciennych granitu wydobyto z niego, by posłużyły do budowy konstrukcji i by w ich miejsce wstawić prostokątną arenę.


Jury Nagrody Pritzkera przyznało, że potężne betonowe żebra, które stanowią konstrukcję areny, razem z otaczającym krajobrazem tworzą "silną, monumentalną całość". W rodzinnym Porto cztery lata temu Moura zbudował Burgo Tower - kompleks dwóch nowoczesnych biurowców, wertykalnego i horyzontalnego. Tak jak stadion z Bradze prowadził dialog ze skalistym krajobrazem, tak dwa budynki Burgo Tower wchodzą w relację nie tylko ze sobą, ale i ze zindustrializowaną miejską okolicą.


Przekładanie tradycyjnych rozwiązań na język nowoczesnej architektury, wykorzystywanie "staromodnych" materiałów do współczesnych budowli - to najczęściej pojawiająca się charakterystyka dokonań Eduarda Souto de Moury. "Styl Portugalczyka jest poza modami i trendami" - podkreślają jurorzy Pritzkera. Mimo że jego rozwój zawodowy przypadł na lata dominacji postmodernizmu, nigdy nie uległ on modzie na wizjonerskie, szalone konstrukcje. Moura na pierwszym miejscu stawia szczerość materiału i czytelność kompozycji, nie jest jednak niewolnikiem tradycji. Jak napisano w uzasadnieniu werdyktu jury Pritzkera: Moura tak samo sprawnie projektuje, wykorzystując średniowieczny kamień, jak i wzory z dorobku Ludwika Mies van der Rohe.

Piękno, trwałość, użyteczność - na te trzy cechy, które Witruwiusz uznał za najważniejsze w architekturze, powołują się do dziś fundatorzy i jurorzy Nagrody Pritzkera.

Celem przyznawanego od 1979 r. lauru jest docenienie projektantów, którzy talent i pomysły umieją wykorzystać z pożytkiem dla przyszłych użytkowników swoich dzieł. Bo przecież architektura to jedyna dziedzina sztuki, która nie może powstać w oderwaniu od jej przyszłej funkcji. Lord Palumbo, przewodniczący tegorocznego jury Nagrody Pritzkera, szef państwowej Rady ds. Sztuki Wielkiej Brytanii, członek zarządu m.in. londyńskiej Tate Gallery i nowojorskiego Museum of Modern Art, podkreślił, że Souto de Moura "umie połączyć skromność i siłę, brawurę i subtelność, a jego budynki doskonale funkcjonują w przestrzeni publicznej, zapewniając zarazem użytkownikom poczucie intymności".

Fot. 1. i 2. Souto de Moura, Stadion piłkarski w Bradze, Fot.NACHO DOCE REUTERS
Fot. 3. Souto de Moura, Dom z lat 1989-94 w Bom Jesus, Fot.NACHO DOCE REUTERS
Źródło: Gazeta Wyborcza

Tatiana Iajgunovici


Galeria Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej
Blog Justyny Napiórkowskiej ( Blog Roku 2010 w dziedzinie kultury)


Polecamy Państwa uwadze także poświęcony sztuce blog Justyny Napiórkowskiej. Blog ten został finalistą konkursu Blog Roku 2010. Blog "O sztuce" : http://www.osztuce.blogspot.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz