wtorek, 3 kwietnia 2012

Weryzm cierpienia – Tadeusz Boruta


Akt, autoportret, misteria draperii – te trzy cechy wyróżnia Andrzej Józef Nowobilski jako wspólne wszystkim dziełom Tadeusza Boruty, jednego z najwybitniejszych reprezentantów nurtu realizmu symbolicznego w polskim malarstwie religijnym. Punktem wyjścia dla artysty jest werystyczny, akademicki akt, który należy pojmować jako pewien kod kulturowy, prowadzący do źródeł sztuki Boruty – w krąg tradycji antycznej i judeochrześcijańskiej. Artysta, opowiadając historię świętego Franciszka, określił jego akt obnażenia na Piazza del Commune, oddanie się pod opiekę miejscowego biskupa: „zewnętrzną manifestacją dokonującej się w nim religijnej przemiany – potrzebą nowej tożsamości”*. Te słowa najlepiej konstytuują tworzone przez Borutę akty.

Imago Pietatis, czyli nazwa wyobrażenia piety, jest tytułem tryptyku stworzonego przez Tadeusza Borutę w 1984 roku. Trzy ołówkowe rysunki obrazują kolejno: ciało Chrystusa rozciągnięte na materiale, sam tors, stopy martwego przykryte całunem. Subtelne gradacje szarości, fotograficzność kadrów, doskonała znajomość anatomii, czynią ten cykl dziełem wyjątkowym, ukazując jego twórcę jako genialnego rysownika. Tryptyk, jednak u odbiorcy wywołuje mieszane uczucia. Szokujący wydaje się być nie tylko numerek zawieszony na palcu stopy denata, sugerujący, iż scena rozgrywa się w kostnicy, ale fakt, że Chrystus nosi rysy portretowe samego Boruty. Ze swoistą automimesis artysty spotkamy się także w jego pracach malarskich.


W piecie z 2003 roku, zakomponowanej w pionie, postacie zdają się rozsadzać kompozycję, są zastygłe w swym cierpieniu, niemal teatralne. Zawinięcie Chrystusa niczym niemowlę, jego nagość ma ukazać bezradność, bezsilność Boga-człowieka. Scena przypomina moment narodzin Zbawiciela, także ogromnie popularny w sztuce polskiej od XV wieku motyw planctus Mariae. Pod płaszczem Bogurodzicy, schronienia mogą szukać wszyscy wyznawcy. Tu pod jej troskliwą, matczyną opiekę oddaje się jej pierworodny.

 

Nagość była utożsamiana częstokroć ze zwierzęcą naturą człowieka, ziemską, niedoskonałą powłoką. Ów „futerał” dla nieśmiertelnej duszy u Boruty służy podkreśleniu egzystencjalnego wymiaru religijnej sceny. „Pieta” z 2004 roku ukazuje misternie udrapowany, szkarłatny materiał, z którego wyłania się ciało Chrystusa i jego matki. Obnażenie, które w intencji oprawców było częścią pohańbienia skazańca, pozbawienia go godności, według artysty pozwala ukazać siłę ducha. Doszukiwanie się prywatnych odniesień w przedstawianych przez Borutę pietach, nakierowanie na relacje damsko-męskie, jest naturalne, gdy zrozumiemy, że twarz Marii nosi rysy portretowe żony artysty – Aldony Mickiewicz. Boruta przez swój „ekshibicjonizm”, epatowanie cielesnością, własnym aktem nie stawia sobie za naczelny cel prowokacji. Jego figuracja, realizm nie jest pozbawiona metafory. Umieszczanie się w roli Chrystusa w pietach Małgorzata Kitowska-Łysiak uważa za formę deklaracji – „Ja, chrześcijanin, czyli alter Christus”**. Może się to jawić jako świętokradcza próba uzurpacji, lecz dla teologa, głęboko wierzącego człowieka jakim jest Tadeusz Boruta, stanowi to rodzaj bardzo osobistej refleksji, wyznania wiary, współcierpienia ze swym osobistym Zbawcą.

Sposób malowania ciała wypracowany przez Borutę można porównać z malarstwem hiszpańskim XVII wieku. Wspólne są: „surowy realizm rysunku, operowanie małą ilością figur, wąską ascetyczną gamę barw”***. Dziś, to właśnie prace Francisco de Zurbarána czy José de Ribery, kojarzą się nam z gorliwą religijnością. Ten ostatni malując ciała świętych męczenników, przeważanie starców ujętych w dynamicznych pozach, o obliczach pełnych godności, stał się dla Boruty wzorem.

Artysta kształtuje własny modus wypowiedzi, traktując tradycyjny schemat ikonograficzny piety jedynie jako jedną z możliwości obrazowania. Najciekawsza pod względem sposobu zakomponowania jest „Pieta” namalowana przez artystę w 1992 roku. Podzielił on pionowo
płaszczyznę płótna na dwie części, umieszczając rozciągnięte na białym całunie zwłoki Chrystusa po lewej stronie, a jako przeciwwagę – leżącą twarzą do ziemi Marię, okrytą czarna szatą. Ręka, którą matka kładzie na łydce syna, jest jedynym łącznikiem między tymi dwoma światami – żywych i martwych. Zawężona, prawie achromatyczna gama barwna dodatkowo podkreśla dualistyczny charakter rzeczywistości ukazanej w obrazie. Chromatyka barw, posiada również wymiar symboliczny. Dla Kandinskiego biel i czerń są kolorami pozbawionymi aktywności, dynamiki. To właśnie, dzięki oddziaływaniu barw, „Pieta” Boruty ewokuje aurę spokojnej refleksji nad przemijaniem. Biel, w którą obleczony jest Chrystus ukazuje niebiański wymiar egzystencji, czystość; czerń, natomiast smutek, boleść, czas ziemskiej żałoby.

Świętość jest czymś niewyrażalnym słowem czy obrazem, sztuka jedynie może ją sugerować, stosując dostępne sobie środki. Tadeusz Boruta jako autor kilkunastu prac realizujących temat imago pietatis, dzięki biegłości warsztatowej i osobistym stosunku do tematu, dokonał licznych odkryć względem tego zagadnienia. Jego prace są zarówno realistyczne, jak i metafizyczne. Weryzm cierpienia ukazał dzięki zastosowaniu aktu, gdyż jak pisał Woźniakowski – „dopiero odarcie z szat spycha w inny wymiar i staje się znakiem człowieczeństwa, sygnałem odwiecznego bólu i tęsknoty”.

Martyna Sobczyk


Fot. 1 Tadeusz Boruta, Pieta, 110x80 cm, olej na płótnie, 2003. Źródło: Tadeusz Boruta
– malarstwo, katalog wystawy w Muzeum Archidiecezjalnym, Kraków 2004, s. 7.
Fot. 2 Tadeusz Boruta, Pieta, 115x115 cm, olej na płótnie, 2004. Źródło: Tadeusz Boruta – malarstwo, katalog wystawy w Muzeum Archidiecezjalnym, Kraków 2004, okładka.


* Tadeusz Boruta : metanoia : nowe obrazy, katalog wystawy w Galerii Krypta u Pijarów, Kraków 2003, s. 14.
** Tadeusz Boruta: malarstwo, katalog wystawy w Wieży Trynitarskiej, Lublin 2004, s. 5.
*** Tadeusz Boruta – malarstwo, katalog wystawy w Muzeum Archidiecezjalnym, Kraków 2004, s.




Udostępnij

Artykuł powstał we współpracy z Galerią Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej
www.napiorkowska.pl

Zapraszamy Państwa także na strony poświęcone sztuce:
www.artissimo.pl – wystawy, artyści, wydarzenia

Blog Justyny Napiórkowskiej- zwycięski blog w dziedzinie kultury w konkursie Blog Roku 2010 :
www.osztuce.blogspot.com

Wszystkie prawa zastrzeżone

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz