niedziela, 14 listopada 2010
Wystawa Piotra Pardy "Jak trwoga to trwoga" w CSW
Już od jutra 15 listopada w warszawskim Centrum Sztuki Wszpółczesnej można oglądać najciekawsze z prac Piotra Pardy.
Piotr Parda pracuje w różnych mediach: tworzy obiekty, fotografie, instalacje, performance, obrazy, ilustracje do książek. Jego realizacje są jednocześnie wyrafinowane i nie pozbawione humoru.
Artysta zorganizował nalot plastikowych modeli samolotów na najważniejsze instytucje artystyczne w Stanach Zjednoczonych, tworzył rzeźby z banknotów dolarowych i ołówków, ubrany w strój kelnera czekał na przyjęcie zamówienia na cmentarzu, a na wieżach Centrum Sztuki Współczesnej w Warszawie zainstalował światła awaryjne. Buduje cmentarze na klawiaturze od komputera i gąbkach do zmywania, jest też autorem miniaturowych prac umieszczonych w pudełkach po makaronie, które przedstawiają wnętrze galerii, toaletę, krzesło elektryczne i pokój przesłuchań.
Wszystkie jego realizacje przybierają formę zmaterializowanej refleksji, nierzadko o ładunku poetyckim, przefiltrowanej przez doświadczenie rzeczywistości; pozwalają na stworzenie mostów między tym co ulotne a dotykalne.
Piotr Parda urodził się w 1975 roku. W 2000 uzyskał dyplom na ASP w Poznaniu. Od 2001 roku mieszka w Bostonie, gdzie pracuje jako wykładowca w Boston Architectural College.
Wystawa w CSW jest pierwszą tak wielowątkową prezentacją twórczości tego artysty w Polsce.
Otwarcie wystawy 15 listopada 2010, godz. 18:00.
Wystawa czynna do 26 grudnia 2010 roku, CSW, Wrszawa.
fot. Piotr Parda, "Człowiek patrzący przez okno", fotografia, 2010, fot. materiały prasowe
źródło: http://csw.art.pl/ materiały prasowe
tj
http://www.napiorkowska.pl
http://www.osztuce.blogspot.com/
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ha ha! Za każdym razem przy wpisaniu nazwiska autora jest inny błąd. Czy to jakieś złośliwości?
OdpowiedzUsuńSzanowny Panie ( Piotrze ? ),
OdpowiedzUsuńdziękuję, chochlik wirtualny. Tatiana Iajgunovici, autorka tekstu pochodzi z Mołdawii. Nie posądzałabym jej o złą wolę, zwłaszcza gdy podejmuje się popularyzacji tematu wystawy.
Łączę pozdrowienia,
Justyna Napiórkowska